Planowanie zakupów jest zazwyczaj praktykowane, ale w dobie pandemii i wyolbrzymionej obawy o pełną lodówkę jest często nieprzestrzegane. Co robić, żeby do sklepu nie wybierać się jak na codzienne łowy, a robić zapasy np. na tydzień.
Dania na tydzień
Badania pokazują, że konsumenci preferują częste robienie zakupów, bez nabywania produktów na zapas. Sytuacja dynamicznie się zmienia, a wraz z nią również upodobania klientów. Przez epidemię koronawirusa wielu mieszkańców zrobiło zakupy na zapas, ale niestety często nie było to racjonalne i przyczyniało się do marnowania żywności.
– Jeżeli zostaną zaplanowane dania na cały tydzień, to jadłospis będzie nie tylko bardziej zróżnicowany, ale i bogatszy w witaminy. Poza tym mniej to obciąży budżet rodzinny, ponieważ niezaplanowane, a spontaniczne zakupy są podstawową przyczyną zwiększonych wydatków – dla „Kuriera Wileńskiego” mówi Brigita Baratinskaitė, dyrektorka departamentu produkcji żywności sieci sklepów Maxima.
Przegląd lodówki i podliczenie składników
Jak zaznacza, przed dniem zakupów należy zrobić przegląd posiadanych produktów w szafkach, lodówce i zamrażarce.
– Mięso, zamrożone przez dłuższy czas, traci swoje wartości odżywcze, dlatego do przygotowania dań powinno być użyte w pierwszej kolejności, a już do następnych należy kupować kolejne porcje, najlepiej – schłodzone. W sytuacji, kiedy zapasów jest mało, najlepszym planem jest posłużenie się składnikami przepisów i porcjami planowanych dań – mówi Brigita Baratinskaitė.
Przed 10 i po 20
Jak zaznacza dyrektorka, najlepszy czas na zakupy to godziny poranne przed godz. 10, a także po 20.
Starsi klienci sklepów już dawno zauważyli, że wówczas jest mniejszy ruch, spowodowany m. in. zakazem handlu alkoholem. A dla łowców przeróżnych tzw. okazji – przecen, zniżek i promocji, to jest czas do kupienia ograniczonej zazwyczaj ilości tych produktów.
– Najbardziej racjonalnym sposobem na robienie zakupów jest przytrzymywanie się sporządzonej wcześniej listy potrzebnych produktów. Można to zrobić na miejscu – w sklepie albo poprzez zamówienie w naszym sklepie internetowym Barbora, kiedy to zakupy będą dostarczone do domu, albo do specjalnych paczkomatów – podkreśla nasza rozmówczyni.
Do sklepu nigdy głodnym
Badania pokazują, że osoby, które chodzą na zakupy głodne, dokonują mniej racjonalnych wyborów. Gdy pojawia się głód, żołądek uwalnia grelinę – hormon działający na ośrodek w mózgu związany z nagrodą i motywacją. Dlatego nic dziwnego, że osoby, które wybrały się do sklepu głodne, wydały aż o ponad 60 proc. więcej niż osoby najedzone.
Czytaj więcej: Wiejskie sklepy w czasie kwarantanny
Grunt to odpowiednie przechowywanie
Wszystkie kupione produkty powinny być odpowiednio przechowywane. Wydłuży to czas ich przydatności do spożycia, a także wpłynie na zachowanie cennych witamin, składników mineralnych i walorów smakowych.
Czy to oznacza, że wszystkie zakupione produkty należy trzymać w lodówce? Absolutnie nie. Są warzywa (np. pomidory) i owoce (np. banany, cytrusy, gruszki), dla których niska temperatura, jaka panuje w lodówce, jest niekorzystna – sprzyja ich psuciu się i utracie aromatu.
Produkty, które należy obowiązkowo przechowywać w lodówce, to: mięso, ryby, wędliny, nabiał, część warzyw (np. pieczarki, sałata, kalafior, natka pietruszki) i tylko niektóre owoce (np. truskawki, maliny, borówki).
Jeśli na liście pojawiły się produkty mrożone, to oczywiście powinny jak najszybciej zostać umieszczone w zamrażarce. Jeśli jednak produkt rozmroził się w drodze, nie należy go ponownie zamrażać.