Od 23 do 26 maja obywatele Unii Europejskiej głosowali w wyborach i wybrali 751 posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy będą ich reprezentować przez następne pięć lat.
Litwa wybrała jedenastu członków do Parlamentu Europejskiego. Od 2004 r. na każde państwo członkowskie Unii Europejskiej przypada jeden komisarz. Wynagrodzenie komisarza UE wynosi od 1 lipca 2012 r. 20,8 tys. euro brutto na miesiąc, a wiceprzewodniczący KE zarabia 23,2 tys. euro brutto.
– Podczas pierwszej sesji plenarnej posłowie wybiorą przewodniczącego parlamentu i 14 wiceprzewodniczących. Europejskie partie polityczne wybrały już głównych kandydatów na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej. Po wyborach do PE, biorąc pod uwagę ich wyniki, przywódcy UE zaproponują kandydata na stanowisko przewodniczącego komisji – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Arnoldas Pranckevičius, szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej na Litwie.
Głosowanie w parlamencie nad wyborem nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej jest planowane na drugą sesję plenarną w lipcu (15-18 lipca). Następnie kraje członkowskie UE zgłoszą kandydatów na komisarzy, we współpracy z nowym przewodniczącym komisji. Kandydaci na komisarzy zostaną przesłuchani przez komisje parlamentarne.
– Komisja Europejska składa się z 28 członków, po jednym z każdego kraju. Każdy jest odpowiedzialny za daną dziedzinę. Vytenis Povilas Andriukaitis był europejskim komisarzem ds. zdrowia i ochrony żywności w tej kadencji Komisji Europejskiej. Był trzecim komisarzem reprezentującym Litwę. Skład komisji zależeć będzie od nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej. Chociaż państwa członkowskie nominują potencjalnych komisarzy, ostatecznie zostaną mianowani przez przewodniczącego. Prezydent Komisji Europejskiej ma prawo decydować o tym, kto będzie w jego zespole. Dlatego wszystko zależeć będzie w dużej mierze od tego, kto będzie przewodniczącym Komisji Europejskiej – zaznaczył Arnoldas Pranckevičius.
Od 2014 r. Jean-Claude Juncker pełni funkcję przewodniczącego KE, mając bardzo silny wpływ na skład komisji.
– Wynagrodzenia dla urzędników w Komisji Europejskiej są podzielone według 16-stopniowej skali, której podstawą jest przebyty staż pracy. Po każdych dwóch latach pracy uposażenie jest coraz wyższe. Przy obliczaniu wynagrodzenia uwzględniana jest także inflacja i siła nabywcza w poszczególnych krajach członkowskich UE. Urzędnicy mogą także liczyć na przywileje, takie jak dodatek rodzinny, edukacyjny czy zagraniczny – podkreślił Arnoldas Pranckevičius.
Komisarz UE oraz wiceprzewodniczący KE co miesiąc otrzymują dotację na wydatki reprezentacyjne w wysokości 607,71 euro. Podróże służbowe są opłacane w 100 proc.
Zgodnie z unijnymi przepisami, byłym komisarzom przysługuje tzw. przejściowe świadczenie przez trzy lata po zakończeniu pracy w KE. Wysokość tej odprawy uzależniona jest od stażu. Może wynosić od 40 proc. ostatniej podstawowej pensji, jeśli praca trwała mniej niż dwa lata, do 65 proc. pensji w przypadku osób, które były komisarzami ponad 15 lat. Po jednej kadencji należy się odprawa w wysokości 50 proc. ostatniego wynagrodzenia, czyli około 10 tys. euro brutto.
Odprawa nie przysługuje, jeżeli były komisarz zostanie mianowany na inne stanowisko w unijnych instytucjach.
Wysokie odprawy nie są jednak bezzasadne. Chodzi o to, by ograniczyć pokusę, że takie osoby dadzą się zwerbować do pracy w sektorze prywatnym, gdzie mogłyby wykorzystywać poufne informacje i wpływy z czasów pracy w Komisji Europejskiej.
W 2014 r. Andriukaitis został komisarzem europejskim, był odpowiedzialny za zdrowie i bezpieczeństwo żywności. Wcześniej na komisarza europejskiego mianowano Algirdasa Gediminasa Šemetę. Był odpowiedzialny za programowanie finansowe i budżetowanie, a później za politykę podatkową i celną, audyt i zwalczanie nadużyć finansowych. Przejął programowanie finansowe i odpowiedzialność budżetową od pierwszej litewskiej komisarz, Dalii Grybauskaitė, gdy została wybrana na prezydenta.
Inauguracja nowej Komisji Europejskiej powinna nastąpić 1 listopada.