Na Litwie zakończył się duży wyborczy rok. Kalendarz polityczny tak się ułożył, że w 2024 r. wybieraliśmy prezydenta, posłów do Parlamentu Europejskiego i wreszcie w październiku wyłoniliśmy nowy skład parlamentu krajowego.
O ile wybory prezydenckie i europarlamentarne nie wniosły większych zmian w życie polityczne, o tyle parlamentarne namieszały na politycznej scenie. Wybory do Sejmu mają o wiele większe znaczenie również dla zwykłych mieszkańców. Bo właśnie w Sejmie i w rządzie zapadają najważniejsze dla nas decyzje.
Dla nas, Polaków na Litwie, oprócz spraw ogólnokrajowych wyjątkowe znaczenie ma polityka państwa litewskiego wobec mniejszości narodowych. O tym, jaka była w ciągu minionych czterech lat i jak może zmienić się, o tym Antoni Radczenko rozmawia z politologiem, historykiem, wykładowcą Uniwersytetu Witolda Wielkiego, dr. Andrzejem Pukszto.
Polakom na Litwie niełatwo było pokładać duże nadzieje na partii konserwatystów, którzy stanowili trzon odchodzącej już ekipy rządzącej. Niemniej, jak wylicza rozmówca wydania magazynowego „Kuriera Wileńskiego”, kilka ważnych dla Polaków spraw udało się załatwić. Przede wszystkim, przynamniej połowicznie, umożliwiono pisownię polskich nazwisk, co więcej, także matura z polskiego otrzymała status egzaminu państwowego. I to dobrze.
Jednak katalog nierozwiązanych spraw pozostaje bardzo długi. Dzisiaj z pewnością nikt nie powie, ile z nich może zapewnić powstająca po wyborach nowa centrolewicowa koalicja. Doświadczenie z kilku poprzednich wyborów mówi, że nawet obecność w koalicji rządzącej posłów z AWPL-ZChR nie gwarantuje załatwienia polskich spraw. Trzeba przyznać, że problematyka mniejszości narodowych na Litwie nie była w minionych wyborach parlamentarnych nawet trzeciorzędnym tematem. Owszem była obecna w programach wyborczych kilku partii, w tym w programie zwycięskich socjaldemokratów, ale nie był to temat, nad którym chociażby spróbowano dyskutować, więc większość polskich problemów nadal czeka na rozwiązanie.
Czytaj więcej: Koniec wyborów. Socjaldemokraci szukają koalicjantów, AWPL-ZChR ma 3 mandaty
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 42 (126) 09-15/11/2024