Rozmowa z przewodniczącym Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, posłem do Parlamentu Europejskiego Waldemarem Tomaszewskim
Czemu AWPL zawdzięcza swe zwycięstwo w niedzielnych wyborach?
O ten wynik konsekwentnie walczyliśmy ponad 20 lat. Na sukces złożyło się również to, że w tych wyborach mieliśmy bardzo zgraną, kompetentną drużynę składającą się z ludzi doświadczonych, uczciwych, niewplątanych w skandale korupcyjne. To, że mieszkańcy naszego kraju ufają AWPL-owi, widać było jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej, ponieważ nasza partia stała się absolutnym liderem wśród wszystkich partii politycznych na Litwie pod względem ilości przeznaczonego dla nich 1 procentu od zapłaconego podatku dochodowego. Gdyby ludzie nie ufali nam, to na pewno nie udzielili takiego wsparcia. Ważnym również jest to, że nam udało się połączyć ludzi dobrej woli niezależnie od ich narodowości. To było bardzo ważne, bo liczył się każdy głos.
Co zwycięstwo AWPL oznacza dla społeczności polskiej na Litwie?
Na pewno reprezentacja polska w Sejmie wzmocni pozycję Polaków na Liwie. Nie wiem, czy od razu uda nam się wejść do koalicji rządzącej, ale już sama obecność licznej reprezentacji polskiej w parlamencie kraju pomoże w rozwiązywaniu wielu problemów. Będziemy nie tylko bardziej zauważalni. Obecność w Sejmie bardzo pomoże w rozwiązywaniu wielu problemów chociażby na szczeblu samorządowym. No i oczywiście, gdyby udało się wejść w skład rządu, to dałoby zupełnie inną jakość naszej działności.
Jakie zadania stawiacie sobie na najbliższą perspektywę?
Mamy już 6 mandatów w Sejmie przyszłej kadencji. I teraz w drugiej turze walczymy o kolejne 6 w okręgach jednomandatowych. To jest teraz dla nas najważniejsze. Sądzę, że toczące się obecnie rozmowy o formowaniu koalicji rządzącej są za wczesne. Za dwa tygodnie będziemy wybierali kolejnych 68 posłów i dopiero wówczas będzie wiadomo, jaka będzie koalicja. Uważam za absolutnie realne, że AWPL będzie miała w przyszłym parlamencie 9-10 posłów.