Referendum nie udało się
W niedzielę 12 maja na Litwie odbyły się wybory prezydenckie i referendum ws. zmiany 12 art. Konstytucji dot. zachowania obywatelstwa. Referendum dotyczyło zmiany artykułu na taki, który dopuściłby przygotowanie prawa zezwalającego na zachowanie podwójnego obywatelstwa w określonych przypadkach. Według zapowiedzi rządzących, jednym z takich przypadków miałoby być obywatelstwo zaprzyjaźnionego kraju, który należy do euroaltantyckiej grupy.
Wyniki wyborów na Litwie — Nausėda zadowolony
Tymczasem w wyborach prezydenckich najwięcej głosów zebrał urzędujący prezydent, Gitanas Nausėda. Zebrał, według wstępnych danych, 44,10 proc. głosów od uczestniczących wyborców. Na drugim miejscu uplasowała się premier Ingrida Šimonytė, zebrawszy 19,86 proc. Na trzecim miejscu jest Ignas Vėgėlė, jednak do drugiej tury przechodzą tylko dwaj kandydaci, którzy zebrali najwięcej głosów.
Gitanas Nausėda w poniedziałek 13 maja na konferencji powyborczej uznał swój wynik za zadowalający, ale uprzedził, że należy zwrócić większą uwagę na rejony wisagiński i solecznicki, gdzie zwyciężył Eduardas Vaitkus.
„Myślę, że wynik jest naprawdę bardzo dobry, więc, jak to mówią, nie wpędzajmy Boga w drzewo (nie bądźmy zachłanni w dobrym położeniu — przyp. red.). Po odbiciu się od dna, musisz biec dalej i wygrać drugą turę” — powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Pałacu Wielkich Książąt w Wilnie.
Po wspomnieniu w wieczór wyborczy, że chciałby wygrać w pierwszej turze, Nausėda zwrócił uwagę na powyborczej konferencji prasowej, że rzadko zdarza się, aby przywódca demokratycznego świata świętował zwycięstwo w pierwszej turze wyborów.
Czytaj więcej: Ściąga dla litewskiego wyborcy. Wybory prezydenta RL i referendum 12 maja 2024 r.
Wygrał w 57 samorządach
Urzędujący lider zdobył najwięcej głosów w 57 z 60 samorządów, z wyjątkiem Wilna, gdzie zwyciężyła premier Ingrida Šimonytė, oraz solecznickiego i wisagińskiego, gdzie najwięcej wyborców zagłosowało na lekarza Eduardasa Vaitkusa.
Nausėda powiedział, że chociaż odwiedził zarówno Soleczniki, jak i Wisaginię jako głowa państwa, rząd powinien zwrócić większą uwagę na ten region.
„Naprawdę musimy zwrócić uwagę na specyficzne problemy tych regionów. Naprawdę musimy zrozumieć, że Rosja nie jest zmęczona, że rosyjska narracja lub próba przedstawienia pewnego poglądu na świat tak, jak wygląda on z Moskwy, istnieje i że nie jest to tylko problem Litwy. To problem całej Unii Europejskiej” — powiedziała prezydent.
Liczy na większe poparcie w Wilnie
Sam Nausėda ma nadzieję na uzyskanie większego poparcia w Wilnie w drugiej turze.
„W drugiej turze naprawdę mam nadzieję, że znaczna część głosów zebranych przez innych uczestników pierwszej tury trafi do mnie. Może być trudniej odebrać głosy Dainiusowi Žalimasowi, ale mam nadzieję, że będziemy mieli niezbędne poparcie również w Wilnie” —powiedział.
W poniedziałek Nausėda nie udzielił jasnej odpowiedzi na pytanie, czy planuje przenieść się do państwowej rezydencji w Turniškės podczas swojej drugiej kadencji.
Sejm debatuje nad poprawkami do ustawy przygotowanej przez konserwatystę Matasa Maldeikisa, które zobowiązałyby prezydenta i premiera do zamieszkania w rezydencji państwowej. Zostały one również zatwierdzone przez rząd.
Poseł Nausėda nie wykluczył możliwości odwołania się do Trybunału Konstytucyjnego, jeśli poprawka zostanie przyjęta.
„Jeśli chodzi o Turniškės, myślę, że musimy rozstrzygnąć kwestię konstytucyjności takich przepisów. Rozumiem, że niektórzy członkowie parlamentu mogą mnie nie lubić i próbować przełożyć swoje nastawienie do mnie na prawo. Nie muszę podawać wielu przykładów — książki są pisane na moją cześć, komisje są tworzone na moją cześć, ustawy są tworzone na moją cześć. Czy to jest demokratyczne społeczeństwo?” — zapytała retorycznie w poniedziałek głowa państwa.
Nausėda zapowiada zmiany w gabinecie ministrów
Potwierdził, że jeśli zostanie ponownie wybrany na prezydenta, w lipcu nastąpi zmiana w gabinecie ministrów, kiedy rząd powróci do pracy na początku nowej kadencji prezydenckiej.
„Nie widzę możliwości, aby ten rząd pozostał w tym samym składzie, ale nie chciałbym mówić o konkretnych ministrach. Z tego samego powodu, dla którego mówimy »hop« zanim nie przeskoczysz. Druga tura wyborów odbędzie się za dwa tygodnie” — powiedział Nausėda.
Według wstępnych danych Centralnej Komisji Wyborczej, 624 795 wyborców, czyli 44,19 proc., oddało swoje głosy na Nausėdę podczas weekendowych wyborów prezydenckich. To znacznie więcej niż pięć lat temu, kiedy w pierwszej turze otrzymał 441 396 głosów, czyli 30,94 proc. głosów.
Šimonytė dziękuje wyborcom i porównuje wynik do wyborów sejmowych
Ingrida Šimonytė, która przeszła do drugiej tury wyborów prezydenckich, mówi, że wierzy, iż udało jej się nie nadszarpnąć zaufania obywateli w wyborach do Sejmu w 2020 roku.
„Chciałabym podziękować ludziom, którzy przyszli na wczorajsze wybory i referendum, zwłaszcza tym, którzy głosowali za wizją Litwy, którą reprezentuję i wyrazili zaufanie do mnie po krótkiej kadencji na stanowisku szefa rządu, mając na uwadze, jak krótka była to kadencja, różne wyzwania, które napotkano, i różne problemy, które trzeba było rozwiązać” — powiedziała Šimonytė w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Pałacu Władców.
„Myślę, że mogę ze spokojnym sercem powiedzieć, że duża część ludzi, którzy zaufali mi w 2020 roku, kiedy kandydowałam w wyborach do Sejmu i kiedy prowadziłam listę partii, nie straciła tego zaufania i udało mi się go nie rozproszyć” — powiedziała premier.
Powiedziała, że cieszy się, że przeszła do drugiej tury wyborów „pomimo retorycznych, a może nawet praktycznych prób niektórych kolegów politycznych i przeciwników, aby Šimonytė w drugiej turze nie było”.
„Udało mi się osiągnąć to, że ludzie, którzy głosują na zachodnią Litwę, gdzie nie ma miejsca na teorie spiskowe, homofobię i wszystkie inne rzeczy, które nie upiększają naszego życia, (…) będą mieli na kogo głosować w drugiej turze” — powiedziała Šimonytė.
W 2019 roku siły były bardziej wyrównane, gdyż obaj kandydaci uzyskali około 31 proc. w pierwszej turze. Jednak obecna premier nie chciałaby równać jednych wyborów z drugimi, „kiedy nie była obciążona okolicznościami trzech i pół roku odpowiedzialności”.
„Nie widzę powodu, by porównywać się z rokiem 2019, jako ktoś, kto nie jest z władzy wykonawczej i jest mniej obciążony różnymi okolicznościami i zobowiązaniami. Ta różnica mnie nie przeraża. Porównałabym to bardziej z wyborami do Sejmu, które odbyły się w 2020 r.” — powiedziała Šimonytė.
Frekwencja w wyborach na Litwie
Frekwencja wyborcza wyniosła 59,28 proc. Podobna frekwencja była także w przypadku referendum, jednak liczba oddanych głosów „za” nie była wystarczająca. Aby referendum było wiążące, „za” zagłosować powinno ponad połowa uprawnionych do głosowania (nie głosujących). Do tego zabrakło ok. 180 tys. głosów.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 26 maja. W drugiej turze zmierzy się ze sobą dwoje kandydatów, którzy uzyskali najwyższy wynik w pierwszej turze — urzędujący prezydent Gitanas Nausėda oraz obecna premier, Ingrida Šimonytė.