58. Konkurs Piosenki Eurowizji 2013 odbywa się w Malmö (Szwecja). Pierwszy półfinał Eurowizji 2013 już za nami, mamy bardzo przyjemną niespodziankę. Mimo pesymistycznych prognoz, nieoczekiwanie dla wszystkich prognozujących, reprezentant Litwy Andrius Pojavis z angielską piosenką „Something” zakwalifikował się do finału.
W gronie 10 wybrańców do sobotniego finału znaleźli się: Birgit (Estonia), Dina Garipowa (Rosja), Zlata Ognewicz (Ukraina), Anouk (Holandia), Andrius Pojavis (Litwa), Aliona Lanskaja (Białoruś), Aliona Moon (Mołdawia), Ryan Dolan (Irlandia), Roberto Bellarosa (Belgia) i faworyzowana Emmelie de Forest (Dania). W konkursie, podobnie jak przed rokiem, Polska nie bierze udziału.
Piosenkarka Ewelina Saszenko, która reprezentowała Litwę podczas w Konkursu Piosenki Eurowizji w roku 2011, mówi, że bardzo cieszy się, że Andrius Pojavis zakwalifikował się do finału. Eurowizja jest bardzo nieprzewidywalnym konkursem i prognozować cokolwiek jest bardzo trudno, a nawet niemożliwie.
— Litwa nigdy nie miała i nie ma najmniejszych szans na wygraną w tym prestiżowym konkursie. Nie mówię, że nasi wykonawcy są źli, po prostu w naszym kraju za mało uwagi poświęca się muzyce. Dziwi mnie, że Rūta Ščiogolevaitė nie reprezentuje Litwy w tym konkursie. To naprawdę bardzo dobra i zdolna wokalistka — powiedziała „Kurierowi” była reprezentantka Litwy na Eurowizji Ewelina Saszenko. — Wśród uczestników jest wielu utalentowanych artystów z wyjątkową barwą głosu i oryginalną urodą, tam każdy jest inny, niepowtarzalny.
— Bardzo polubiłam atmosferę konkursu. Wszyscy uczestnicy byli do siebie przyjaźnie nastawieni, szczęśliwi i pomagali sobie wzajemnie. Nie czułam żadnej zazdrości ze strony uczestników, wszyscy byli bardzo mili. Tam nabrałam nie tylko nowego doświadczenia, ale także znalazłam wielu przyjaciół. To były naprawdę szczęśliwe dni mojego życia! — powiedziała piosenkarka.
Ewelina twierdzi, że gdyby miała jeszcze jedną okazję, aby trafić na Eurowizję, na pewno bez chwili wahania zgodziłaby się na to niesamowite przeżycie.
— Udział w tym konkursie daje bardzo wiele satysfakcji. Sam pobyt na scenie i zaśpiewanie piosenki dla tak ogromnej publiczności to niesamowite wrażenie, taka okazja może zdarzyć się tylko raz w życiu, z czego skorzystać naprawdę warto. Gdy już tam jesteś, najważniejszą rzeczą jest wejść na scenę i dać z siebie wszystko — powiedziała nam Ewelina.
Była uczestniczka konkursu zaznaczyła, to wymaga bardzo dużo wysiłku nie tylko fizycznego, ale także psychicznego. Sam konkurs pozostaje w pamięci każdego uczestnika przez całe życie.
— Wszystkim uczestnikom Eurowizji życzę dużo inspiracji, wytrwałości, szalonej energii, ciężkiej pracy i wiary w siebie i własne umiejętności! To nie jest nieosiągalne; najważniejszą rzeczą jest skoncentrować się na byciu szczerym wobec publiczności — powiedziała Ewelina Saszenko.
***
W sobotę, o godz. 22.00 początek bezpośredniej transmisji finału na kanale LRT. Wtedy to i poznamy zwycięzcę 58. Konkursu Piosenki Eurowizji 2013.
REPREZENTANT LITWY
Andrius Pojavis urodził się w 1983 roku. Śpiewa od najmłodszych lat. Już jako dziecko grał w zespole „No Hero”, później po przeprowadzce z rodzinnej miejscowości do Wilna nawiązał współpracę z grupą „Hetero” (w 2006 roku otrzymali nagrodę tamtejszego rynku muzycznego w kategorii Euro Rock). Pojavis zaistniał również jako tekściarz. Jego debiutancki album „Aštuoni” ukazał się w tym roku. Odniósł umiarkowany sukces, a jeden z utworów „Traukiniai” zaistniał na litewskich listach przebojów. Andrius jest w trakcie kompletowania zespołu, aby ruszyć w trasę koncertową promującą swój najnowszy krążek. Kolejnym punktem tej promocji był start w selekcjach narodowych.