Konstrukcje, które powtarzają tę samą treść
Wymienione zwroty to pleonazmy i tautologie. Brzmi poważnie? Już wyjaśniam.
Pleonazmy to konstrukcje wyrazowe, które powtarzają tę samą treść, jak w klasycznym przykładzie: masło maślane. To trochę jakby mówić: kontynuować dalej — przecież już samo kontynuować oznacza robić coś dalej. Inne przykłady? Bardzo proszę: mieć pełny komplet (komplet z założenia jest pełny), okres czasu (okres to już czas), krótka chwila (chwila z definicji jest krótka), w dniu dzisiejszym (dzień nie może być dzisiejszym, lepiej użyć: w tym dniu lub dzisiaj), równe połowy (połowy z definicji są równe, bo jedna połowa stanowi pięćdziesiąt procent całości).
Tautologie to też konstrukcje wyrazowe, które powtarzają tę samą treść wyrazu, ale nieco w inny sposób. Tu używamy dwóch słów o zbliżonym znaczeniu, połączonych spójnikiem, najczęściej i. Na przykład: siła i moc, ładna i piękna, efektywny i skuteczny, twórczy i kreatywny, szkolnictwo i edukacja, popularne i viralowe, zreformować i zmienić, koniecznie i niezbędnie — w przypadku tautologii treść przekazu pozostaje bez zmian, możemy odczuć pewne emocjonalne jego nacechowanie. Najczęściej są używane, aby podkreślić wagę czegoś, gdy osoba chce brzmieć uroczyście i poważnie, a czasem to efekt spontanicznej wypowiedzi przed kamerami.
Subtelna różnica
Czym się więc te konstrukcje różnią? Różnica pomiędzy nimi jest subtelna, ale istotna. Otóż w pleonazmie jedno słowo „dopowiada” coś, co już zostało powiedziane, na przykład, okres czasu, gdzie „okres” — stanowi część ważniejszą, a „czasu” — jest niejako „dopowiedzeniem”, dodającym całości konstrukcji nadmiernego nacechowania. W tautologii powtarzamy to samo za pomocą innego słowa, na przykład, ładna i piękna. W tautologiach występuje niemal zawsze spójnik i, za pomocą którego można łatwo stwierdzić, z czym mamy do czynienia.
Czy masło maślane to błąd? Nie zawsze. Jak podaje „Wielki słownik poprawnej polszczyzny”: „Niekiedy twórcy wypowiedzi literackich używają pleonazmów świadomie, aby wyostrzyć niektóre składniki tekstu lub rozbawić czytelników karykaturalnym powtarzaniem pewnych treści”. Pleonazmy mogą być świadomym zabiegiem stylistycznym — stosowanym, by coś podkreślić lub wprowadzić zabawny ton. Ale w codziennej komunikacji są raczej przeszkodą niż ozdobą.
Nie wnoszą nowej treści
Dlaczego warto unikać pleonazmów i tautologii? Ani jedno, ani drugie zwykle nie wnoszą nowej treści, są raczej obciążeniem naszej wypowiedzi. Zamiast wzmacniać przekaz — rozwadniają go. Unikając zbędnych słów nadajemy naszej wypowiedzi albo tekstowi więcej klarowności, precyzji i elegancji. A precyzja i elegancja językowa to oznaka szacunku dla rozmówcy — i dla samego języka.
„Na zakończenie końcowe”, zachęcam do przyjrzenia się swoim wypowiedziom — czy są „klarowne i zrozumiałe”, wolne od „masła maślanego”. Zostawmy pleonazmy i tautologie na specjalne okazje albo dla „zabawnej zabawy”.
Daniel Daukszewicz