Więcej

    10 lat z euro: wpływ na klimat inwestycyjny i życie zwykłych mieszkańców

    1 stycznia 2015 r. oficjalną walutą Litwy stało się euro. Gediminas Černiauskas, ekonomista i doradca premiera, sądzi, że decyzja Litwy miała wpływ na klimat inwestycyjny i poza tym wspólna waluta ułatwiła życie zwykłego mieszkańca.

    Czytaj również...

    Dołączenie do strefy euro, obok wstąpienia do UE oraz NATO, było jedną z ważniejszych decyzji Litwy w najnowszej historii. „Euro będzie naszą ekonomiczną i polityczną gwarancją. Pozwoli nam szybciej rozwijać gospodarkę oraz stworzy nowe miejsca pracy i zwiększy dochody ludzi. Jestem przekonany, że Litwa wzmocni rodzinę strefy euro” — mówił dziennikarzom przed dziesięcioma laty premier Algirdas Butkevičius.

    Historia litewskiej waluty

    Po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej walutą narodową na Litwie była ostmarka. Sytuacja zmieniła się w sierpniu 1922 r., kiedy Sejm Litwy podjął decyzję o wprowadzeniu lita. Po 11 marca 1990 r. pierwszą walutą niepodległej Litwy był lit, który wszedł do obiegu 25 czerwca 1993 r. „Dzisiaj mamy euro. Z pewnością w sercu, osobiście, podobnie jak u innych, jest smutno, że lit, który nam służył ponad dwie dekady, staje się historią. Musimy iść naprzód. W 2015 r. czekają nas nie łatwiejsze, ale trudniejsze prace. Będziemy mieli trudniejsze zadania do wykonania. Tym niemniej, mamy do pomocy mocnego pomocnika — euro. Zróbmy tak, aby nam służył” — mówił 1 stycznia 2015 r. ówczesny minister finansów Rimantas Šadžius.

    W 2015 r. Litwa stała się 19. krajem strefy euro.

    Czytaj więcej: Pięć lat z euro: To była słuszna decyzja

    Dlaczego ceny wrosły?

    Jednym z negatywnych przejawów politycznej decyzji był wzrost cen.

    — Z pewnością ceny za ten okres na Litwie wzrosły. Ceny rosły szybciej niż średnio w Unii Europejskiej. Trzeba jednak pamiętać, że ceny rosły nie dlatego, że wprowadziliśmy euro. Tylko dlatego, że nasze ceny były znacznie niższe niż średnie unijne. Zacznijmy od tego, że średnie wynagrodzenie na początku niepodległości było na poziomie 20 dolarów miesięcznie, czy coś w tym rodzaju. Dlatego wzrost cen był logiczny — powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” ekonomista i doradca nowego premiera Gintautasa Paluckasa Gediminas Černiauskas.

    „W Polsce też rosną”

    W odróżnieniu od Litwy w Polsce w ostatniej dekadzie ceny były niższe. Były nawet organizowane specjalne wycieczki zakupowe. Ostatnio to zaczęło się zmieniać.

    — Oczywiście w Polsce są niższe ceny na produkty. Tylko trzeba pamiętać, że wcześniej tam ceny były jeszcze niższe. To oznacza, że tam ceny również rosną i zbliżają się do średniej europejskiej. Dlatego oskarżać Unię Europejską lub strefę euro jest bez sensu. Zresztą trzeba pamiętać, że lit początkowo był przywiązany do dolara, a później do euro. Dlatego, wchodząc do strefy euro, Litwa wygrała, ponieważ wcześniej, będąc przywiązaną do obcych walut, nie miała żadnego wpływu na kurs waluty. Teraz jest inaczej, teraz mamy realny wpływ — wytłumaczył naszemu dziennikowi Černiauskas.

    Wprowadzenie euro, zdaniem naszego rozmówcy, miało wpływ na inwestycje na poziomie ogólnokrajowym.

    — Dlaczego Litwa wygrała, wprowadzając euro? Sądzę, że po prostu w przypadku małych krajów wspólna waluta zwiększa zaufanie inwestorów. Wspólna waluta pozytywnie wpływa na klimat inwestycyjny. W przypadku niedużych krajów dla inwestorów zawsze jest znak zapytania, jaki będzie kurs lokalnej waluty — mówi Černiauskas.

    Według naszego rozmówcy, na wprowadzeniu euro, wygrali również zwykli konsumenci.

    — W przypadku zwykłego obywatela euro daje ten plus, że jadąc do innych krajów, zwyczajnie nie musisz wymieniać pieniędzy. Litwa nie jest dużą gospodarką, dlatego wprowadzając euro staliśmy się bardziej atrakcyjni pod względem gospodarczym. Warto też pamiętać, że to my bardziej podróżujemy i zostawiamy pieniądze w innych krajach. W państwach z większą gospodarką jest raczej odwrotnie — powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Gediminas Černiauskas.

    Na dany moment euro jest oficjalną walutą w 20 państwach Unii Europejskiej
    | Fot. Marius Morkevičius, ELTA

    Historia euro

    Historia wspólnej europejskiej waluty sięga lat 60. XX w., ale pierwsze, realne działania zostały podjęte dziesięć lat później. W 1979 r. powstał Europejski system walutowy, którego jednym z celów było „stworzenie obszaru stabilności monetarnej, która regulowałaby sytuację gospodarczą i polityczną w ramach Europejskiej Wspólnoty Gospodarcze”. W 1995 r. w Madrycie na szczycie unijnym podjęto decyzję, że wspólna waluta będzie nazywała się euro. 1 stycznia 1999 r. euro wprowadzono w transakcjach bezgotówkowych. Trzy lata później do obiegu gotówkowego weszła nowa waluta.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Na dany moment euro jest oficjalną walutą w 20 państwach Unii Europejskiej oraz w Watykanie, Andorze, San Marino oraz Monako. Banknoty euro są emitowane przez Europejski Bank Centralny i mają jednakowy wygląd. Inaczej sprawa wygląda w przypadku monet, które są produkowane przez lokalne mennice państw.

    Czytaj więcej: Rok z euro na Litwie

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zawieszenie broni w wojnie: „Tylko USA mogą zmusić Rosję”

    Donald Trump w minioną niedzielę wygłosił słowa krytyki wobec prezydentów Ukrainy i Rosji, Wołodymyra Zełenskiego oraz Władimira Putina. Amerykański prezydent, w rozmowie ze stacją telewizyjną NBC, oświadczył, że jeśli...

    Obywatelstwo jako szczególna więź z państwem. Co na to polskie prawo?

    Na początku marca w siedzibie polskiego przedstawicielstwa przy ONZ w Nowym Jorku odbyła się mała uroczystość. Prezydent RP Andrzej Duda nadał obywatelstwo znanemu amerykańskiemu aktorowi i reżyserowi Jessemu Eisenbergowi. „Cieszę...

    Ultimatum 1938 roku: więcej szacunku i wzajemnego zrozumienia

    Polska i Litwa ze względu na konflikt o Wilno przez prawie cały okres między dwiema wojnami światowymi były w stanie wojny. Sytuację udało się zmienić dopiero w samej końcówce...