Więcej

    Do Polski na staż parlamentarny

    Czytaj również...

    Członkowie komisji kwalifikacyjnej - Tadeusz Aziewicz, Marta Żurawek i Michał Talaga-Sławoj – mówili, że efekt obecności stażystów w Warszawie będzie największy zarówno z punktu budowania relacji polsko-litewskich,jak i ich osobistego rozwoju     Fot. Marian Paluszkiewicz
    Członkowie komisji kwalifikacyjnej – Tadeusz Aziewicz, Marta Żurawek i Michał Talaga-Sławoj – mówili, że efekt obecności stażystów w Warszawie będzie największy zarówno z punktu budowania relacji polsko-litewskich,jak i ich osobistego rozwoju Fot. Marian Paluszkiewicz

    W tym roku na polski Międzynarodowy Program Staży Parlamentarnych zakwalifikowały się trzy osoby z Litwy. Wśród nich są dwie Polki z Wileńszczyzny oraz rodowity Litwin z Kowna: Małgorzata Aleksandrowicz, Rima Janušauskaitė i Mindaugas Narkevičius.

    — W tym roku było 8 kandydatów na 3 miejsca. Kandydaci byli jak zwykle bardzo silni. Co roku mamy właściwie ten sam problem i duży dyskomfort, bo jest spora grupa ludzi, których uważamy, że powinni też pojechać do Warszawy, a liczbę miejsc, niestety, mamy ograniczoną — powiedział jeden z członków komisji, poseł Tadeusz Aziewicz, przewodniczący Polsko-Litewskiej Grupy Parlamentarnej.
    Wczoraj, 16 stycznia, podczas konferencji prasowej w sali Ambasady RP na Litwie (Pałac Paców, ul. Šv. Jono 5), Tadeusz Aziewicz zaznaczył, że najważniejszym kryterium oceny była znajomość języka polskiego. Stażysta będzie musiał uczestniczyć w pracach komisji, posiedzeniach polskiego Sejmu, więc powinien bardzo dobrze porozumiewać się po polsku.
    Kolejnym kryterium było ukończenie studiów wyższych. Poza tym każdemu kandydatowi były zadawane pytania — jakie cele stawia sobie ubiegając się o staż i jak chce to wykorzystać w przyszłości.
    — Sumując to wszystko, no i ogólne wrażenie, które pozostawiają kandydaci, staraliśmy się wybrać takie osoby, odnośnie których sądzimy, że efekt ich obecności w Warszawie będzie największy zarówno z punktu budowania relacji polsko-litewskich, jak i ich osobistego rozwoju — zaznaczył Tadeusz Aziewicz.

    Międzynarodowy Program Staży Parlamentarnych jest organizowany w Kancelarii Sejmu RP we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim pod patronatem Marszałka Sejmu od 2007 r. Jest wzorowany na międzynarodowym programie praktyk parlamentarnych Niemieckiego Bundestagu i uczelni berlińskich.
    — Dotychczasowe doświadczenia są dobre. Właściwie nigdy nie mieliśmy poczucia jakiejś pomyłki, jeżeli chodzi o osoby, które dotychczas uczestniczyły w stażach — powiedział przewodniczący Polsko-Litewskiej Grupy Parlamentarnej.
    Jak zaznaczył, w tym roku zgłosił się jeden mieszkaniec Kowna, rodowity Litwin. Aplikuje on już po raz drugi. Na początku nie uzyskał akceptacji, ponieważ nie najlepiej się porozumiewał się po polsku, a język jest najważniejszym kryterium. Natomiast przez dwa lata zrobił ogromny progres ucząc się polskiego.
    — Rekrutacja stażystów z tych krajów jest o tyle ważna, bo jednym z podstawowych celów projektów jest przyśpieszenie procesów demokratycznych w krajach postsowieckich oraz postkomunistycznych. Niestety, nadal nie ma stażystów z Białorusi, ponieważ panujący tam reżim polityczny może zastosować różne formy represji wobec uczestników stażów — powiedział Michał Talaga-Sławoj, dyrektor Biura Prawnego i Spraw Pracowniczych Kancelarii Sejmu RP.

    Jak zaznaczył Michał Talaga-Sławoj, staż trwa 3 miesiące i bierze w nim udział maksymalnie po 3 obywateli z każdego państwa. W ramach ustalonego wymiaru czasu pracy zapoznają się z różnorodnymi zadaniami, aktywnie współuczestniczą w opracowywaniu opinii, formułowaniu przemówień, artykułów, listów i innych wypowiedzi, przygotowywaniu posiedzeń i spotkań.
    Uczestnicy Programu otrzymują ze środków Kancelarii Sejmu kieszonkowe w wysokości 1 800 zł miesięcznie. Ponadto mają zapewnione zakwaterowanie w akademikach. Koszty podróży z miejsca zamieszkania do Warszawy i z powrotem są zwracane.
    Stażyści otrzymują ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków, kosztów leczenia, ubezpieczenie OC. Każdy z nich otrzymuje komputer. Są traktowani jako urzędnicy państwowi i nie mogą wygłaszać swoich poglądów politycznych.
    Jak powiedziała „Kurierowi” jedna z ubiegłorocznych stażystek, Akvilė Brazauskaitė, podczas stażu poznała kulturę Polski, a ponieważ jest rodowitą Litwinką, udoskonaliła swoją wiedzę z języka polskiego. Zdobyte wiadomości chce zastosować we współpracy polsko-litewskiej organizując wspólne przedsięwzięcia.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Ks. Kuzinas: „Ojciec Święty Jan Paweł II swoją postawą dawał wzór do naśladowania”

    — Gdy Jan Paweł II został ogłoszony świętym, to było radosne doświadczenie dla nas wszystkich. Pamiętamy, co działo się tego dnia na Placu Świętego Piotra, myślę, że miliony ludzi doświadczyło wtedy radości. Ogłoszenie Jana Pawła II świętym nie oznacza,...

    Sytuacja gospodarcza w kraju polepsza się, ale nie wszyscy mieszkańcy to odczuwają

    Badanie przeprowadzone w marcu przez spółkę Baltijos tyrimai na zlecenie agencji informacyjnej ELTA wykazało, że 23 proc. mieszkańców Litwy w wieku 18 lat i starszych uważa, że sytuacja na Litwie zmierza ostatnio w pozytywnym kierunku, podczas gdy trzech na...

    Polsko-litewskie ćwiczenia: 1,5 tys. żołnierzy sprawdza, jak bronić przesmyku suwalskiego

    — Ćwiczenia te poprawiają naszą współpracę z Polską. Ostatnio pojawiło się wiele pytań o to, czy Polska będzie bronić Litwy, a jeśli tak, to w jaki sposób, i w pewnym sensie te ćwiczenia są odpowiedzią — mówi w rozmowie...

    Coraz więcej Ukraińców wraca do kraju: „Mieszkańców nie da się złamać”

    — Nie zważając na ciągłe ataki wojsk rosyjskich na infrastrukturę energetyczną, saldo migracji na/z Ukrainy wciąż schyla się w stronę powrotów, a nie wyjazdów. To bardzo cieszy. Według statystyk ukraińskiej Straży Granicznej w styczniu wyjechało z Ukrainy o 67...