Największe wydarzenie sportowe świata
Mistrzostwa Świata FIFA to największe, globalne wydarzenie sportowe. Zawody rozgrywane są od 1930 r., pierwszym mistrzem świata został Urugwaj, tytułu z 2022 r. broni Argentyna. Do tej pory rozegrano 22 czempionaty, najwięcej tytułów mistrza świata ma na swoim koncie Brazylia (5), po cztery razy na najwyższym stopniu stawali Niemcy i Włosi, trzy razy Argentyna, dwukrotnie wygrywali Francuzi i Urugwajczycy, po jednym sukcesie mają na swoim koncie Hiszpanie i Anglicy. Polskie sukcesy to dwa trzecie miejsca (1974 i 1982) oraz 9 udziałów w finale. Litwa, jak na razie, nigdy nie zakwalifikowała się do finałów.
Eliminacje MŚ 2026 w strefie UEFA po raz pierwszy wyłonią aż 16 finalistów globalnego czempionatu. W ramach strefy europejskiej o awans na turniej finałowy walczy 55 reprezentacji narodowych, które zostały podzielone na 12 grup. Automatycznie awansują zwycięzcy grup, pozostałe cztery drużyny zostaną wyłonione w dwustopniowych barażach (drużyny z drugich miejsc w każdej z 12 grup plus 4 najlepsze drużyny z Ligi Narodów UEFA 2024/25, które nie zajęły 1. lub 2. miejsca w eliminacjach). Te rekordowe liczby wynikają z nowego formatu mistrzostw — po raz pierwszy na turnieju wystąpi aż 48 reprezentacji narodowych z całego świata.
Gra w finałach MŚ to nie tylko prestiż. Łączna pula nagród przeznaczona przez FIFA w MŚ 2026 wyniesie aż 896 mln dolarów i 355 mln rekompensaty dla klubów, z których pochodzą piłkarze uczestniczący w światowych zmaganiach. W 2022 r. reprezentacja Polski za wyjście z grupy „zarobiła” 13 mln dolarów, a premie w przyszłym roku będą jeszcze wyższe. Zarobione pieniądze są dzielone przez PZPN — większa część zostaje w związku, reszta dla zawodników i sztabu.
Polska-Litwa po raz trzynasty
Mimo sąsiedztwa historia pojedynków między krajami, które tak wiele łączy, nie jest długa. Reprezentacja Litwy w piłce nożnej pierwszy mecz w historii rozegrała w 1923 r. i do czasu wybuchu II wojny światowej zagrała w sumie tylko 65 spotkań, a następne dopiero po odzyskaniu niepodległości w 1990 r. Pierwsze spotkanie z Litwinami Polacy rozegrali w 1993 r. w małej miejscowości Brzeszcze. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Bilans meczów Polski z Litwą: 12 meczów; 6 zwycięstw; 4 remisy; 2 porażki; bramki: 18-8.
Pierwsze 11 spotkań miało charakter towarzyski i dopiero w tym roku reprezentacje rozegrały mecz o punkty. 21 marca na stadionie PGE Narodowy Polska wymęczyła zwycięstwo dzięki bramce Roberta Lewandowskiego w 81 minucie. W sumie kapitan reprezentacji w meczach z Litwą zdobył do tej pory cztery bramki.
Pojedynek Dawida z Goliatem?
Na papierze zdecydowanym faworytem jest polska ekipa. Mecz w Kownie to pojedynek między 36. drużyną w rankingu FIFA (Polska) a 145. (Litwa). Portal transfermarket wycenił wartość piłkarzy wchodzących w skład polskiej reprezentacji na ponad 170 mln euro a Litwy zaledwie na niespełna 18 mln. Matty Cash czy Jakub Kiwior (obaj wycenieni na 25 mln euro) są drożsi niż cała, 25-osobowa drużyna Litwy! Rzecz w tym, że w sporcie nie zawsze wygrywają faworyci, a niespodzianki najczęściej zdarzają się w spotkaniach drużyn narodowych.
Mecz w Kownie ma bardzo różną stawkę dla obu drużyn: Polacy muszą wygrać, by przedłużyć nadzieje na udział w MŚ, Litwini już dawno odpadli z wyścigu i zagrają jedynie, lub aż, o honor.

| Fot. Žygimantas Gedvila, ELTA
Wieści z obozu gospodarzy
Przed niedzielnym spotkaniem Litwa zagra jeszcze 9 października mecz eliminacyjny z Finlandią. Na oba spotkania trener Edgaras Jankauskas powołał następujących zawodników:
Bramkarze: Marius Adamonis (Suedtirol), Edvin Gertmon (Universitatea Cluj), Tomas Svedkauskas (Żalgiris Kowno).
Obrońcy:Vilius Armalas, Klaudijus Upstas (obaj Hegelmann), Markas Beneta (Suduva Mariampol), Edvinas Girdvainis (Lipawa), Justas Lasickas (Rijeka), Rokas Lekiatas (Žalgiris Kowno), Pijus Sirvys (Maribor), Artemijus Tutyskinas (Celje), Edgaras Utkus (Cercle Brugge).
Pomocnicy:Domantas Antanavicius (Hegelmann), Artur Dolznikov (Sigma Ołomuniec), Gvidas Gineitis (Torino FC), Paulius Golubickas (KuPS Kuopio), Eligijus Jankauskas (Šiauliai), Tomas Kalinauskas (Kalmar), Gratas Sirgedas (Žalgiris Kowno), Vykintas Slivka (Sagan Tosu), Modest Vorobyov (Istanbulspor).
Napastnicy:Fedor Černych (Žalgiris Kowno), Edgaras Dubickas (Ternana), Gytis Paulauskas (Zemplin Michalovce).
W litewskiej kadrze odnajdziemy wielu piłkarzy z historią występów w polskich klubach. Najbardziej znany z nich to Fedor Černych, były napastnik Jagiellonii Białystok dla którego nadchodzący dwumecz może być wyjątkowy — jeśli zagra w obu spotkaniach, zaliczy 101 występów w kadrze i zostanie rekordzistą pod tym względem. Największym zmartwieniem trenera Jankauskasa jest forma 21-letniego Gvidasa Gineitisa, gwiazdy reprezentacji i największego talentu litewskiej piłki od wielu lat, który po kontuzji nie wrócił jeszcze do trybu meczowego w klubie (gra w AC Torino w Serie A).
Wieści z polskiego obozu
Przed spotkaniem w Kownie Polska rozegra 9 października mecz z Nową Zelandią. Kadra reprezentacji Polski na październikowe mecze:
Bramkarze: Kamil Grabara (Wolfsburg), Łukasz Skorupski (Bologna), Bartłomiej Drągowski (Panathinaikos), Kacper Tobiasz (Legia Warszawa).
Obrońcy: Jan Bednarek, Jakub Kiwior (obaj FC Porto), Matty Cash (Aston Villa), Przemysław Wiśniewski (Spezia Calcio), Paweł Wszołek (Legia Warszawa), Arkadiusz Pyrka (St. Pauli), Tomasz Kędziora (PAOK Saloniki), Jan Ziółkowski (AS Roma).
Pomocnicy: Piotr Zieliński (Inter Mediolan), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Kacper Kozłowski (Gaziantep FK), Przemysław Frankowski (Stade Rennais), Bartosz Slisz (Atlanta United), Jakub Piotrowski (Udinese Calcio), Jakub Kamiński (FC Koeln), Sebastian Szymański (Fenerbahce), Bartosz Kapustka (Legia Warszawa).
Napastnicy: Robert Lewandowski (FC Barcelona), Krzysztof Piątek (Al-Duhail SC), Karol Świderski (Panathinaikos).
Po zmianie trenera (skonfliktowanego z r. Lewandowskim Michała Probierza zastąpił Jan Urban), niespodziewanym remisie z Holandią (1:1 w Rotterdamie) i efektownym zwycięstwie nad Finlandią w meczu „o wszystko” (3:1), nastroje wokół kadry są prawie euforyczne. Niektórzy przebąkują nawet o pierwszym miejscu w grupie, które dałoby bezpośredni awans do finałów, ale prawdopodobieństwo takiego rozwiązania jest bliskie zeru.
Przed lekceważeniem niedzielnego rywala przestrzega R. Lewandowski a wie, co mówi, bo uratował honor kadry w marcu. Ponadto z powodu kontuzji nie zagra Nicola Zalewski, motor napędowy polskiej ofensywy. Choć Litwini grają nierówno (fatalny mecz z Maltą, zakończony szczęśliwym remisem po rzucie karnym w 96. minucie), to potrafią wznieść się na zaskakująco wysoki poziom. Przykładem jest niedawny mecz z Holandią zakończony minimalną porażką 2:3.
Mecz podwyższonego ryzyka, czyli polski najazd na Litwę?
Pamiętający niechlubne zachowania kibiców Legii Warszawa (2007 — zdemolowanie stadionu podczas meczu z Vėtrą) i Lecha Poznań (2013 — skandaliczny baner w czasie meczu z Žalgirisem) obawiają się polskiego najazdu na Kowno. Tamtejszy stadion może pomieścić tylko 15 tys. a dla przyjezdnych przeznaczono 3 500 biletów. Mimo zakazu, polscy kibice zakupili także bilety w sektorach przeznaczonych dla gospodarzy. Miejmy nadzieję, że tym razem zwycięży sport…
Litwa-Polska, mecz eliminacji MŚ 2026 strefa UEFA, grupa G. Stadion im. S. Dariusa i S. Girėnasa w Kownie, 12 października 2025 r., godz. 21:45 (LT)