Stosunki chrześcijańsko–żydowskie i chłopsko–żydowskie przed wojną układały się nie najgorzej. Nawet po wzroście fali antysemityzmu w Polsce było tam lepiej niż w innych miastach.
„Sam Bóg wyznaczył Górę na Nową Jerozolimę”
Stara legenda mówi o tym, jak to w drugim dniu Bożego Narodzenia roku 1668, nad wioską Górą miało miejsce niezwykłe zjawisko. Był mroźny ranek. Mieszkańcy wychodzili właśnie z porannej mszy. Ogromna, złocista kula unosiła się coraz wyżej, by nagle stanąć w miejscu u dołu krzyża, który niespodziewanie ukazał się na niebie. Choć to niezwykłe zjawisko nastąpiło o świcie, słońce i krzyż pojawiły się po przeciwnej stronie nieba — na zachodzie.
O tym cudownym wydarzeniu mieszkańcy długo rozpowiadali. Ci nieliczni, którzy je widzieli, byli przekonani, że to sam Bóg wyznaczył Górę na Nową Jerozolimę. Tak powstała Nowa Jerozolima, która z czasem przerodziła się w Górę Kalwarię, pamięć zaś o okolicznościach niezwykłego zdarzenia została uwieczniona w herbie miasta.
Oryginalna przeszłość
Miasto Góra Kalwaria posiada wyjątkową i niezwykle oryginalną przeszłość. We wczesnośredniowiecznym państwie potężny ośrodek władzy stanowił sąsiedni Czersk. Góra przez długi czas nie miała najmniejszych szans na rozkwit, służąc jedynie jako dogodne miejsce przeprawy na drugi brzeg Wisły. Pierwszy znany dokument dotyczący Góry wystawił biskup poznański Boguchwał II w roku 1252. Dokument z wizytacji parafii w 1603 r. stwierdza istnienie szkoły parafialnej. Następne dokumenty pochodzą z przełomu XVI i XVII w.
Zniszczoną w 1657 r. przez Kozaków i Węgrów wieś nabył w roku 1666 biskup poznański Stefan Wierzbowski, który kierując się duchem czasu postanowił uczynić Górę sanktuarium męki Jezusa Chrystusa. Realizując swe zamiary biskup nadał niektórym obiektom nazwy występujące w Jerozolimie. Wiele z nich jest używanych do dziś. Są to: Cedron, Betlejem, Wieczernik, Kaplica Piłata, Kalwaria.
W Górze Kalwarii było wówczas 35 kaplic, 6 kościołów i 5 klasztorów z zakonami: dominikanów i dominikanek (stąd do dziś nazwa ulicy Dominikańskiej), pijarów (jest również ulica Pijarska), marianów (ulica Mariańska), bernardynów (Kępa Bernardyńska). Rozwój Góry Kalwarii przypada na lata 1670-1687, kiedy to biskup Wierzbowski przebywał często w mieście i zdobywał dla jego rozbudowy i urządzenia środki pieniężne od królów, magnatów i szlachty. Po śmierci fundatora miasto zaczęło szybko chylić się ku upadkowi.
Góra Kalwaria zasłynęła jako miasteczko żydowskie
Począwszy od I poł. XIX w. Góra Kalwaria wkroczyła w nowy, bardzo interesujący rozdział swych dziejów. Michał Korybut Wiśniowiecki nadając osadzie prawa miejskie, dał jej też przywilej „de non tolerandis Judaeis” zakazujący osiedlania się Żydów. Ale w roku 1802 władze Prus, do których prawie całe Mazowsze zostało włączone po trzecim rozbiorze Polski, zniosły ów zakaz i zezwoliły Żydom osiedlać się w mieście. Niebawem Góra Kalwaria zasłynęła jako miasteczko żydowskie.
W 1859 r. założył tutaj swój dwór słynny cadyk Icchak Meir Rothenberg, który później zmienił nazwisko na Alter. Odtąd miasteczko należało do głównych ośrodków chasydyzmu w Polsce i do 1939 r. było siedzibą Alterów, jednej z najważniejszych chasydzkich dynastii. Przywódcami byli cadycy, którzy służyli radą i pomocą w sprawach religijnych i codziennych. Góra miała już wówczas dwie nazwy. Chrześcijanie zwali ją Góra Kalwaria, nawiązując do barokowej tradycji pielgrzymkowej. Żydzi zwali ją Ger („ger” po hebrajsku: nawrócony — przyp. red.), naśladując pierwszy człon nazwy, ale też wskazując na religijne i kultowe znaczenie tego miejsca w ich tradycji. W ten sposób zarówno dla chrześcijan jak i dla Żydów, Góra stała się miejscem religijnej mocy.
Chasydzi niemal z całej Europy odwiedzali Górę. Chęć ułatwienia im podróży stała się jednym z głównych powodów wybudowania tam w roku 1898 kolejki wąskotorowej z Placu Unii w Warszawie do Góry Kalwarii.
Ewangelicy i prawosławni
Opisując dzieje miasta nie sposób zapomnieć, że Górę zamieszkiwali także, obok katolików i wyznawców judaizmu, ewangelicy, którzy przybyli do Polski jeszcze w czasach zaboru pruskiego, kiedy to intensywnie kolonizowano ziemie polskie.
W II poł. XIX w. w Górze zbudowano cerkiew prawosławną, z przeznaczeniem głównie dla ulokowanych tu wojsk zaborczych. W czasach późniejszych cerkiew przerobiono na Dom Żołnierza.
Zarówno Żydzi jak ewangelicy i prawosławni mieli swoje cmentarze, z których do dziś najlepiej zachowany jest cmentarz żydowski. Jesienią 1940 r. w ciasnym rewirze między ulicami Pijarską, Strażacką, Senatorską i Szpitalną hitlerowcy stłoczyli około 3,3 tys. żydowskich mieszkańców Ger oraz kilkuset innych z okolicy. W mroźną, lutową noc 1941 r. wszystkich wywieziono do warszawskiego getta, a stamtąd do Treblinki. Zginęło tam 3 270 węgierskich Żydów.
Co było po wojnie
Do połowy 1940 r. Żydzi kupowali jedzenie na podstawie specjalnych kart żywnościowych. W późniejszym okresie żywność była wydzielana przez gminę żydowską. Standardowa dzienna racja żywnościowa wynosiła zaledwie 12 dkg chleba na osobę. Warunki mieszkaniowe były bardzo trudne, ponieważ w jednej izbie mieszkało po 10-12 osób. Szerzył się głód i choroby, głównie tyfus. Góra Kalwaria została wyzwolona 16 stycznia 1945 r. Po wyzwoleniu miasto szybko zaczęło dźwigać się ze zniszczeń wojennych. Po zakończeniu działań wojennych zaczęli tam napływać nieliczni ocaleni z zagłady Żydzi. Ukonstytuował się Komitet Żydowski z siedzibą przy ul. Pijarskiej 3. W Komitecie na dzień 12 sierpnia 1945 r. zarejestrowane były 52 osoby, mieszkające w Górze Kalwarii, Baniosze, Grójcu, Warce i innych miejscowościach.
Cmentarz żydowski
W Górze Kalwarii znajduje się aktualnie kilka cmentarzy różnych wyznań — m.in. katolicki, żydowski i ewangelicki. Cmentarz żydowski został założony w początkach XIX w. „na gruncie wygonem zwanym, na kierkut żydowski przeznaczonym”, tuż za cmentarzem katolickim. Dokładna data jego powstania nie jej znana. Po raz pierwszy nekropolia jest wzmiankowana w budżecie miasta na lata 1827-1832, w którym przewidywano dochody od społeczności żydowskiej z tytułu dzierżawy terenu grzebalnego.
Obecny stan nekropolii zawdzięczamy przede wszystkim ocalałemu z Zagłady Feliksowi (Wolfowi) Karpmanowi, który przez wiele lat odszukiwał i przewoził na cmentarz zagrabione macewy oraz prowadził na cmentarzu prace porządkowe.
Wejście na cmentarz wiedzie przez wykonaną w 1984 r. bramę. W jej dolnej części umieszczono datę „1802” — rok, w którym rozpoczęło się osadnictwo żydowskie w Górze Kalwarii. Po lewej stronie wykopano studnię, służącą do rytualnej ablucji. Według zasad judaizmu, cmentarz jest miejscem nieczystym, dlatego też po odwiedzeniu grobów należy umyć ręce.
Obok wejścia do ohelu stoi współczesna macewa. Jest to symboliczny grób rodziny Feliksa Wolfa Karpmana. Najstarsza zidentyfikowana oryginalna macewa pochodzi z 1840 r. i upamiętnia Michal Messing, córkę Dowa, żonę Beniamina Bajnisza, zmarłą w dniu święta Purim, zapewne pochodzącą z rodziny słynnego jasnowidza Wolfa Messinga. Najmłodsze nagrobki znajdujące się in situ pochodzą z ostatnich dekad XX w. i stoją na grobach Estery Gruenglass (zm. w 1979 r.) oraz Józefa Grossmana (zm. w 1985 r.).
Na cmentarzu znajdują się też pomniki stawiane po wojnie przez potomków Żydów z Góry Kalwarii ku czci swych bliskich. Do takich należą tablice memoratywne ku czci m.in. rodzin Helman, Gorfinkel, Mor, Pelc i Karpman. Pod koniec 2009 r. na cmentarzu pojawił się nowy nagrobek, dedykowany rodzinie Ribbak (Rybak), ufundowany przez Avnera Yonaia z San Francisco.
Najciekawsze zabytki
Jest też wspomniany cmentarz ewangelicko-augsburski, pochodzący z XIX w. dla mieszkańców Góry Kalwarii i okolic wyznania ewangelickiego. Położony jest w zachodniej części miasta przy ul. Rybie. Po drugiej wojnie światowej zdewastowany i pozbawiony opieki kościoła. Najstarszy nagrobek pochodzi z końca lat siedemdziesiątych. Cmentarz ogrodzony jest otynkowanym murem i posiada bramę. Dojście do cmentarza jest utrudnione, ze względu na to, że jest on cały zarośnięty roślinnością, a z ulicy jest prawie niewidoczny. Do dziś zachowało się około 20 nagrobków. Ostatnie groby noszą daty z końca lat czterdziestych XX w. Cmentarz nie jest „zapomniany” całkowicie, na pojedynczych grobach stoją lampki i świeże kwiaty, ale ogólny stan nekropolii jest godny pożałowania.
Do najciekawszych zabytków w Górze Kalwarii zaliczyć można: kościół pobernardyński Niepokalanego Poczęcia NMP (obecnie parafialny), pierwotny drewniany stał w tym miejscu już w XIII w., kolejny został wybudowany z fundacji biskupa Wierzbowskiego w latach sześćdziesiątych XVII w. i przekazany bernardynom. Obecny, trzeci z kolei został zbudowany w latach 1765-1770 z fundacji marszałka Franciszka Bielińskiego według projektu Jakuba Fontany. Godna polecenia jest też kaplica kalwaryjska: tzw. „Ratusz Piłata”, obecnie kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża Św., barokowy z drugiej połowy XVII w. oraz kaplica kalwaryjska Zwiastowania i dawny kościół marianów, tzw. „Wieczernik” z 1674. Zobaczyć też trzeba dawne kolegium zakonu Pijarów z 1675, przebudowane w XIX w.; klasycystyczne budynki z 1 połowy XIX w. tzw. ratusz (Witkowski, Marconi) i jatki, dwie synagogi — pierwszą przy ul. Pijarskiej 10 i drugą — przy ul. Pijarskiej 5 oraz pobliski Dwór Cadyka Altera przy ul. Pijarskiej 12.
Czytaj więcej: Goście redakcyjni z Góry Kalwarii