Więcej

    Jubileusz przedszkola „Uśmiech”. Po osiemdziesiątce życie dopiero się zaczyna!

    Od uroczego poloneza w wykonaniu milusińskich wychowanków Żłobka-Przedszkola „Uśmiech” w Wilnie rozpoczął się świąteczny koncert z wyjątkowej okazji. 22 maja ta polska placówka obchodziła 80 lat działalności. Jubileuszowa uroczystość zgromadziła małych i dużych wychowanków, licznie przybyli rodzice oraz goście, a mali artyści dali prawdziwy popis swoich tanecznych i wokalnych umiejętności. 

    Czytaj również...

    — Ogromnie nas cieszy, że mimo trudnych czasów za nami dzisiaj mamy liczną gromadkę dzieci. Wielkim atutem naszego przedszkola jest bardzo fachowa kadra pedagogiczna. Wychowujemy w duchu wielokulturowości. Zaszczepiamy w wychowankach chrześcijańskie wartości, a zajęcia z religii prowadzą siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. Tych wartości bardzo mocno się trzymamy – mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” dyrektorka Olga Bielasz, która kieruje placówką od 2007 r.

    Występy młodych artystów wprawiły widownię w dobry nastrój
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Busola wartości

    Żłobek-przedszkole „Uśmiech” znajduje się w cichej zielonej dzielnicy Rossa w Wilnie. Mieści się w XIX-wiecznym pałacyku przy ulicy Višinskio. Budynek okalają piękne drzewa i naprawdę nie słychać tu typowego miejskiego zgiełku. 

    Przedszkole zostało założone w 1944 r. W trudnych czasach powojennych pełniło częściowo też funkcję domu dziecka, ponieważ wiele dzieci zostało osieroconych przez wojnę. Wówczas były w nim grupy rosyjskie. W 1989 r. na fali odrodzenia powstały tu pierwsze polskie grupy. Obecnie jest to przedszkole wyłącznie polskie. Dzisiaj uczęszcza do niego 80 dzieci w wieku od roczku do 7 lat. Są dowożone tu praktycznie z całego miasta. 

    Nie zawsze było kolorowo. Przed kilkunastu laty nad przedszkolem zawisły czarne chmury. W 2007 r. zapadło orzeczenie Samorządu Miasta Wilna, że działające tu dwie grupy z polskim językiem nauczania miały zostać przeniesione do litewskiego przedszkola w Markuciach. Dzięki samozaparciu rodziców, staraniom polskich radnych w stołecznym samorządzie i dzięki mądremu, sprawnemu zarządzaniu nowej kierowniczki udało się jednak nie tylko obronić przedszkole, ale też znacznie zwiększyć liczbę wychowanków i stworzyć dla nich przyjazne otoczenie. 

    Świąteczne stroje zostały uszyte przez panie przedszkolanki
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    – Dzięki rodzicom, przyjaciołom przedszkola, gronu pedagogicznemu, za sprawą wszystkich naszych przyjaciół ze stowarzyszenia „Macierz Szkolna”, Związku Polaków na Litwie, AWPL-ZChR udało się przedszkole obronić. Co więcej, udało się zdobyć finansowanie na remont budynku, który był dość zniszczony. W 2008 r. dzięki środkom pozyskanym ze stołecznego samorządu i dzięki wsparciu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego udało się wyremontować wnętrze budynku, pojawił się plac zabaw. Co ważne, w ciągu roku pracy udało się nam zwiększyć liczbę dzieci o 60 osób. Zaś w 2013 r. przyszło już do nas 110 dzieci, a przedszkole było przepełnione. Obecnie z powodu niżu demograficznego liczba wychowanków zmniejszyła się do 80, tę samą sytuację obserwujemy również w litewskich przedszkolach – opowiada pani dyrektor. 

    Czytaj więcej: Prezentacja polskich przedszkoli

    Maluchy wypatrywały na widowni swoich mam
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Przyjazna atmosfera 

    Zagadywani przeze mnie rodzice cieszą się, że w przedszkolu panuje prawdziwie rodzinna atmosfera i że mogli powierzyć swe dzieci wychowawczyniom właśnie tej placówki.  

    – W przedszkolu pracują wspaniałe panie. Bardzo dobrze rozumieją dzieci, mają również dobry kontakt z rodzicami. Panuje tu ciepła, przyjazna atmosfera, bardzo nam też odpowiada program, w jakim kształcone są dzieci. Z kolei córeczki są zadowolone, że mają dobrych kolegów – nie szczędzi superlatywów Alina Rogińska, mama 4-letniej Aurelii i 2-letniej Mileny.

    – Moja siostra wcześniej przyprowadziła tu swoich dwóch synów i bardzo mi polecała to przedszkole. Oddałam tu również swoją córeczkę. Jestem bardzo zadowolona. Córka jest wrażliwym dzieckiem, a panie wychowawczynie potrafią serdecznie się nią zaopiekować. Czuję wielkie wsparcie z ich strony. Córka chodzi tu już trzeci rok i zdarza się, że nie chce wychodzić z przedszkola – mówi Edyta Żurawel, mama 4-letniej Danieli.

    Jak dodaje, dodatkowym atutem przedszkola jest to, że jest to właśnie polska placówka. 

    Wychowankowie przedszkola „Uśmiech” uwielbiają tańczyć i śpiewać
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    – W domu rozmawiamy po polsku i to był dla nas najlepszy wybór. Język litewski słyszymy na co dzień, w pracy, na ulicy, w sklepie, jest go dużo. Nie chcę, żeby córka zapomniała język polski. Jesteśmy Polakami, Polakami są również dziadkowie, tradycje też mamy polskie. Bardzo ważne jest podtrzymywanie polskości w tym małym człowieku. A to przedszkole bardzo dba o to: obchodzimy wszystkie święta: Dzień Ojca, Dzień Matki, Dzień Babci i Dziadka, Święto Niepodległości Polski. Równolegle są obchodzone również litewskie święta narodowe. Dzieci mają też zajęcia z podstaw języka litewskiego, poznają pierwsze słowa, śpiewają piosenki – wskazuje Edyta Żurawel.

    Jak mówią rodzice, w przedszkolu naprawdę wiele się dzieje. Dzieci mają zajęcia z paniami od choreografii, tańca, muzyki i śpiewu. Maluchy uwielbiają śpiewać i tańczyć, o czym mogli się przekonać naocznie widzowie podczas świątecznego koncertu. Ponadto wychowankowie mają zajęcia z języka litewskiego, jak również angielskiego. O ich fizyczny rozwój dba pan od wychowania fizycznego, którego uwielbiają zwłaszcza przyszli koszykarze czy piłkarze. 

    – Obchodzimy wszystkie polskie i litewskie święta narodowe. Dzieci znają tradycje i obyczaje obu krajów. Mieszkamy na Litwie, dzieci dobrze znają kulturę litewską, ale nie tracą więzi i pięknie się rozwijają również w swojej polskiej kulturze – mówi wychowawczyni i pani od choreografii, Julia Butko.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    Od najmłodszych lat pięknie się rozwijają w polskiej kulturze
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Sto lat i więcej

    Pogratulować pięknego jubileuszu przybyli dostojni goście: kierownik Wydziału Konsularnego i Polonii Ambasady RP w Wilnie, konsul RP Irmina Szmalec, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Dorota Mamaj, koordynator projektów w Instytucie Polskim w Wilnie Barbara Orszewska, małżonka ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej na Litwie Joanna Radziwiłł. 

    – Przedszkole to jest pierwszy etap w życiu każdego z nas, kiedy uczymy się miłości, empatii, tolerancji i wzajemnego zrozumienia. Z tym, z czym wychodzimy z przedszkola, idziemy w dalsze nasze życie. (…) Ogromny szacunek dla wszystkich pań, uczących w przedszkolu, bo tak naprawdę są to drugie mamy i w przedszkolu uczymy się tak naprawdę wszystkiego – dziękując za trud włożony w wychowanie dzieci, mówiła Dorota Mamaj.

    Życzenia i prezenty składali przedstawiciele władz miasta: wicemer Donalda Meiželytė, doradczyni dyrektora administracji Wilna ds. oświaty Alina Kowalewska, radna Edyta Tamošiūnaitė.  

    – Co zaś najważniejsze, że w tym przedszkolu poza wspaniałymi paniami i pełną zaangażowania dyrekcją, mieszka Bóg, a wychowanie zmierza w dobrym kierunku – życząc kolejnych wspaniałych lat, mówiła Krystyna Dzierżyńska, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”.

    Z choreograf Julią Butko dzieci poznają polskie tańce ludowe
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Gratulacje złożył również Artur Ludkowski, dyrektor Domu Kultury Polskiej w Wilnie, doradca premier Ingridy Šimonytė ds. mniejszości narodowych.  

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Z kolei opieki Opatrzności Bożej na życiowych zakrętach życzyła przełożona ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego w Wilnie s. Aldona Paczkowska. – Uczmy dzieci dobrych rzeczy, ale otwórzmy się także na to, aby uczyć się od nich – inaczej nie wejdziemy do Królestwa Niebieskiego – mówiła. Jak zapewniła, „życie zaczyna się po osiemdziesiątce”. 

    Czytaj więcej: XIX edycja Festiwalu „Bajeczki z przedszkolnej półeczki”

    Poloneza czas zacząć! Mała para rusza i widowni serca do głębi porusza…
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 21 (62) 01-07/06/2024

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    W aptekach wzrosła sprzedaż szybkich testów na COVID-19

    W sieci aptek Gintarinė vaistinė tylko w okresie ostatnich dwóch tygodni sprzedano 60 proc. testów więcej niż poprzednio. Tegoroczna sprzedaż szybkich testów na obecność wirusa COVID-19 wzrosła w lipcu o ponad 140 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego...

    Sejm dąży do ograniczenia zużycia paliw ropopochodnych w sektorze transportowym

    Planuje się, że do 2030 r. zużycie paliw ropopochodnych ma spaść o około 39 proc. w porównaniu do ich zużycia w 2021 r. Rząd byłby zobowiązany do opracowania planu działań służących osiągnięciu tego celu. Sygnał dla biznesu W Sejmie przygotowywana jest...

    Wiceminister Šatūnas: „Część białoruskich aut wjedzie na Litwę jeszcze przez miesiąc”

    Przez najbliższy miesiąc do 16 sierpnia wobec aut z białoruskimi tablicami rejestracyjnymi będzie obowiązywał okres przejściowy. „Samochody osobowe na białoruskich numerach będą mogły wjeżdżać do naszego kraju przez kolejny miesiąc, jeśli będą prowadzone przez ich właścicieli, którzy mają pozwolenie na...

    W Wilnie ma powstać nowa dzielnica

    „Będzie to największy projekt nieruchomościowy prywatnego kapitału w historii niepodległości Litwy. Ze względu na jego wielkość, planowanie, funkcje, może śmiało pretendować do kategorii miasta. Dla porównania, wielkość terytorium jest równa 10 dzielnicom takim, jak nasz obecnie oddawany do użytku...