Więcej

    Jak żyją Soleczniki w stanie wyjątkowym?

    Czytaj również...

    Od północy 10 listopada do północy 9 grudnia w pasie przygranicznym przy granicy litewsko-białoruskiej i 5 km w głąb państwa, w miejscach zakwaterowania obcokrajowców oraz w promieniu 200 m wokół, wprowadzony został stan wyjątkowy. Soleczniki leżące kilka kilometrów od granicy państwowej również weszły w tę strefę. Waldemar Śliżewski, pomocnik mera Solecznik Zdzisława Palewicza, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” przekazał, że mieszkańcy rozumieją zaistniałą sytuację i paniki nie ma.

    | Rys. Wladyslaw Mickiewicz

    – Co dotyczy stanu wyjątkowego w rejonie solecznickim, to musimy stwierdzić, że mieszkańcy rozumieją potrzebę wprowadzenia tego stanu, że to jest niezbędne, ponieważ należy zadbać o sprawy bezpieczeństwa, sprawy porządku publicznego, nietykalność granicy państwowej i najważniejsze, żeby skutecznie zapobiec nielegalnej migracji. Sytuacja w rejonie solecznickim jest pod kontrolą. Nasz samorząd współpracuje ze Służbą Ochrony Granicy Państwowej. Widzimy też, że funkcjonariusze straży granicznej odnoszą się ze zrozumieniem do potrzeb i próśb ludzi, trwa konstruktywna współpraca. Jakichś większych obciążeń dla lokalnych mieszkańców na dzisiaj nie ma – zapewnia Waldemar Śliżewski.

    24 listopada Służba Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) poinformowała, że na Litwę nie wpuszczono 9 migrantów usiłujących przekroczyć litewsko-białoruską granicę. Pogranicznicy zatrzymali Łotysza, który z Łotwy do Polski przewoził 4 migrantów. Wiele znaków przemawia za tym, iż kryzys migracyjny tak szybko się nie skończy.

    – Nie było przypadków, żeby nielegalny migrant po przekroczeniu granicy przechadzał się po rejonie. Straż graniczna skutecznie zapobiega nielegalnym przejściom przez granicę. Dzisiaj takich przypadków nie było, mamy dane i jesteśmy w ciągłym kontakcie ze Służbą Ochrony Granicy Państwowej, wiemy, że wszelkie próby przejścia były nieudane ze strony migrantów – zaznacza pomocnik mera.

    Czytaj więcej: Łukaszenka przykręca-odkręca kurek z ropą i zmienia taktykę przerzucania migrantów

    Stan wyjątkowy został wprowadzony po raz pierwszy w historii Litwy. Jest on konieczny w celu opanowania kryzysu nielegalnej migracji, spowodowanego wydarzeniami na pograniczu polsko-białoruskim, gdyż takie zagrożenie jest realne również na pograniczu litewskim. Ponadto, widoczne powiązania ze wzniecaniem niepokojów w miejscach zakwaterowania migrantów i na terenie przygranicznym stanowi zagrożenie dla spokoju społecznego. Celem wprowadzenia stanu wyjątkowego jest zapobieżenie możliwym zagrożeniom wynikającym z napływu migrantów.

    – W naszej miejscowości paniki nie ma. Nasi mieszkańcy rozumieją zaistniałą sytuację. Od pierwszych dni wprowadzenia stanu wyjątkowego rozmawiamy z ludźmi. Zamieściliśmy też informację na stronie samorządowej, za pomocą mediów społecznościowych informujemy mieszkańców o tym, co się dzieje i że taki krok władz centralnych jest niezbędny, że jest skierowany przede wszystkim po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców. Ludzie rozumieją i większych problemów nie ma – podkreśla Waldemar Śliżewski.

    „Zmienia się taktyka białoruskich struktur siłowych w kryzysie migracyjnym; na granicę z Litwą spychane są małe grupy migrantów” – poinformował szef litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej, Rustamas Liubajevas.

    Wskazał, że migranci „są spychani na Litwę bardzo małymi grupami, po trzy, cztery, pięć osób, co nieco utrudnia ich wykrycie i zatrzymanie”. Rustamas Liubajevas nie sądzi jednak, że nieliczne próby nielegalnego przekroczenia granicy, do których dochodzi w ostatnich dniach, świadczą o osłabieniu ataku na litewską granicę. Może to być cisza przed burzą. Szef litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej dodał, że reżimowi w Mińsku nie powiedzie się zdestabilizowanie sytuacji na granicy z Litwą i wewnętrznej granicy z UE.

    Czytaj więcej: Kryzys na granicy z Polską. „Celem Łukaszenki jest destabilizacja całej Europy”


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Jednorazowe naczynia plastikowe już nie będą bezpłatne

    — To dobra, słuszna decyzja. Ta ustawa była przyjmowana już pół roku, teraz wszystko uzgodniliśmy z Unią Europejską i wreszcie została przyjęta. W naszym kraju bez wątpienia używa się dużo naczyń plastikowych, co bardzo zanieczyszcza środowisko — mówi w...

    Gen. Vaikšnoras oficjalnie mianowany nowym dowódcą Litewskich Sił Zbrojnych

    „Z przyjemnością oświadczam, że żołnierz Raimundas Vaikšnoras spełnia wszystkie wymagania niezbędne dla litewskiego generała i dowódcy sił zbrojnych. Przez lata służby udowodnił swoje wyjątkowe umiejętności i profesjonalizm. Zachowując swoją nienaganną reputację i gromadząc cenne doświadczenie, dziś staje przed najważniejszym...

    Przegrzanie, wyczerpanie, śpiączka: upały niebezpieczne dla zwierząt

    W upalne dni niewłaściwie zaopiekowane zwierzę może ucierpieć z powodu udaru cieplnego, wyczerpania, a nawet wpaść w śpiączkę. Właściciele zwierząt muszą być dobrze przygotowani na upały. Specjaliści z Państwowej Służby Żywności i Weterynarii w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” radzą, jak podczas...

    Wyłącz smartfona na jeden dzień

    Francuski pisarz Phil Marso zaproponował 6 lutego jako Dzień bez Telefonu Komórkowego. Amerykanie obchodzą narodowy Dzień bez Telefonu 18 kwietnia każdego roku. 15 lipca jest również wyznaczony jako Światowy Dzień Bez Telefonu. Ta data jest prawdopodobnie zasługą polskich internautów,...