Po dłuższej przerwie na Litwę przybędzie szef polskiego rządu. W najbliższy piątek, 9 marca, do Wilna zawita premier Mateusz Morawiecki.
Jak poinformowała służba prasowa litewskiego rządu, premierzy Litwy i Polski zamierzają omówić sprawy związane ze współpracą międzypaństwową we wszystkich dziedzinach gospodarki, współpracą na forum UE, bezpieczeństwem regionalnym oraz problemami mniejszości narodowych: polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce. W Wilnie Mateusz Morawiecki weźmie też udział w spotkaniu premierów trzech państw bałtyckich. Wizyta polskiego premiera na Litwie będzie pierwszą od sześciu lat.
– Byłoby nienormalne, gdyby najwyższe władze Litwy nie spotykały się z władzami dużych krajów sąsiedzkich, gdyż można byłoby wtedy wnioskować, że w stosunkach międzypaństwowych coś jest nie w porządku. Ostatnio w stosunkach z Polską nastąpił pewien przełom, a polepszenie stosunków na szczycie daje nadzieję, że te zmiany będą długotrwałe, ponieważ zarówno w gospodarce czy w polityce, tak i w geopolitycznej dziedzinie trzeba wiele kwestii omówić i naprawdę wykorzystać wszystkie możliwości porozumienia się z naszym wielkim partnerem – w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” ocenia zbliżającą się wizytę polskiego premiera Gitanas Nausėda, analityk finansowy i ekonomista.
Rozmówca podkreśla, że polski rynek w ostatnim okresie odnotowuje znaczny wzrost, a rosnący PKB w Polsce jest jednym z najszybciej rosnących w Unii Europejskiej. W tym samym czasie eksport Litwy do Polski, niestety, nie jest znaczący, choć eksport do innych krajów jest kilkakrotnie większy.
– Nie sądzę, że jest to normalna sytuacja. Myślę, że zwiększanie rozpoznawalności polskiego rynku i przyjazne stosunki z Polską są niezwykle ważne dla naszej współpracy. Inną sprawą są projekty energetyczne, które muszą być zrealizowane w jak najkrótszym czasie. Naprawdę pozytywnie oceniam nadchodzące spotkanie premierów, a także niedawną wizytę prezydenta Andrzeja Dudy, co skłania ku myśli, że wreszcie wyjdziemy z tej strefy zamrożenia, wiosna wreszcie przyjdzie również w tej dziedzinie. A po wiośnie, miejmy nadzieję, przyjdzie również lato – spodziewa się Nausėda.
W ocenie ekonomisty, najważniejsze problemy to projekty energetyczne i ich realizacja, po drugie, bezpieczeństwo Elektrowni Atomowej w Ostrowcu, a także synchronizacja litewskich sieci elektrycznych z Unią Europejską – rozwiązanie tych kwestii jest niemożliwe bez udziału Polski.
– Sądzę, że również na politycznym porządku dziennym musimy bardziej wspierać się nawzajem, ponieważ kraje Europy Wschodniej, unikając rozmów między sobą lub nie poszukując punktów styczności, czasami stają się takimi outsiderami w rozwiązywaniu kwestii ogólnoeuropejskich. Myślę, że państwa Grupy Wyszehradzkiej i kraje bałtyckie razem z Polską mogłyby szukać więcej punktów styczności, tworzyć koalicję, by nasz głos był bardziej słyszalny w sprawach żywotnie ważnych – mówi Gitanas Nausėda.
Jak podaje służba prasowa rządu Litwy, Mateusz Morawiecki i Saulius Skvernelis skupią się na omówieniu spraw związanych z realizacją projektu synchronizacji sieci trzech państw bałtyckich z Unią Europejską, rozwojem regionalnych projektów infrastrukturalnych, takich jak Via Baltica, Rail Baltica, GIPL (połączenie gazowe z Polską) oraz wzmocnieniem współpracy gospodarczo-handlowej. Rozmowa premierów będzie też dotyczyła problemów mniejszości polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce.
– To naturalne, że premier Morawiecki poruszy problemy polskiej mniejszości na Litwie, ponieważ pozostają one nierozwiązane od kilkudziesięciu lat. Wszystkie te problemy są znane dla kancelarii Prezesa Rady Ministrów, którą kieruje Michał Dworczyk i dla premiera. To, jakie zagadnienia poruszy premier Morawiecki, będzie zależało od niego – ocenia europoseł Waldemar Tomaszewski, prezes AWPL-ZChR.
– Nasze postulaty to zmiana dyskryminującej ustawy o oświacie z 2011, która ogranicza prawa polskiej oświaty. Zgodnie z prawem międzynarodowym powinna być również na Litwie przywrócona ustawa o mniejszościach narodowych, która obowiązywała do 2010 r. To są oczywiste, słuszne postulaty – mówi Tomaszewski.
Jak zaznaczył, przedstawiciele litewskich władz od wielu lat nie są skłonni rozstrzygać tych kwestii.
– Nasze żądania są zgodne z międzynarodowym prawem, w którym wyraźnie się mówi, że nie wolno pogarszać sytuacji mniejszości narodowej w żadnym kraju, w tej kwestii nie może być regresu. Mówi o tym art. 22 Konwencji Ramowej o Ochronie Praw Mniejszości Narodowych. Tymczasem zarówno nowelizacja dyskryminującej ustawy o oświacie, jak i anulowanie ustawy o mniejszościach narodowych to wyraźny regres. Przeszkodą w rozwiązaniu tych problemów jest to, że partner jest bardzo niewdzięczny i nie dotrzymuje zobowiązań międzynarodowych o ochronie praw mniejszości narodowych, które przyjął – podkreślił Tomaszewski.
Spotkanie premierów Polski i Litwy będzie miało miejsce w siedzibie rządu. Po spotkaniu planowane jest podpisanie polsko-litewskiego memorandum w sprawie współpracy strategicznej w dziedzinie energetyki.
W piątek w Bibliotece Narodowej im. Martynasa Mažvydasa odbędzie się również spotkanie Bałtyckiej Rady Ministrów, w którym wezmą udział premierzy trzech państw bałtyckich: Litwy, Łotwy, Estonii, a także Polski. Poświęcone ono będzie omówieniu realizacji wspólnych projektów w dziedzinie transportu oraz infrastruktury, inicjatyw na rzecz bezpieczeństwa w regionie i przyszłości relacji transatlantyckich. Szefowie rządów omówią też kwestię jednolitego stanowiska w sprawie długoterminowej perspektywy finansowej w ramach UE.