Pomysłodawca i organizator Międzynarodowych Festiwali Poetyckich „Maj nad Wilią”, Romuald Mieczkowski, w zaproszeniu na tegoroczną imprezę napisał: „Niech wszystkie ścieżki literackie prowadzą Was nad Wilię”. Rzeczywiście, przybyło 30 poetów nie tylko z Polski, ale też wielu innych krajów.
Wczoraj, 29 maja, przy pomniku Adama Mickiewicza w Wilnie przed wykonaniem wspólnego zdjęcia serdecznie witali się ze sobą stali bywalcy festiwalu, jak też twórcy, którzy po raz pierwszy wybrali się do magicznego miasta, jakim dla literatów jawi się Wilno.
Niestety, na tej rodzinnej fotografii nie ma samego Romka. Dowiedzieliśmy się, że trafił w tych dniach do szpitala w Wilnie. Tej wiosny panuje istna plaga zapalenia płuc. Cały maj szpitale są przepełnione przez pacjentów z wysoką gorączką, potwornym kaszlem, zadyszką, czyli dwustronnym zapaleniem płuc. Nie uniknął tej diagnozy Romuald Mieczkowski. Miał jednak tak starannie wszystko zorganizowane, że od początku festiwal „kręci się” bez zarzutu. Wczoraj zastąpił go syn, Maciej Mieczkowski (dziennikarz, politolog).
Sprawy organizacyjne załatwia prezes festiwalu „Emigra”, Agata Lewandowski z Niemiec.
Natomiast imprezy poetyckie prowadzi Janusz Wójcik, poeta z Brzegu koło Opola, jeden ze stałych uczestników „Majów nad Wilią”, wielki miłośnik Wileńszczyzny.
Jak powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Maciej Mieczkowski, program imprezy poświęcony 125-leciu urodzin Melchiora Wańkowicza zostaje bez zmian. Wszystkie zaplanowane spotkania, na przykład w Instytucie Polskim w Wilnie, następnie przy klasztorze bazylianów, czyli Celi Konrada, odbędą się, jak co roku.
Również zgodnie z zapowiedzią jutro w Instytucie Polskim odbędzie się Festiwal Filmów Emigracyjnych o Polakach Zagranicą „Emigra” (początek o godz.10.00). Na wyżej wymienione imprezy są zapraszani wszyscy chętni, wstęp wolny.
Wczoraj, na uroczystej inauguracji festiwalu na dziedzińcu Muzeum Adama Mickiewicza uczestniczył konsul generalny RP w Wilnie, Stanisław Cygnarowski. W swoim przemówieniu podkreślił wagę festiwalu „Maj nad Wilią”, odbywającego się regularnie i stanowiącego poważny wkład do kultury polskiej w Wilnie. Życzył uczestnikom, aby odkrywali dla siebie miasto, będące miejscem spotkań poetów.
Marcin Łapczyński, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie, wyraził satysfakcję, że takie interesujące spotkania, jak z honorowym gościem festiwalu, pisarką dr Aleksandrą Ziółkowską Boehm, znanym artystą fotografikiem, Janem Skłodowskim i wiele innych mają miejsce właśnie w Instytucie Polskim.
Z kolei Ewa Ziółkowska, współautorka pięknej edycji „Śladami słów skrzydlatych”, wiceprezes Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, podkreśliła, że fundacja
stara się pomagać w rozwoju szkolnictwa i polskiej kultury ośrodkom, gdzie mieszkają i działają Polacy.
Po uroczystej inauguracji pod hasłem „Poznajmy się” goście oraz wileńscy poeci zaprezentowali własne wiersze.