Więcej

    Kraj i rejon

    Rok potrójnych wyborów wchodzi w ostateczną fazę. Wybory prezydenckie oraz do Parlamentu Europejskiego mamy za sobą. W przypadku tych pierwszych – niespodzianki nie było. Dla komentatorów i dziennikarzy oczywiste było, że Gitanas Nausėda zostanie zwycięzcą. Intryga generalnie dotyczyła tylko tego, czy odbędzie się druga tura i z jakim wynikiem ją wygra urzędujący prezydent. W ciągu ostatniego roku wielu mówiło, że na drugim miejscu może się pojawić „czarny koń” minionej kampanii prezydenckiej, prawnik Ignas Vėgėlė. Ostatecznie wygrały silne struktury partyjne oraz znani politycy, czyli w szranki z Nausėdą stanęła kandydatka konserwatystów, premier Ingrida Šimonytė.

    Wyniki do Parlamentu Europejskiego wniosły zaś trochę zamieszania. Przez ostatnie miesiące we wszystkich rankingach partyjnych prym wiedli socjaldemokraci. Wielu komentatorów politycznych mówiło, że to właśnie oni będą tworzyli przyszłą koalicję wyborczą. Zwycięzcami eurowyborów okazali się jednak konserwatyści, zgarniając trzy miejsca do PE. Socjaldemokraci musieli się zadowolić drugim miejscem. Taki wynik dodał Związkowi Ojczyzny wiatru w żagle. Politycy tego ugrupowania zaczęli niedwuznacznie sugerować, że sytuacja po jesiennych wyborach niekoniecznie powinna będzie wyglądała tak, jak wymarzyli sobie socjaldemokraci.

    Niemniej jednak dymisja Moniki Navickienė chyba jednak ostatecznie przekreśliła szanse konserwatystów na wejście do nowej koalicji rządzącej. Pozycję socjaldemokratów wzmocniła też zgoda Viliji Blinkevičiūtė na zostanie „jedynką” na liście sejmowej, ponieważ polityk do końca zwlekała z odpowiedzią. Wszystko wskazuje na to, że to oni (socjaldemokraci — przyp. red.) będą głównymi rozgrywającymi jesienią w Sejmie. Ich listy warto też przeanalizować pod względem startujących z nich Polaków. W okręgu solecznicko-wileńskim socjaldemokratów będzie reprezentowała radna rejonu solecznickiego Alicija Ščerbaitė. Tu trudno oczekiwać większych niespodzianek. Tu raczej wygra kandydat AWPL-ZChR. Bardziej interesująco sytuacja wygląda w okręgu niemenczyńskim. Tutaj kandydatem socjaldemokratów będzie Robert Komorowski, wieloletni wicemer rejonu wileńskiego z ramienia AWPL-ZChR, który w 2022 r. opuścił szeregi partii. Transfery z partii do partii w polityce nie są niczym nowym. Aczkolwiek zawsze wyglądają dwuznacznie. Niemniej Komorowski jest osobą dobrze znaną w okręgu i wygrana AWPL-ZChR nie jest wcale taka oczywista.

    Czytaj więcej: Politolodzy: socjaldemokraci szykują się do przejęcia władzy jesienią?


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 24 (71) 22-28/06/2024