Jesień roku 2024 obfitowała w polskie imprezy kulturalne na Litwie. Podobnie bogaty dla polskiej kultury jest grudzień.
Gdy budowano nowe skrzydło Domu Kultury Polskiej w Wilnie, z salą teatralną, nieraz słyszałem: „Po co? Wystarczy tej starej dużej”. Okazało się, nie wystarczy. I to nie wystarczy nie tylko tej starej sali, ale aby zmieścić wszystkie polskie imprezy odbywające się w tym samym czasie, za mało jest nawet tej nowej sali. Zdarza się więc, że mniejsze koncerty odbywają się… w sali restauracyjnej. Miłośnicy polskiej kultury w Wilnie mają więc dwa poważne problemy. Najpierw muszą się uporać z wyborem imprezy, a później… nie poplątać lokalizacji.
I to bardzo dobrze! Polskiej kultury w Wilnie nigdy nie może być za dużo. W minionym tygodniu na szczęście nie zabrakło sali dla lubianej na Wileńszczyźnie piosenkarki Bożeny Krasiłowej. Swój jubileusz 40-lecia obchodziła wśród wdzięcznej wileńskiej publiczności w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Przed koncertem udzieliła wywiadu Agnieszce Skinder. Bożena śpiewa nie tylko po polsku, lecz także po litewsku, rosyjsku, w jidysz oraz po niemiecku i angielsku. Ale jak powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” – przede wszystkim jest Polką z krwi i kości, a więc jest polską piosenkarką.
Jednak współczesna polska kultura w Wilnie to nie tylko koncerty. Antoni Radczenko w tym wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” pisze o wspomnieniach aktorów obydwu polskich teatrów na Litwie – Polskiego Teatru w Wilnie oraz Polskiego Teatru „Studio” w Wilnie – z udziału w kręceniu filmu „Nienasycenie” (2003). Nasi aktorzy wystąpili wówczas na planie filmowym obok takich gwiazd filmu polskiego, jak: Cezary Pazura, Leon Niemczyk, Arkadiusz Jakubik czy Marcin Dorociński. Film oparty na książce Stanisława Ignacego Witkiewicza był w całości kręcony w Wilnie.
Czytaj więcej: Gala Plebiscytu „Polak Roku 2023” w DKP w Wilnie [GALERIA]
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 46 (138) 07-13/12/2024