Więcej

    Telewizja LRT dyskryminuje polskich kandydatów na mera Wilna

    Czytaj również...

    W programie przedwyborczym „LRT Forumas” spotkało się 6 kandydatów na mera Wilna Fot. zrzut z ekranu lrt.lt

    W poniedziałkowy wieczór w telewizji publicznej LRT odbył się program przedwyborczy „LRT Forumas”, w którym spotkało się 6 kandydatów na mera Wilna.

    Do dyskusji nie zaproszono Polaków – kandydatów na mera Wilna: przedstawicielkę Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR), Edytę Tamošiūnaitė oraz Rajmunda Klonowskiego, który jako reprezentant polskiej mniejszości narodowej na Litwie kandyduje z ramienia komitetu wyborczego „Vilniečių „Lokys”. Przypomnijmy, że Polacy w Wilnie stanowią 20 proc. ogółu mieszkańców w mieście i są największą mniejszością narodową w kraju.

    – Przede wszystkim nie są stworzone równe szanse dla wszystkich kandydatów na mera. Nie wiem, jakie były przeprowadzone badania, na podstawie których wybierano kandydatów na debatę do telewizji LRT. AWPL-ZChR jest jedną z największych frakcji, która liczy 10 radnych – tylko o jednego mniej niż najliczniejsza frakcja w radzie stołecznej, a od października 2017 roku jest w koalicji rządzącej. To znaczy, że jesteśmy równoprawnymi partnerami. Więc nie rozumiem, jak były przeprowadzane te badania, że nie znalazłam się w tej piątce. Przecież Partia Pracy nie ma żadnego mandatu w Wilnie (od red. – przedstawiciel Partii Pracy, Wiktor Uspaskich, był zaproszony). Nie rozumiem też, jakie szanse ma Puteikis, że został zaproszony do tej szóstki – powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” Edyta Tamošiūnaitė, wicemer Wilna z ramienia AWPL-ZchR.

    Rajmund Klonowski Fot. Marian Paluszkiewicz

    LRT to publiczna telewizja, która jest utrzymywana za pieniądze podatnika. Nie zapraszając kandydatów polskiego pochodzenia na mera, dyskryminuje polską mniejszość na Litwie.

    – LRT powinno zrobić tak, żeby wszyscy kandydaci mieli szansę wziąć udział w debacie. Stworzyć jednakowe warunki dla każdego kandydata. Skoro mamy 17 kandydatów, to mogły odbyć się dwie audycje. Przecież odbywały się już takie debaty. Każdy kandydat powinien mieć możliwość przedstawienia się i zapoznania wyborców ze swoim programem wyborczym. A tak to jest narzucanie odgórnie kandydatów – stwierdziła Edyta Tamošiūnaitė.

    Rajmund Klonowski, również kandydat na mera Wilna, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że sposób zorganizowania debat kandydatów przez LRT jest skandaliczny i urągający zasadom demokracji. W dodatku miała miejsce dyskryminacja na tle narodowościowym – nie został zaproszony żaden z polskich kandydatów na mera.

    – Misją telewizji publicznej nie jest wspieranie wybranych kandydatów, tylko stworzenie wyborcy równych możliwości poznania wszystkich kandydatów. W tym przypadku doszło do sprzeniewierzenia się misji telewizji publicznej. Szóstka „najpopularniejszych” kandydatów została wyłoniona w sposób nieprzejrzysty, sprzeczny z zasadami państwa otwartego i demokratycznego. Zdyskryminowano kandydatów ze społecznych, niepartyjnych komitetów wyborczych, którzy mają taki sam mandat od społeczeństwa, co kandydaci partyjni, ale nie zostali dopuszczeni do głosu przez telewizję utrzymywaną z ich podatków – zaznaczył Rajmund Klonowski.

    W programie również wystąpili Remigijus Šimašius, Artūras Zuokas, Dainius Kreivys, Gintautas Paluckas, Viktor Uspaskich i Naglis Puteikis. Kandydat Związku Chłopów i Zielonych, Virginijus Sinkevičius, nie mógł wziąć udziału w programie. Do studia zaproszono także komentatorów – politolog Rimę Urbonaitė oraz dyrektora Instytutu Wolnego Rynku, Žilvinasa Šilėnasa.

    Edyta Tamošiūnaitė Fot. Marian Paluszkiewicz

    W komentarzu przysłanym do redakcji „Kuriera Wileńskiego” telewizja LRT uzasadniła, że z powodu ograniczeń czasu i miejsca zaprosiła najpopularniejszych kandydatów, ponieważ jakościowa debata telewizyjna nie byłaby możliwa, gdyby zaproszono do studia wszystkich 17 kandydatów.

    „LRT miało dwa wyjścia – w ogóle nie organizować debaty albo przeprowadzić badanie socjologiczne i na jego podstawie zaprosić kandydatów mających największe poparcie. Po konsultacjach z Główną Komisją Wyborczą LRT postanowiło zorganizować debatę. Specjalnie przed trzema programami przedwyborczymi poświęconymi kandydatom na mera Wilna, Kowna i Kłajpedy zorganizowano ankietę socjologiczną, którą, po wygraniu przetargu publicznego, przeprowadziła UAB NORSTAT LT. Metoda badania – sondaż internetowy, grupa docelowa – mieszkańcy trzech największych miast w wieku 18-74 lat, posiadający prawo głosu. Ogółem, w sondażu wzięło udział 700 respondentów” – poinformowała rzeczniczka publicznego nadawcy Virginija Bunevičiūtė.

    – Dlaczego publiczna telewizja próbuje psuć ocieplające się ostatnio relacje polsko-litewskie i podejmuje działania podważające zaufanie obywateli do demokratycznych wyborów? W czyim leży to interesie? Obowiązkiem LRT jest zapewnienie równego czasu antenowego wszystkim kandydatom. Jeśli pracownicy nie potrafią o to zadbać, nie powinni pracować w publicznych mediach – stwierdził stanowczo Rajmund Klonowski.

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Spełniło się marzenie o sali sportowej. To dopiero początek sukcesów małych i dużych!

    – Spełniły się nasze marzenia! Od dawna marzyliśmy o sali sportowej. Jesteśmy największą polską placówką, szkołą-przedszkolem na Litwie. Dzieci przychodzą do nas, jak mają półtora roku, a wychodzą już, gdy ukończą czwartą klasę. Zazwyczaj uczęszczają do nas przez 10...

    Joanna Moro zaśpiewała dla wileńskich fanów

    Podczas występu melomanów czekała niemała niespodzianka – na scenie pojawiła się także utalentowana wileńska piosenkarka Ewelina Gancewska, zwyciężczyni wielu konkursów wokalnych i finalistka programu „The Voice of Poland”, która wspólnie z Joanną Moro zaśpiewała utwór „A kto wie czy...

    Bałwanek Tiko odmrażał serce królowej Fruncji w wileńskim DKP

    W dniach 18-19 grudnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się więc świąteczny spektakl dla dzieci „Bałwanek Tiko i Królowa Fruncja” teatru „Katarynka”. Nie zabrakło oczywiście też spotkania ze świętym mikołajem, podczas którego każde dziecko otrzymało prezent! — Jest...

    Reżyser Koszałka: „»Biała odwaga« to nie jest film, który oskarża górali”

    — Tytuł jest wieloznaczny, chociaż w filmie jest pewna sugestia, że biała odwaga jest to po prostu magnezja, biały proszek, używany przez wspinających się ludzi i zapobiega poceniu się rąk, żeby w jakimś trudnym miejscu w górach, gdy się...