Więcej

    Coraz więcej dzieci wraca do przedszkoli

    Czytaj również...

    Proces edukacyjny jest organizowany w ścisłej zgodności z izolacją grup, unika się zmian nauczycieli, obserwuje się dystans społeczny i zarządzanie przepływem personelu
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Chociaż w czasie pandemii nie zaleca się oddawania dzieci do przedszkoli, to ostatnio odnotowuje się rosnącą liczbę dzieci, które wróciły do placówek edukacyjnych.

    • – Na dzisiaj w rejonie wileńskim nie mamy dzieci w wieku przedszkolnym, u których zdiagnozowano COVID-19. W czasie pandemii liczba dzieci uczęszczających do przedszkoli zmniejszyła się. Z 2 152 dzieci 864 uczęszcza do grup przedszkolnych. Samorząd prosi rodziców wychowujących dzieci w wieku przedszkolnym o świadome podejście do problemu i poważne rozważenie możliwości posyłania dzieci do przedszkoli tylko z braku alternatywy – powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu“ Alicja Balcewicz, starsza specjalistka działu edukacji samorządu rejonu wileńskiego.

    Alina Kovalevskaja, główny doradca administracji samorządu m. Wilna w rozmowie z „Kurierem Wileńskim“ powiedziała, że ubiegłym tygodniu do przedszkoli stołecznych uczęszczało około 40 proc. dzieci.

    – Należy zauważyć, że dzieciom, które pozostają w domu, zapewnia się wysokiej jakości edukację na odległość. Biorąc pod uwagę sytuację epidemiologiczną w kraju, proces edukacji przedszkolnej jest organizowany odpowiedzialnie i z zachowaniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa. Zaleca się udział w procesie edukacyjnym dzieci, których rodzice nie mają możliwości pracy zdalnej – podkreśliła Alina Kovalevskaja.

    Według danych stołecznego samorządu, 5 lutego w wileńskich przedszkolach na COVID-19 chorowało 47 pracowników i 10 dzieci. W Wilnie jest ogółem 27 995 dzieci w wieku przedszkolnym, które uczęszczają do miejskich placówek oświatowych. Zgodnie z danymi, 5 lutego do przedszkoli uczęszczało 10 253 (37 proc.) dzieci w wieku przedszkolnym.

    – Zaleca się, aby dzieci uczęszczały do przedszkoli tylko w przypadkach, gdy nie ma możliwości zapewnienia im opieki w domu. Zajęcia w wileńskich przedszkolach organizowane są z zachowaniem ścisłego przestrzegania warunków zarządzania przepływem osobistym, bezpiecznej odległości i innych warunków niezbędnych dla bezpieczeństwa i higieny zdrowia publicznego, wyposażenia osób w niezbędne środki ochrony indywidualnej określonych w Państwowej Instrukcji Operacji Awaryjnych. Pomieszczenia przedszkoli są regularnie czyszczone, dezynfekowane i wentylowane. Proces edukacyjny jest organizowany w ścisłej zgodności z izolacją grup, unika się zmian nauczycieli, obserwuje się dystans społeczny i zarządzanie przepływem personelu. Samorząd zapewnia również personelowi przedszkola środki bezpieczeństwa – zaznaczyła Alina Kovalevskaja, główny doradca administracji samorządu stołecznego.

    Zofia Matarewicz, dyrektor szkoły przedszkola ,,Wilia” w Wilnie, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim“ powiedziała, że obecnie do placówki uczęszcza około 80 proc. dzieci.

    – W dwóch placówkach mamy 300 przedszkolaków i około 200 z nich regularnie przychodzi. Do przedszkola nie chodzą ci, którzy mają starsze rodzeństwo, które obecnie uczy się zdalnie i mogą zaopiekować się młodszymi. Niektórzy rodzice biorą zasiłek opiekuńczy na dziecko, które opłaca państwo. Nie powiedziałabym, że w czasie pandemii zmniejszyła się znacznie liczba dzieci w grupach. Podobnie chodzą, jak i w ubiegłe lata w czasie grypy. Na szczęście chorych na koronawirusa nie mamy. Sytuacja jest pod kontrolą – powiedziała dyrektorka placówki.   

    Czytaj więcej: Co przynosi szkoła na odległość?

    Zofia Matarewicz zaznaczyła, że nasza rzeczywistość uległa znacznej zmianie.

    -Niemniej my ze swej strony cały czas staramy się nie tracić kontaktu z najmłodszymi. Dlatego też biorąc sobie do serca wszelkie obostrzenia, przestrzegając reżimu sanitarnego, jak dezynfekcja rąk i odpowiednia odległość, staramy się żyć tak, jak żyliśmy dotąd. Zabawy, zajęcia odbywają się jak zawsze. Rodzice, przyprowadzając dziecko, nie wchodzą do placówki, przychodzi wychowawczyni, oczywiście w maseczce, zabiera dziecko i prowadzi do klasy – tłumaczy.

    Zaleca się, aby dzieci uczęszczały do przedszkoli tylko w przypadkach, gdy nie ma możliwości zapewnienia im opieki w domu
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Mimo epidemii w przedszkolach podtrzymuje się świąteczną atmosferę. 

    • – Teraz szykujemy się do zapustów, upiększamy, malujemy, bawimy się śniegiem. Dzieci, które nie uczęszczają, otrzymują zadania zdalnie. Obchodzimy wszystkie święta. W tym roku każdemu dziecku zamówiliśmy malutki bochenek chleba z krzyżykiem, żeby go poświęcić na dzień św. Agaty. Każdego roku przychodził do nas ksiądz, ale w tym roku z powodu pandemii to poświęcenie odbyło się w zakrystii. To my przybyliśmy do księdza – zaznaczyła Zofia Matarewicz, dyrektor szkoły przedszkola ,,Wilia” w Wilnie.

    Jeżeli rodzice mają możliwość pracować zdalnie i godzą pracę z opieką nad dziećmi, przedszkolaki są zachęcane do pozostania w domu. Jeśli rodzice nie mogą pogodzić zdalnej pracy w domu z opieką nad dzieckiem lub jeśli rodzice nie mają możliwości pracować zdalnie i postanowią nie posyłać dziecka do przedszkola, a pozostaną w domu, żeby opiekować się dzieckiem, to do ósmego roku życia dziecka mogą otrzymywać zasiłek chorobowy. Z tej możliwości mogą skorzystać nie tylko rodzice czy opiekunowie, ale także pracujący dziadkowie. Czas trwania niezdolności do pracy wynosi do 60 dni kalendarzowych, ale nie dłużej niż do zakończenia kwarantanny lub sytuacji kryzysowej. Jeżeli kwarantanna i nagły wypadek trwają dłużej, a nauka na odległość nie ustąpi, orzeczenie o niezdolności do pracy zostaje przedłużone. Zasiłek chorobowy wynosi 65,94 proc. wynagrodzenia „na papierze”.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Powrót niedźwiedzi do lasów Litwy to przywrócenie sprawiedliwości historycznej

    Pojawiały się również doniesienia o niedźwiedziach atakujących zwierzęta w rejonie Onikszt. A ostatnia wiadomość niestety jest smutna. W Kupiszkach na torach znaleziono niedźwiedzia martwego. Przyrodnik Selemonas Paltanavičius przekonuje nas, abyśmy pogodzili się z myślą, że będziemy mieli coraz więcej...

    Grecja wydłużyła tydzień pracy, a Litwa myśli, jak skrócić

    Najbogatsze kraje UE mają inny kierunek — Litwa zmierza bardziej w kierunku czterodniowego tygodnia pracy. Greckie rozwiązanie jest trochę jak biała wrona, wyróżnia się z ogólnego kontekstu. Jak tłumaczą urzędnicy, głównym celem tej reformy jest walka z szarą strefą i...

    Czego nie można robić na zwolnieniu lekarskim, żeby nie stracić zasiłku

    — Codziennie składanych jest kilka wniosków o sprawdzenie, czy osoba z zaświadczeniem lekarskim jest rzeczywiście chora, czy też wykorzystuje zwolnienie lekarskie jako dodatkowe dni wolne. Ważne jest, aby wiedzieć, że istnieją pewne zasady, których należy przestrzegać podczas otrzymywania zasiłku...

    Chemiczne zwalczanie kleszczy: więcej szkody dla przyrody i ludzi niż pożytku

    — Usługa ta jest nielegalna na Litwie z kilku powodów. Głównym powodem jest to, że w naszym kraju nie ma zalegalizowanych akarycydów i insektycydów, które mogą być stosowane na terenach otwartych do zwalczania kleszczy. Ponieważ produkty te nie tylko...