
| Fot. Marian Paluszkiewicz
Partia Pracy zarejestrowała w sejmie nowelizację ustawy o świadczeniach dla dzieci. Proponuje się w przyszłym roku przyznanie każdemu urodzonemu dziecku jednorazowego świadczenia w wysokości 250 podstawowych świadczeń socjalnych, które w następnym roku wyniosłoby 10 000 euro.
Autorami projektu są posłowie z ramienia Partii Pracy: Antanas Guoga, wiceprzewodniczący sejmu Andrius Mazuronis, starosta frakcji Vigilijus Jukna oraz członkowie tej frakcji – Viktoras Fiodorovas, Vaida Giraitytė, Mindaugas Puidokas, Vytautas Gapšys i Aidas Gedvilas.
Poprawić sytuację demograficzną
Zdaniem pomysłodawców projektu, nowe świadczenie ma służyć zwiększeniu wskaźnika urodzeń na Litwie i wpłynąć na poprawę sytuacji demograficznej. Mieszkańcy Litwy są najszybciej zanikającym narodem, zarówno w skali Europy, jak i całego świata. W latach 2010–2019 populacja kraju zmniejszyła się o 347,8 tys. osób – wskazują na dane statystyczne autorzy nowelizacji ustawy o świadczeniach dla dzieci.
Gazeta „Financial Times” ułożyła ranking 20 krajów, w których do 2050 r. najbardziej zmniejszy się liczba mieszkańców. Litwa w tym zestawieniu jest na drugim miejscu.
Czytaj więcej: Od 2021 r. wzrosną emerytury, zasiłki i świadczenia na dzieci
„Dotychczasowa pomoc jest niewystarczająca”
W ubiegłym roku urodziło się ponad 27 tys. dzieci, w tym ponad 3 000 – w rodzinach litewskich mieszkających za granicą, podczas gdy przed 20 laty roczny wskaźnik narodzin stanowił 34 100.
„Najbardziej zmniejszyła się nie tylko liczba osób pracujących, ale i mieszkańców w wieku 0-15 lat” – zaznaczyli autorzy projektu w swoim uzasadnieniu propozycji. Jak wskazali posłowie Partii Pracy, „obecna pomoc państwa dla małżonków planujących narodziny pierwszego dziecka i kolejnych jest bardziej niż niewystarczająca”.
Jednorazowe świadczenie dla noworodka wynosi obecnie 429 euro. W roku 2021 pomoc ta ma zostać zwiększona o 11 euro i wyniesie 440 euro na każde urodzone dziecko.
Populizm ze skutkiem negatywnym
Nerijus Mačiulis, starszy finansista banku Swedbank, mówi, że propozycja Partii Pracy o wypłacaniu 10 000 euro za każde nowo narodzone dziecko jest populistycznym krokiem i możliwie negatywnym w swoich skutkach w skali kraju. „Przed laty w Rosji zastosowano taką próbę rozwiązania problemu. Zauważono tendencję wzrostu liczby dzieci w asocjalnych rodzinach, które to pomoc finansową państwa wykorzystały na opłacanie własnych długów” – powiedział Nerijus Mačiulis.
Jego zdaniem, poprawić sytuację demograficzną należy poprzez docelową pomoc socjalną państwa – wsparcie rodzin już posiadających dzieci, jak też zastosować ulgi podatkowe.
„W ten sposób większą pomoc uzyskaliby legalnie pracujący mieszkańcy i utrzymujący większą liczbę dzieci” – podkreślił analityk.
W Finlandii gmina płaci 10 tys. euro, ale…
Przed dwoma laty, aby wyhamować coraz większy spadek liczby mieszkańców, gmina Miehikkälä w południowo-wschodniej Finlandii zaoferowała rodzicom pomoc finansową – podobnie jak obecnie planuje się na Litwie – w wysokości 10 tys. euro. Ale z trzema warunkami.
Pierwszy – na taką zachętę finansową mogą liczyć wyłącznie rodzice tych dzieci, które urodziły się i są wychowywane na terenie gminy. Drugi – nie jest to pomoc jednorazowa, a rozłożona na raty. Co roku, w ciągu 10 lat, rodzina na jedno dziecko otrzymuje 1 000 euro.
Trzeci – wypłata świadczeń jest wstrzymywana automatycznie, jeżeli tylko dziecko opuści gminę.
Wioskę Miehikkälä zamieszkuje obecnie ok. 2 tys. osób. Od dwóch dekad liczba jej mieszkańców się zmniejszała. Konieczne było nawet zamknięcie jednej z trzech działających tu szkół.
