Celem jest jednak stworzenie takim osobom możliwości znalezienia odpowiedniego dla siebie zajęcia. W tym celu stowarzyszenie Vilniaus lietaus vaikai (pol. Wileńskie dzieci deszczu) organizuje pracownie społeczne, na które zapraszane są dorosłe osoby z autyzmem.
Przyczynić się do dobra publicznego
— Odwiedziłam różne instytucje w Danii, które organizują pracownie socjalne, dbają o zatrudnienie osób ze spektrum autyzmu. Zafascynowała mnie postawa samego państwa, które wskazuje warunki działania. Uważa się, że każdy musi przyczyniać się do dobra publicznego w taki sposób, w jaki potrafi. W istocie nawet osoba z największym zaburzeniem rozwojowym może, a nawet musi, przyczyniać się do rozwoju społeczeństwa poprzez swoje działania. Dla osób z wyzwaniami dostosowywane są miejsca pracy, przydziela się im funkcję, którą mogą wykonywać, jest cały zespół ludzi organizujących ten rodzaj pracy. W ten sposób wszyscy mogą pracować — mówi Beata Veselienė, szefowa Vilniaus lietaus vaikai.
Jak podkreśla, celem organizacji SOVI jest zorganizowanie sensownego zatrudnienia dla osób ze spektrum autyzmu, zespołem Aspergera lub ADHD. Wszyscy instruktorzy są pedagogami socjalnymi albo specjalistami w określonych dziedzinach — i każdy ma niezbędną wiedzę na temat wyżej wymienionych syndromów, wie, jak najlepiej pracować z takimi osobami. Ich umiejętności są rozwijane praktycznie i w dłuższej perspektywie osoby te potrafią wykonywać określone zadania. Na przykład potrafią spakować osiem przedmiotów w zestawie do badania krwi lub wykonać część pracy przy szyciu rękawic kuchennych itp.
— Organizujemy pracownie, w których powstają np. mydła i świece. Staramy się odkrywać i wykorzystywać mocne strony takich osób, aby były to naprawdę umiejętności pracy i tworzenia produktu, a nie imitacji pracy. Cieszy nie tylko to, że dorosłe osoby z autyzmem mogą znaleźć zajęcie w naszych pracowniach, ale także to, że nasze produkty są kupowane — nie z litości, ale także dlatego, że są naprawdę dobre — mówi Beata Veselienė.
Pracownie socjalne
— Osoby z autyzmem, które ukończyły 18 lat, mogą się zgłosić do pracowni socjalnych w Wilnie. Przychodzą dwudziestolatkowie, trzydziestolatkowie, a nawet starsi. Przede wszystkim rozmawiamy, oceniamy umiejętności, trudności i możliwości oraz odpowiednio dostosowujemy zadania. Jedna osoba będzie w stanie zrobić świecę od początku do końca, inna może wykonać dekorację. Ale to też dobrze, ważne jest, aby każdy odkrył swoją funkcję i zadanie, które chętnie wykonuje z pozytywnym wynikiem — uważa Veselienė.
Do pracowni można przychodzić codziennie, a harmonogram można ustalić. Po rozwinięciu pewnych umiejętności osoby ze spektrum autyzmu będą już mogły próbować ubiegać się o prawdziwą pracę.
Jak informuje „Kurier Wileński”, Agnė Bykova, kierowniczka ds. komunikacji Stowarzyszenia Vilniaus lietaus vaikai, pracownie działają w Centrum Dziennym Stowarzyszenia Vilniaus lietaus vaikai, przy ul. Palydovo 29A.
— W ramach projektu wypłacane jest również w formie symbolicznego stypendium (50 euro) wynagrodzenie, ale należy podkreślić, że pracownie są ważne nie tyle ze względu na wynagrodzenie, ale z powodu zapewnienia upodmiotowienia, rozwijania umiejętności osób z autyzmem — zaznacza Agnė Bykova.
Czytaj więcej: Zaburzenia ze spektrum autyzmu — to nie wyrok