Działa nawet 800 harcerzy
Jak dowiedział się „Kurier Wileński”, w harcerstwie działa aktywnie teraz ok. 800 osób, co jest imponującą liczbą. Sama idea światełka również pokazuje liderską postawę polskich harcerzy — akcja została zainicjowana ok. 20 lat temu właśnie przez polskich harcerzy na Litwie. Dziś do tej inicjatywy podłączają się chętnie także litewscy skauci, w ramach ponadnarodowej współpracy ruchów harcersko-skautowych.
„Przekazywanie Światełka rozpoczęło się już około 20 lat temu, gdy to właśnie nasi harcerze zainicjowali, żeby odbierać w Polsce Światełko, żeby to Światełko potem powędrowało na Litwę. Z biegiem lat również dołączyli litewscy skauci. Na dany moment mamy także co roku inną organizację, która organizuje to całe przekazanie, a później samodzielnie roznosimy jako symbol pokoju. W tym roku akurat wypadło, że przekazanie organizują skauci. Mieliśmy taki zaszczyt w ubiegłym roku organizować całe przekazanie” — opowiadała „Kurierowi Wileńskiemu” wędrowniczka Patrycja Kostiukiewicz, wędrowniczka z 9 Drużyny Wędrowniczej Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie.
„Betlejemskie Światełko Pokoju najczęściej przybywa właśnie z Betlejem. Jednak w tym roku niestety musiało przyjść z Wiednia. Idzie przez Austrię, Niemcy do Polski, a już z Polski harcerze przekazują je do nas. I to też bywa co roku w innym miejscu, czyli w ubiegłym roku przekazywali nam Światełko w Polsce, a w tym roku już było to przekazanie u nas w Mariampolu. To tam jadą właśnie nasi delegaci. Do Mariampola również w tym roku przyjeżdżali do nas polscy harcerze z Polski” — wyjawiła kulisy przekazania Światełka.
Delegacja to rodzeństwo
Patrycja w delegacji przyszła ze swoim młodszym bratem, Jakubem Kostiukiewiczem, wywiadowcą z 13 Wileńskiej Drużyny Harcerzy „Czarna Trzynastka”. Jak wyjawił nam wywiadowca, drużyna udziela się przy hospicjum, pomaga przy Betlejemskim Światełku Pokoju, bywa ambasadorami przedsięwzięcia.
Harcerze rozpoznali też siebie na kalendarzu „Kuriera Wileńskiego” na rok 2025. W przyszłorocznej edycji bohaterem plakatu jest zespół „Wilia” obchodzący swoje 70-lecie. Oczywiście na pamiątkę otrzymali egzemplarze kalendarza.
Chwilę rozmawialiśmy także o kwestiach organizacyjnych i współpracy organizacji społecznych z redakcją „Kuriera Wileńskiego”, padły intencje i zapowiedzi zacieśniania więzi. Oczywiście na ten temat rozmowa trzeba było ograniczyć, gdyż praca pracą, ale opłatek, który został połączony z przyjęcie Światełka, jest przede wszystkim spotkaniem serc, a nie roboczym.
Niestety w tym roku nie było możliwości, jak w latach poprzednich, przekazać harcerzom świeżej gazety, gdyż ta była jeszcze oddalona godziny od naszego spotkania.
Przypomnijmy, że w 2022 (w zeszłym roku rozminęliśmy się ze Światełkiem) harcerze pokrzepieni ciastkami odwiedzili świat pana Damiana — drukarnię. Co prawda nie mogliśmy już zszokować ogromnymi maszynami offsetowymi (ponieważ teraz drukujemy drukarką cyfrową), ale maszyna do cięcia papieru i składania gazety wciąż mogła narobić hałasu. Przy okazji świeżo złożona gazeta wylądowała w rękach naszych gości.
Krótko potem redakcja musiała wrócić do swojej pracy, szczególnie intensywnej w okresie przedświątecznym. Harcerze ponieśli dalej w świat Dobrą Wieść.
Czytaj więcej: Z Betlejem do redakcji „Kuriera”. Harcerze podzielili się Światłem Pokoju
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 49 (145) 28/12/2024-03/01/2025