Obrałam ścieżkę naukową fizyka teoretyka. Używając tylko ołówka, papieru i czasem superkomputera, mogę badać złożone zjawiska fizyczne, a następnie testują je eksperymentatorzy z całego świata. Czy to nie jest fascynujące? – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Marzena Mackojć-Sinkevičienė, fizyk i poetka.
Pochodzisz z Nowej Wilejki, ukończyłaś Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego, gdzie odkrywałaś swoje talenty, pogłębiałaś wiedzę, odkrywałaś siebie. Szkoła sprzyjała, jak widać, twojemu rozwojowi i zainteresowaniom, a i Ty sama umiałaś je dalej rozwijać.
Nie wiem, czy każdy lubi szkołę, ale ja po prostu czułam się tam bardzo dobrze. W szkole byłam przewodniczącą samorządu uczniowskiego i lubiłam właściwie wszystkie przedmioty. Każdy dzień był rozpisany do najdrobniejszych szczegółów: lekcje, chór, sport, samorząd szkolny, olimpiady, pomoc edukacyjna dla dzieci potrzebujących w świetlicy przy Zgromadzeniu Sióstr od Aniołów w Nowej Wilejce itd. Moi rodzice często powtarzali, jak ważne jest uczenie się, więc miałam dziesiątki ze wszystkich przedmiotów przez 12 lat i wszystkie egzaminy poszły mi świetnie. Będąc dziećmi, tak naprawdę nie wiemy, czym jest nauka i kim są naukowcy, nie znamy ani języka matematyki, ani złożoności zjawisk, po prostu czujemy, że lubimy fizykę i matematykę. Ceniłam te przedmioty jako obszar myśli i abstrakcji, niekoniecznie jako sposób na opracowanie nowych urządzeń służących do badania materiałów lub zjawisk.
Kończąc edukację na etapie gimnazjum, wiedziałaś, że chcesz być fizykiem. Dlaczego wybrałaś tę dziedzinę nauki?
Mogłam wybrać dowolny kierunek studiów, jednak rodzice polecili, abym wybierała sercem. Przyznam, że to, co naprawdę pchnęło mnie w fizykę, to zamiłowanie do zadań matematycznych, abstrakcyjnego myślenia. Kiedy czytamy portale lub gazety, w których się pisze, że naukowcom udało się uruchomić pierwszy komputer kwantowy lub wynaleźć lekarstwo na chorobę, większość ludzi, z pragmatycznego punktu widzenia, będzie zainteresowana jedynie zastosowaniem pomysłu, a nie samym pomysłem. Mało kto potrafi zrozumieć znaczenie pomysłu. Tylko dzieci czasami wpadają na pomysły, ponieważ nie boją się pytać: dlaczego?
A kiedy nie boją się zadawać pytań, rozbudza się w nich ciekawość, poszerzają się ich horyzonty.
Przyznam się, że pytanie „dlaczego?” towarzyszy mi na co dzień, podczas badań, tylko dzięki niemu dowiaduję się coraz więcej. Od zawsze czułam, że fizyka najmocniej wiąże nas z otaczającym światem. Pamiętam, kiedy w gimnazjum wykonywaliśmy prace laboratoryjne, po prostu byłam zafascynowana. Mogłam zapisać równania i rozwiązywać je eksperymentalnie, zmieniając warunki początkowe. Chciałam więc poczuć fizykę poprzez równania opisujące otaczającą nas rzeczywistość, od misji kosmicznych po sygnały Wi-Fi i telefony komórkowe. Prawie niemożliwe jest wyliczenie wszystkich dziedzin technologii wykorzystujących równania fizyki.
Jesteś wszechstronnie uzdolniona, humanistycznie i w przedmiotach ścisłych. Już samo to jest rzadkością. Czy to normalne?
Kobieta fizyk teoretyk brzmi jeszcze bardziej egzotycznie! Nadszedł czas, abyśmy porzucili stereotypy. Możliwe, że 10 lat temu stereotypów było wiele i sama na swojej drodze miałam wiele wyzwań. Nawet komisja noblowska przy Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk nie jest wyjątkiem, ponieważ często ignorowała kobietę naukowca i jej wkład w badania. Już czas pozostawić stereotypy za sobą, bowiem nie ma zawodów męskich ani żeńskich, każdy może być, kimkolwiek chce, i łączyć wiele różnych zawodów. Celem ludzkości jest doskonalenie się i poznawanie Wszechświata, a nie zamykanie się w pudełku, które zostanie umieszczone w kolejnym pudełku stereotypów. Dopóki jesteśmy głodni poznania – poruszamy się i uczymy, ale kiedy przestajemy próbować – stajemy się obojętni i faktycznie umieramy.
Opowiedz, czym się zajmuje fizyk teoretyk i na czym polega twoja praca?
Obrałam ścieżkę naukową fizyka teoretyka. Używając tylko ołówka, papieru i czasem superkomputera, mogę badać złożone zjawiska fizyczne, a następnie testują je eksperymentatorzy z całego świata. Czy to nie jest fascynujące? Nie ograniczam się tylko do badań naukowych, wykładam też fizykę ciała stałego i fizykę kwantową. Od trzech lat jestem adiunktem na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Wileńskiego. W ten sposób spotykają się dwie drogie dla mnie działalności: uczenie nowego pokolenia studentów, przyszłych naukowców, oraz ciągłe obliczenia, próby zrozumienia: dlaczego? Mam studentów nie tylko na uczelni, prowadzę także zajęcia w ramach programu telewizyjnego „Zupa naukowa” (LRT Plus), w którym dla promowania fizyki utworzyłam dział „Fizyka przy kawie”. A więc badania to tylko jeden wymiar mojej działalności.
Jestem członkiem Litewskiego Towarzystwa Fizycznego i prezesem oddziału Young Minds Europejskiego Towarzystwa Fizycznego na Litwie. W tym roku dołączyłam do organizacji Międzynarodowej Olimpiady Fizycznej, która odbędzie się na Litwie tego lata. Recenzuję też prace dyplomowe studentów, uczestniczę w konferencjach naukowych, jestem zapraszana jako gość prelegent, piszę artykuły naukowe, współpracuję z naukowcami z zagranicy. Oczywiście, wszyscy naukowcy są ludźmi, więc ich codzienne życie też jest ludzkie, ale nie brakuje w nim kreatywności i wszechstronności.
Czytaj więcej: Fizyk – poetka z najwyższą oceną
Czym ostatnio się zajmujesz?
W ostatnich latach badałam nieklasyczne stany światła w materiałach dwuwymiarowych, wykonując obliczenia fizyki kwantowej za pomocą potężnych superkomputerów. Przedmiotem moich badań były pojedyncze źródła fotonów, które w przyszłości staną się istotnym elementem technologii kwantowej. Obecnie uczę się nowych przedmiotów, a moje obszary badawcze są związane z elektroniką kwantową i optyką kwantową. Zajmuję się teorią sztucznych przestrzennych nanostruktur półprzewodnikowych, interesuje mnie generowanie i wzmacnianie promieniowania terahercowego w heterostrukturach półprzewodnikowych (jako naukowiec pracuję w grupie naukowej prof. Gintarasa Valušisa, dyrektora Centrum Badań Fizycznych i Technologii, FTMC). Inne moje badania dotyczą nieklasycznych stanów spinowych w ultrazimnych atomach.
Pracuję ze światowej sławy naukowcem w dziedzinie teorii ultrazimnych atomów, prof. Gediminasem Juzeliūnasem. Głównym przedmiotem tych badań są chmury gazu schłodzone prawie do zera absolutnego. Ruch atomów zmienia się, gdy schładza się je do ekstremalnie niskich temperatur, a ruch taki opisują prawa mechaniki kwantowej. Moi koledzy i ja wyjaśniamy, jakie nowe zjawiska wtedy powstają, które można by zastosować do rozwoju komputerów kwantowych lub dokładniejszych zegarów atomowych i kwantowych czujników. Pozwalają nam też badać świat kwantowy, aby zrozumieć złożoność wielu cząstek.
To, o czym mówisz, jest dla przeciętnego człowieka niezmiernie trudne do pojęcia. Szczęśliwie na co dzień masz człowieka, który cię rozumie i wspiera. To mąż, również fizyk. Jak wygląda codzienne życie dwóch fizyków? Jak spędzacie czas wolny?
Z Jurgisem fizyka połączyła nas 10 lat temu, gdy byliśmy studentami. Pobraliśmy się cztery lata temu. Przez ten czas Jurgis nauczył się mówić świetnie po polsku, brał udział we wszystkich organizowanych imprezach poetyckich, był motorkiem Nowej Awangardy Wileńskiej. Jest nadzwyczaj wyrozumiały, wspiera wszystkie moje pomysły. Po studiach realizuje się jako starszy programista, architekt systemu i projektant stron internetowych w firmie partnerskiej Microsoftu na Litwie. Wspólnie samodzielnie uczymy się języka japońskiego.
Wiele biegamy i jeździmy na rowerach. Gdy imprezy biegowe odbywają się w mieście, staramy się w nich uczestniczyć. Uwielbiamy biegać, ponieważ biegając, świadomie przekraczamy swoje fizyczne granice; aby pokonać zmęczenie, biegniemy dalej. Bieganie to wyzwanie dla organizmu, w tym sensie nauka jest podobna. Badanie niektórych zjawisk fizycznych może zająć rok lub dłużej. Wiele obliczeń nie skutkuje od razu lub nie przynosi oczekiwanego wyniku, każdego dnia próbujemy ponownie – tydzień, miesiąc, a nawet cały rok. W tym sensie nauka przypomina regularne treningi biegowe.
Jak zachować równowagę między badaniami, pracą naukową i życiem rodzinnym?
Równowaga to pojęcie nieco przeszacowane. Gdyby życie było w pełni zrównoważone i wszystko szło gładko, nie byłoby dynamiki. Kiedy w życiu nie ma się równowagi, wtedy następują zmiany, które niekoniecznie są złe. Tylko w ten sposób otrzymujemy nową perspektywę. A nowe działania i projekty zwykle zaburzają równowagę, dlatego lubię zakłócenia zewnętrzne, akceptuję je jako bodźce do działania i kolejnych prób. Niestety, nie mam przygotowanych porad, jak dobrze zarządzać swoim czasem.
Czytaj więcej: Poetka, która odnalazła się w fizyce
Otrzymujesz wyrazy uznania i nagrody za swoją pracę?
Każde osiągnięcie jest dla mnie cenne na swój sposób, jak krok w długiej podróży. Swoje kwalifikacje naukowe podnosiłam, odwiedzając różne zagraniczne instytucje badawcze, pracowałam w programie badawczym Litewskiej Akademii Nauk oraz w programie Unii Europejskiej „Horyzont 2020”. Za osiągnięcia naukowe i akademickie otrzymałam różne nagrody, w tym: międzynarodowe stypendium dr. Karla Meya, nagrodę Europejskiego Towarzystwa Badań Materiałowych, nagrodę Europejskiego Towarzystwa Fizyków, stypendium BAIP Stowarzyszenia „Infobalt” dla młodych naukowców, nagrodę dla młodych naukowców i doktorantów Litewskiej Akademii Nauk. Otrzymałam też specjalne podziękowania od rektora Uniwersytetu Wileńskiego oraz wyróżnienie Talent Roku na Wydziale Fizyki.
W ubiegłym roku bardzo się ucieszyłam, że ilustracja, którą zrobiłam do artykułu naukowego, znalazła się na okładce prestiżowego czasopisma z zakresu fizyki stosowanej „Applied Physics Letters”. Ten artykuł, którego byłam głównym autorem, był też nominowany przez Litewskie Narodowe Radio i Telewizję do prestiżowej nagrody w kategorii Wynalazek Roku 2020. Razem z kolegami naukowcami określiliśmy źródło emiterów kwantowych w dwuwymiarowych półprzewodnikach.
Tymczasem w życiu jest niewiele radości, które można porównać do odkryć naukowych. Niesamowite podniecenie wiąże się ze zrozumieniem czegoś głębiej. Jeszcze bardziej zdumiewające jest uczucie, kiedy jako jeden z pierwszych coś zrozumiesz; to jakbyś słyszał szept matki natury. Nie chciałabym przegapić tych emocji, bo jak pokazuje historia, największych odkryć dokonują ludzie, którymi kieruje ciekawość.
W tym, co mówisz o fizyce, o swojej pracy naukowej, czuje się poezję. Ona jest z tobą od dawna. Jesteś współzałożycielką wspomnianej Nowej Awangardy Wileńskiej, sama piszesz piękne wiersze, często „nasączone” fizyką.
Moja poezja jest pełna motywów fizycznych i historycznych. Znajdziemy tam serce w stanie nieważkości, horyzont wydarzeń związany z czarną dziurą, suche liczby i ich niejednoznaczne obrazy lub złudzenia, czekoladę Azteków, drugą stronę Księżyca, Gilgamesza próbującego wyjaśnić jakąś kwestię. Używając słów i liczb jako narzędzia, podróżuję w kierunku nieistniejącej granicy Wszechświata i zabieram ze sobą czytelnika. W rzeczywistości dla mnie poezja jest także rodzajem zadania fizycznego lub ćwiczenia dla umysłu i duszy. Tylko wykonując je, mogę zachować zdrowego ducha i żywe serce. Być może ze względu na tę interesującą kombinację, miałam zaszczyt zaistnieć w książce „Wieczorne opowieści dla litewskich dziewcząt…” (lit. „Vakaro istorijos Lietuvos mergaitėm”, 2020), która zawiera 100 opowieści o kobietach, które zmieniły lub zmieniają nasz kraj i jego przyszłość. Znalazły się tam wybitne kobiety, jak: Dalia Grybauskaitė, Jurga Ivanauskaitė, Mirga Gražinytė-Tyla i inne.
Twoje wiersze zostały wydane i przetłumaczone na różne języki.
Na XIII Światowym Dniu Poezji w Warszawie zdobyłam nagrodę UNESCO za najlepszy debiut polskiego poety z zagranicy. Moje książki ukazały się w Polsce, Bułgarii, Rumunii; niektóre wiersze weszły do antologii w Polsce, Rosji i Norwegii.
Ostatnio zajęłam się tworzeniem i tłumaczeniem tekstów piosenek dla piosenkarki Eweliny Saszenko, ale te teksty nie są dla mnie typowe, są przesiąknięte motywami miłości i uczuć.
Dodam, że każdy rozdział mojej rozprawy doktorskiej zaczynałam od wiersza podsumowującego temat rozdziału i najważniejsze wnioski z badań.
W poprzednim wydaniu magazynu „Kuriera Wileńskiego” poznaliśmy siostrę bliźniaczkę Marzeny, Agnieszkę, która jest biologiem molekularnym. Im obu „Kurier Wileński” życzy wielu sukcesów, owocnych badań, twórczej pracy, również z okazji urodzin, które przypadają 22 maja.
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 21(57) 22-28/05/2021