Obecnie, aby zaciągnąć kredyt na mieszkanie, należało mieć wkład własny w wysokości 15 proc. całości inwestycji. Teraz ten próg został obniżony do 10 proc. Zmiana ma ułatwić dostęp do rynku mieszkaniowego młodym ludziom i rodzinom.
Zmiany zaczną obowiązywać wkrótce
Bank Litwy (Lietuvos bankas, LB) ogłosił nowelizację przepisów dotyczących odpowiedzialnego kredytowania, która umożliwi nabywcom pierwszych mieszkań skorzystanie z niższego, 10-procentowego wkładu własnego. Zmiany zaczną obowiązywać od sierpnia 2026 r.
„Więcej możliwości dla nabywców pierwszego mieszkania, zmniejsza się wymóg wkładu własnego (…) z 15 do 10 procent” — powiedział prezes LB Gediminas Šimkus. Jak zaznaczył, zmiana dotyczy głównie młodych ludzi i młodych rodzin.
Zdaniem ekspertów kredyty udzielane na zakup pierwszego mieszkania charakteryzują się niższym poziomem ryzyka. „Ponieważ jest to jedyne mieszkanie danej osoby, miejsce zamieszkania i nikt nie chce stracić domu” — podkreślił Šimkus.
Niższy wymóg wkładu własnego będzie przysługiwał tylko dla osób, które nie posiadały nieruchomości w ciągu ostatnich pięciu lat. Osoby posiadające już mieszkanie, ale zaciągające pierwszy kredyt, nadal będą musiały zgromadzić co najmniej 15 proc. wartości nieruchomości.
Reakcja na wzrost cen mieszkań
Bank Litwy wskazuje, że w warunkach wysokich cen nieruchomości zgromadzenie 15 proc. wkładu jest trudne nawet dla osób o stabilnych dochodach. „Obecnie osoba zarabiająca średnią pensję w Wilnie musi oszczędzać na początkową wpłatę około 10 lat, jeśli co miesiąc przeznacza na to jedną dziesiątą swoich dochodów: a to dość długi okres” — stwierdził Gediminas Šimkus.
LB przewiduje, że złagodzenie wymagań może zachęcić nowych kredytodawców do wejścia na rynek.
W przypadku kredytów na zakup drugiego lub kolejnego mieszkania obowiązywać będzie nadal wymóg 30-procentowego wkładu własnego. Wyjątek przewidziano dla osób, które spłaciły ponad połowę każdego już zaciągniętego kredytu mieszkaniowego — wówczas wystarczy 15 proc. „Ponieważ wartość nieruchomości rosła bardzo szybko, okazało się, że wymóg 30 proc. wkładu własnego spełniała coraz większa część inwestorów” — zauważył prezes LB.
Według banku centralnego rosnące zainteresowanie zakupem nieruchomości inwestycyjnych oraz ograniczona podaż mieszkań mają znaczący wpływ na dostępność lokali mieszkalnych.
Zmieniono również sposób oceny zdolności kredytowej. Od sierpnia 2026 r. banki będą oceniać, czy kredytobiorca poradziłby sobie ze spłatą, gdyby oprocentowanie osiągnęło 6 proc. Rata kredytu nie będzie mogła przekraczać 50 proc. dochodu. „Ma to na celu wzmocnienie odporności kredytobiorców i złagodzenie wpływu wahań stóp procentowych” — powiedział Šimkus.
Obecnie obowiązuje model dwuprocentowy, zakładający ograniczenia przy oprocentowaniu 5 proc. i dwóch progach — 40 proc. i 50 proc. dochodu.
Rynek dostanie czas na adaptację
Bank Litwy szacuje, że wprowadzone zmiany mogą w ciągu trzech lat zwiększyć ceny nieruchomości o 1,6 proc. powyżej poziomu wynikającego z normalnych warunków rynkowych. Termin wejścia w życie przepisów — sierpień 2026 — ma dać bankom i innym uczestnikom rynku czas na dostosowanie procedur i systemów informatycznych.
Decyzja o odłożeniu reformy uwzględnia również możliwy wpływ środków wycofywanych z drugiego filaru systemu emerytalnego na rynek mieszkaniowy. Jednak obniżony próg wkładu własnego nie będzie obowiązkowy — banki zachowają możliwość indywidualnej oceny ryzyka i ustalania wyższych wymagań.
Czytaj więcej: Jakie świadczenia przysługują rodzinom wielodzietnym na Litwie?
