Więcej

    W PE krytyka decyzji o nieobjęciu Łukaszenki sankcjami: „jesteśmy słabi wobec dyktatorów”

    Czytaj również...

    Decyzja państw członkowskich, by nie obejmować prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki sankcjami, spotkała się z krytyką przedstawicieli frakcji politycznych Parlamentu Europejskiego, którzy dyskutowali we wtorek o wynikach ubiegłotygodniowego szczytu UE.

    W Parlamencie Europejskim dyskutowano nt. wyników ubiegłotygodniowego szczytu UE
    | Fot. Robert Mickiewicz

    UE podjęła w piątek decyzję o objęciu sankcjami 40 osób, które odpowiedzialne są za fałszerstwa wyborcze i represje wobec opozycji na Białorusi, ale nie zdecydowała się, by na liście tej znalazł się sam Łukaszenka. Najwyższą rangą osobą, którą dotknęły restrykcje został szef MSW Juryj Karajeu.

    „Mamy konkretne sankcje przeciwko tym, którzy są odpowiedzialni za akty przemocy czy tortury, do jakich dochodzi na Białorusi. Znakomicie, ale z drugiej strony mamy Łukaszenkę, którego na liście sankcyjnej nie ma” — mówił podczas debaty europarlamentu szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Manfred Weber.

    Apelował do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela, by ten wytłumaczył, dlaczego osoba, która stoi za represjami, nie znajduje się na czarnej liście.

    W podobnym tonie wypowiadał się przewodniczący grupy Odnowić Europę Dacian Ciolos. „Jak mamy uważać się za potęgę geopolityczną, jeżeli zajęło nam dwa miesiące, aby wprowadzić sankcje wobec reżimu Łukaszenki, a on sam wciąż nie znajduje się na liście osób sankcjonowanych. Chodzi tu o naszą wiarygodność” — ocenił.

    Jego zdaniem UE powinna przejść do większości kwalifikowanej, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji dotyczących polityki zewnętrznej, a także wprowadzić reżim sankcyjny dotyczący naruszeń praw człowieka. „To jest bardzo pilne w tej chwili, w ten sposób będziemy mogli szybko reagować w takich przypadkach jak otrucie Aleksieja Nawalnego” — mówił Ciolos.

    Kwestia sankcji wobec Łukaszenki połączyła przedstawicieli grup, które zwykle różnią się w najważniejszych sprawach.

    „Rozumiem, że wreszcie mamy sankcje wobec Białorusi, ale zapomnieliście nimi objąć lidera tego upadającego państwa” — krytykował decyzję państw członkowskich Marco Zanni z włoskiej Ligi.

    Jego zdaniem UE pokazała także niemoc wobec Turcji. „Jesteśmy słabi wobec dyktatorów, którzy naruszają prawa i śmieją się z niektórych państw członkowskich” — oświadczył europoseł frakcji Tożsamość i Demokracja.

    Wnioski ze szczytu nie podobały się też współprzewodniczącemu Zielonych w PE Philippe Lambertsowi, który ocenił, że brak w nich symetrii, jeśli chodzi o podejście UE wobec Białorusi, Chin, Rosji i Turcji.

    „Władze tych czterech krajów w sposób brutalny naruszają zasady demokracji i łamią również prawo międzynarodowe. Czynią to zgodnie z zasadą faktów dokonanych, ale tylko reżim Łukaszenki został objęty sankcjami, zresztą bez samego Łukaszenki” — wytykał Lamberts.

    Jak zaznaczył, w przypadku Chin UE zapomina o Ujgurach, których milion jest przetrzymywanych w obozach resocjalizacji, a próba zabójstwa Nawalnego nie spotkała się z żadnymi konsekwencjami. „Turcję znowu zapraszamy do dialogu, a przecież wiemy, że zastraszani są dziennikarze, naukowcy i ci, którzy bronią praw człowieka. Wierzę w dialog, ale jeśli chcemy być szanowani, to musimy czasami walnąć pięścią w stół” — ocenił.

    Sankcje personalne, obejmujące osoby odpowiedzialne za represje, zostały przyjęte jako „niegodzące w zwykłych obywateli” — przy poprzednich sankcjach w kryzysach geopolitycznych pojawiały się głosy, że taki sposób nacisku doprowadza do pogorszenia sytuacji obywateli, a nie grup dzierżących władzę.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Ursula von der Leyen jasno zaznaczyła, że będzie dążyła do zmiany uchwalania sankcji unijnych, ponieważ w obecnej sytuacji Unia jest niezdolna reagować szybko — potrzebna jest zgoda wszystkich krajów, co niejednokrotnie blokuje proces ze względu na różnice interesów i różne stopnie podpadania pod sferę wpływów Rosji.

    Białoruś już wprowadziła sankcje odwetowe:

    Inf. własne

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Małgorzata Mazurek: „Kongres Rodzin Polonijnych to inwestycja w siebie i rodzinę”

    Na najbliższym Kongresie w dniach 23-25 sierpnia, którego temat brzmi „Rodzina Polonijna miejscem spotkania i rozwoju” — Małgorzata Mazurek wraz z mężem jako prelegenci poruszą często pomijane zagadnienie reemigracji. Sami po wielu latach spędzonych w Niemczech i Luksemburgu zdecydowali...

    Przegląd BM TV z profesorami z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Tomaszem Nowickim i Jackiem Gołąbiowskim

    Jacek Gołąbiowski: Uczestniczyliśmy w spotkaniu zorganizowanym w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, konferencji poświęconej właśnie organizacjom polskim z granicą. Już od 3 lat realizujemy projekt Ministerstwa Nauki, obecnie Szkolnictwa Wyższego polegający na badaniu aktywności organizacji polskich za granicą. To...

    Gitanas Nausėda zaprzysiężony na prezydenta Litwy. Kadencja potrwa do 2029 roku

    Podczas uroczystego posiedzenia parlamentu głowa państwa położyła rękę na konstytucji i przysięgła wierność Republice Litewskiej i Konstytucji, uczciwe wypełnianie obowiązków i sprawiedliwość wobec wszystkich. Nausėda wypowiedział również słowa „niech mi Bóg dopomoże”, choć ze względu na prawa osób niewierzących, składający...

    Okręg Wileński Armii Krajowej 1944–1948

    17 lipca 1944 r. sowieci rozpoczęli „likwidację białopolskiego zgrupowania”. Z zastawionego kotła wydostali się nieliczni. Wielu z zatrzymanych w efekcie trafiło do tzw. „obozów internowania” — czyli obozów jenieckich, część zaś zostało aresztowanych i skazanych na wieloletnie wyroki. Pewna grupa,...