„Jeśli po trzech tygodniach przyjdzie jeszcze surowsza kwarantanna, te prognozy mogą okazać się optymistyczne i możliwym jest, że spadek będzie bliższy 2 proc. Póki co jednak duże wieloryby pracują i zdaje się, że nieźle zniosą listopad i grudzień” — zaznaczył przedstawiający najnowsze prognozy makroekonomiczne Tada Povilauskas, główny ekonomista SEB Banku.
Prognozę na rok następujący SEB pozostawił bez zmian — wzrost na poziomie 3 proc. Z kolei prognoza na rok 2022 została poprawiona i zakłada wzrost do 3,3 proc. względem roku poprzedniego.
Przypuszcza się, że bezrobocie w ostatnim kwartale wyniesie 9,8 proc., średnie bezrobocie roczne wyniesie 8,3 proc.
Czytaj więcej: W połowie września młodzież stanowiła połowę bezrobotnych
„Bezrobocie w tym roku powinno być na podobnym poziomie co na Łotwie.” — twierdzi Povilauskas.
W „Przeglądzie makroekonomicznym Litwy” wydanym przez SEB Bankas znajduje się też ocena działań rządu — ta jest pozytywna w kwestii koronawirusa.
„Władza odpowiednio szybko zareagowała na pierwszą falę pandemii wiosną i pozytywnie przyczyniła się do złagodzenia ciosu gospodarczego. Można część skuteczności niektórych decyzji krytykować, jako przyjęte ze względu na zbliżające się wybory do sejmu. Teraz, na początku drugiej kwarantanny w tym roku, potrzeba pomocy od władzy wzrosła, wszystko jednak wskazuje, że tym razem ta pomoc będzie bardziej odpowiednia.” — czytamy w przeglądzie makroekonomicznym.
Czytaj więcej: Strefa euro notuje deflację, Litwa inflację
Dodatkowo, w publikacji wskazuje się rezerwy państwa na drugą falę i ocenia się je jako wysokie.
„W końcu września w skarbcu oraz w bankach komercyjnych władza trzymała 8,4 miliarda euro (…), to jest naprawdę dużo” — podkreśla się w raporcie w podrozdziale „Władza”
W 2019 roku produkt krajowy brutto (PKB, lit. BVP) Litwy wyniósł 48,8 miliarda euro, prognoza na rok 2020 zakłada sumę 48,3 miliarda euro. Oznacza to zmniejszenie się PKB o 1,5 proc.
SEB Bankas zakłada szybkie zmartwychwstanie gospodarki litewskiej. W 2021 roku PKB ma wzrosnąć o 3 proc. Prześcignie produkt z roku 2019 roku i wyniesie łącznie 50,7 miliarda euro.
„Prognozujemy, że łączny deficyt budżetowy w tym roku będzie największy wśród krajów bałtyckich i zbliży się do 8 proc. krajowego PKB. W następnym roku zmniejszy się do 4,5 proc. PKB. Naturalnie, zwiększony deficyt budżetu wpływa na rosnący dług krajowy, który zbliża się do 50 proc. PKB. Władza rozpoczynająca kadencję daje nadzieję, że będą rozwiązane chroniczne problemy litewskiej gospodarki — związane z sektorem oświaty, zdrowia, systemu podatkowego. Bardziej prawdopodobnym jest jednak, że zmiany te znajdą odzwierciedlenie dopiero w budżecie 2022 roku.” — konstatują autorzy zbiorczego raportu.
Dług rządu w tym roku ma wynieść 47,3 proc. PKB. W kolejnych latach ma rosnąć, aby wrócić do tendencji spadkowych w 2022 roku.
Kurczenie się gospodarek z powodu pandemii koronawirusa odnotowały i prognozują wszystkie kraje Unii Europejskiej.
Czytaj więcej: Komisja Europejska: Litwa zieloną wyspą koronakryzysu
Prognozy są zbieżne z prognozami innych podmiotów, m.in. Komisji Europejskiej — zakłada się szybki powrót do normalności w 2021. Wszystko to pod warunkiem, że nie nastąpią żadne nieoczekiwane zmiany w przebiegu pandemii i uda się ją zwalczyć w najbliższym czasie.
Opr. własne
Na podst.: BNS, SEB Bankas, Komisja Europejska