Sejmowa Komisja Kultury oraz Komisja Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony odbędą we wtorek wspólne posiedzenie, aby omówić kryteria, na podstawie których niektórzy zagraniczni artyści mieliby zakaz prezentowania swoich programów na Litwie.
Czytaj więcej: Nawalny aresztowany w Moskwie. Państwa bałtyckie i UE krytykują Rosję
„Musimy mieć jasny system (…), aby wykonawcy, którzy poniżają naszych sojuszników albo legitymizują nielegalne aneksje i imperialistyczne ambicje, płacili przynajmniej jakąś cenę, tj. nie mogli występować na Litwie” – powiedział konserwatysta Laurynas Kasčiūnas, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Sejmie.
Jak informuje, najpierw zostanie wyjaśnione, dlaczego Rada Kultury przyznała rekompensaty za odwołane lub przeniesione wydarzenia kulturalne firmom, które zaplanowały koncerty rosyjskich wykonawców Filipa Kirkorowa i Michaiła Szufutińskiego. Zgodnie z doniesieniami wypłacono im po 13,7 tys. i 17 tys. euro.
Obaj artyści publicznie wspierają reżim Kremla i występowali na anektowanym przez Rosję Krymie.
Przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony z zadowoleniem przyjął propozycję Ministra Spraw Zagranicznych Gabrielusa Landsbergisa o wpisaniu obywatela Rosji i Bułgarii F. Kirkorova na listę cudzoziemców, których obowiązuje zakaz wjazdu na Litwę.
Jak twierdzi minister spraw zagranicznych, podczas swoich wielokrotnych wizyt na nielegalnie zaanektowanym Półwyspie Krymskim, wykonawca „świadomie zaprzeczał integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy, a tym samym pośrednio usprawiedliwiał agresywne działania Federacji Rosyjskiej”.
Czytaj więcej: Prawdziwą Rosję poznaje się w biedzie
„Zastanowimy się nad kryteriami (…), według których wykonawcy publicznie służący reżimowi lub poprzez swoją pracę wyrażający poparcie dla agresywnej polityki zagranicznej Rosji, innego państwa lub kwestionujący integralność terytorialną sojuszników Litwy, znaleźliby się na liście osób niepożądanych na Litwie” – powiedział Kasčiūnas bałtyckiej agencji prasowej.
Przewodniczący komisji podkreślił, że trzeba wyznaczyć sprawiedliwą linię podziału.
„Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w Rosji jest wielu artystów zmarginalizowanych, którzy nie gloryfikują Kremla, za to bardzo cierpią z tego powodu” – powiedział.
W zdalnym posiedzeniu komisji wezmą udział Wiceministrowie Kultury, Spraw Zagranicznych i Spraw Wewnętrznych, a także przedstawiciele Departamentu Migracji i Rady Kultury.
Kilka lat temu na Litwie głośną sprawą było odwołanie koncertu rapera Timati przez salę koncertową Compensa — rosyjski muzyk pochwalał aneksję Krymu i prócz wielu zdjęć z Władimirem Putinem mógł się pochwalić też utworem, w którym rapował „mój najlepszy przyjaciel to prezydent Putin”, choć konkretnych przesłanek kierownictwo sali nie podało.
Na podst.: BNS, własne