Więcej

    Rządowe pieniądze na prasę — nie dla Polaków

    Czytaj również...

    Jak już pisaliśmy, państwo litewskie w 1998 roku zobowiązało się „znaleźć możliwość dodatkowego wsparcia dla »Kuriera Wileńskiego«, jako jedynego dziennika w języku polskim na Litwie”, o czym świadczy podpis ówczesnego dyrektora dziś już nieistniejącego Departamentu Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy rządzie RL Remigijusa Motūzasa pod protokołem z inauguracyjnego posiedzenia Polsko-Litewskiej Komisji ds. Problemów Mniejszości Narodowych Rady Międzyrządowej, które odbyło się 20 marca 1998 roku w Warszawie pod przewodnictwem ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych RP Radosława Sikorskiego i Remigijusa Motūzasa, reprezentującego stronę litewską.

    Gdy Europejska Fundacja Praw Człowieka (EFPCz) 15 listopada roku 2011 wystosowała do rządu Republiki Litewskiej pismo z zapytaniem, czy i w jaki sposób zobowiązanie to było w ciągu ostatnich 13 lat realizowane, a także, uwzględniając trudną sytuację finansową gazety, czy rząd RL przewiduje w najbliższym czasie dodatkowe finansowanie dla „Kuriera Wileńskiego”, otrzymała od Ministerstwa Kultury RL odpowiedź, sygnowaną przez ministra Arūnasa Gelūnasa. Nie była to odpowiedź jednoznacznie na „tak” bądź „nie”, jednak ministerstwo wówczas informowało, że prasa, w tym prasa mniejszości, może się zwracać do Funduszu Wpierania Prasy, Radia i Telewizji (FWPRT), za pośrednictwem którego, drogą konkursu, państwo litewskie udziela częściowego dofinansowania projektów oświatowych bądź kulturalnych.

    W Polsce Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji co roku przeznacza znaczne dotacje na prasę mniejszości litewskiej. Tylko na dwutygodnik „Aušra” (ukazujący się w nakładzie 1 000 egzemplarzy) w roku 2010 przyznano środki w wysokości 252 tys. złotych, a na rok 2012 Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji na wydanie 24 numerów tygodnika „Aušra” przyznało Stowarzyszeniu Litwinów w Polsce 280 tys. złotych. Finansowana jest też działalność wydawnicza innych pism mniejszości litewskiej w Polsce. Można było się spodziewać, że wzorowa polityka rządu RP wobec prasy mniejszości litewskiej znajdzie naśladowców także w rządzie Litwy.

    Redakcja „Kuriera Wileńskiego”, podobnie jak w latach 2007-2011, złożyła również wnioski o dofinansowanie projektów w roku 2012. Podobnie jak w latach poprzednich, wsparcia ani żadnej odpowiedzi z Funduszu (którego Ministerstwo Kultury RL jest jednym z udziałowców) nie otrzymała. W tym roku drastycznie okrojona została także wysokość dofinansowania dla polskiego kwartalnika kulturalnego „Znad Wilii”.

    FWPRT jest oficjalnie organizacją pożytku publicznego, mającą wśród udziałowców Ministerstwo Kultury oraz Ministerstwo Oświaty i Nauki RL, a także inne organizacje społeczne.

    Jak poinformowano „Kurier” w jednym z listów od Funduszu — decyzje ekspertów i inna dokumentacja FWPRT są tajne. Ogółem FWPRT na rok 2012 rozdzielił 6 194 740 litów — część tych pieniędzy zostanie przeznaczona na projekty prasowe udziałowców FWPRT: Związku Dziennikarzy Litwy, Związku Plastyków Litwy i inne.


    KOMENTARZ

    Niestety, wygląda na to, że zobowiązania, podjęte przez stronę litewską 20 marca 1998 roku w Warszawie, podobnie jak wszystkie inne wobec Rzeczypospolitej Polskiej, zostały przez nią potraktowane po prostu jako podpis pod kolejną umową, której nawet nie ma się zamiaru przestrzegać.

    Z przykrością należy stwierdzić, że rząd litewski prowadzi haniebną politykę, opartą na fałszu i kłamstwie — jedno mówi w Polsce i jedno obiecuje, a diametralnie inaczej zachowuje się na Litwie, kiedy myśli, że nikt nie widzi.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Patronka Trójmorza

    Nasza część świata rzadko miała okazję odgrywania roli decydującej o kształcie dziejów; często zaś była terenem cudzych bitew i rozgrywania obcych interesów. Obecnie jedną z prób odmienienia tego stanu rzeczy jest Inicjatywa Trójmorza, która ma pośród swoich celów także...

    Współczesne, małe Katynie

    Zbrodnia katyńska ma dla narodu polskiego charakter szczególny, wręcz definiujący nasz stosunek ze światem. Przede wszystkim z racji na kłamstwo katyńskie, czyli trwający aż do odzyskania niepodległości zakaz poruszania tematu zbrodni. Przez pół wieku bliscy zamordowanych nie mogli o...

    Nie dajmy się zmęczyć

    Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę pojawia się dużo głosów osób „zatroskanych” o pokój. Nawołują oni do poszukiwania „kompromisu”, podnoszą argument, że „przecież i tak trzeba będzie podpisać pokój”, zaś dostarczanie broni Ukrainie, ich zdaniem, tylko przedłuża cierpienie ludności...

    Źle położone akcenty

    Pomysły na to, by „ujednolicić” we wszystkich szkołach język nauczania, nie są niczym nowym. Urzędnicy resortu oświaty – który chyba bardziej należałoby nazywać ministerstwem uporczywego reformowania oświaty – których dynastyczna ciągłość zdaje się sięgać roku 1940, powinni mieć tego...