Wołodymyr Zełenski w miniony wtorek zdalnie przemówił w Sejmie Litwy. Prezydent Ukrainy podziękował Litwie za wsparcie. Sejm RL przyjął rezolucję potępiającą agresję Rosji i zaapelował do Zachodu, aby Rosja i Białoruś zostały pozbawione wszelkich możliwości obchodzenia nałożonych sankcji.
Rezolucję, którą zaprezentowała posłom przewodnicząca Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen, poparto jednogłośnie. „Za” głosowało 134 parlamentarzystów będących na sali. „W Europie sądzi się, że jeśli zostawimy sobie przestrzeń, zostawiając możliwość zaostrzenia sankcji w przyszłości, to zostawiamy sobie pole do manewru na wypadek, jeśli zachowanie Rosji zmieni się. Sądzę, że ten pogląd jest z zasady błędny, ponieważ widzimy, że już osiągnęliśmy taki poziom, że bardziej straszne rzeczy trudno sobie wyobrazić” —oświadczył Gitanas Nausėda w Sejmie po mowie Zełenskiego. Prezydent Litwy zaapelował do zachodnich polityków, aby nie bali się nakładać drastycznych sankcji na Rosję. Przypominał, że Litwa w niedalekiej przeszłości była jednym z najbardziej uzależnionych od rosyjskich surowców państw. „Dzisiaj jesteśmy pierwsi, którzy ogłosili, że więcej nie będziemy kupowali od agresywnego państwa ani nafty, ani gazu, ani innych surowców energetycznych. I jesteśmy przygotowani na dotrzymanie swoich obietnic” — dodał prezydent litewskiego państwa.
Czytaj więcej: Zełenski z najwyższym litewskim odznaczeniem. Nausėda wyróżnił ukraińskiego odpowiednika
Nowe groby i tysiące ofiar
Prezydent Wołodymyr Zełenski został powitany i pożegnany owacjami na stojąco przez litewskich posłów. Zanim zabrał głos w parlamencie Litwy, posłowie uczcili śmierć tysięcy Ukraińców minutą ciszy. „Szanowny narodzie Litwy, jestem wdzięczny, że mogę do was zwrócić się w imieniu narodu Ukrainy, który zawsze będzie pamiętał waszą serdeczność i wsparcie, kiedy nasze państwo spotkało się z najgorszym okresem” — oświadczył na wstępie zwierzchnik Ukrainy. Zełenski podziękował Litwie i Litwinom, że jako jedni z pierwszych wyciągnęli pomocną dłoń. Dziękując Litwie, prezydent Ukrainy skrytykował jednocześnie elity i kraje Zachodu, za powściągliwość w wywieraniu nacisku na Rosję. „Rozpoczęta przeciwko Ukrainie wojna podniosła pytanie, czy naprawdę są nadal żywe te wartości, które stworzyły fundament Europy po II wojnie światowej, czy już wartości zrobiły swoje i mogą odgrywać tylko rolę eksponatów w muzeum dla turystów?” — pytał bardziej zachodnich polityków niż litewskich Zełenski. Prezydent podkreślił, że od zachowania tych wartości zależy przyszłość Europy. „Gdyby wszyscy w Europie byli tak samo zasadniczy i tak samo szanowali wartości europejskie jak wy, na Litwie, byłoby inaczej. Być może tej wojny by nie było” — ocenił ukraiński przywódca.
Zełenski przypomniał posłom Litwy i Zachodowi o zbrodniach dokonanych przez rosyjskich żołnierzy. „Cały świat zapamiętał nazwę miasta Bucza. Prawie codziennie znajdowane są nowe groby masowe, tysiące ofiar, setki przypadków zakatowania na śmierć. Znajdujemy ciała w kanalizacji, ciała zniekształcone. W dużych wsiach prawie nie ma mieszkańców, są setki dzieci bez rodziców, dzieci osieroconych. Nie znamy dokładnej liczby ofiar. Dowiadujemy się o setkach przypadków gwałtów, w tym na niepełnoletnich dziewczynkach” — wyliczał polityk.
Czytaj więcej: Czy Rosję czeka międzynarodowy trybunał?
Przyrównać do ludobójstwa
Po wirtualnym spotkaniu z prezydentem Ukrainy litewski Sejm uchwalił rezolucję „W sprawie potępienia dokonywanej agresji przez Rosyjską Federację i zbrodni wojennych”. Parlament Litwy oświadczył, że w obliczu agresji i dokonywanych zbrodni na terenie Ukrainy świat powinien wzmocnić sankcje względem Rosji i Białorusi. Zdaniem litewskich parlamentarzystów Białoruś jest uczestniczką tego konfliktu. W rezolucji mówi się, że świat już teraz powinien dokumentować rosyjskie zbrodnie na Ukrainie, aby później materiał dowodowy wykorzystać podczas trybunału międzynarodowego. Posłowie zaproponowali też, aby po dokładnej analizie działań Rosji na Ukrainie, te działania przyrównać do ludobójstwa.
Zaapelowano również do zachodnich partnerów, aby natychmiast przestali kupować gaz i naftę z Rosji. Podkreślono też potrzebę powołania specjalnego funduszu międzynarodowego, który pomoże w odbudowie Ukrainy po zakończeniu wojny. To była czwarta rezolucja litewskiego sejmu potępiająca wojnę Rosji z Ukrainą. Pierwsza została przyjęta na samym początku konfliktu, czyli 24 lutego 2022 r. 10 i 17 marca uchwalono dwie następne. „Trudno było słuchać tych słów. Dobrze, że prezydent Ukrainy miał możliwość zwrócić się do naszego Sejmu, do naszego narodu i wszyscy mieliśmy okazję usłyszeć jego słowa, podziękowania dla Litwy za wsparcie, ale również usłyszeliśmy w jego słowach niepokój, czy Europa będzie wystarczająco silna, czy społeczność międzynarodowa będzie wystarczająco silna, aby nadal konsekwentnie nakładać sankcje, aby nie zostały żadne wyjścia, aby Rosja nie mogła wywinąć się od zapłaty za dokonane przestępstwa” — powiedziała dziennikarzom przewodnicząca Sejmu.
We wtorek Sejm RL omówił też kwestie obronności. Viktorija Čmilytė-Nielsen oświadczyła, że Litwa ma być przygotowana na wszelkie możliwe scenariusze dotyczące Rosji. „Całkiem niedawno Sejm przyjął decyzję o przeznaczeniu większych środków na obronę i takie decyzje jesteśmy gotowi podejmować również w przyszłości” — zaznaczyła przewodnicząca. W marcu parlament Litwy zadecydował, że wydatki na obronę muszą wynosić 2,52 proc. PKB.
Premier na Ukrainie
W poniedziałek do Ukrainy pojechała premier Litwy Ingrida Šimonytė, która odwiedziła Borodziankę, jedno z najbardziej zniszczonych przez Rosjan miast Ukrainy. Opuszczając miasto, rosyjscy żołnierze zamordowali przynajmniej ponad 200 cywili. „Nie ma słów, które mogłyby określić to, co czuję, widząc na własne oczy okrutne przestępstwa przeciwko ludzkości dokonane przez Rosję” — oświadczyła polityk. Premier zapewniła stronę ukraińską, że Litwa pomoże w dokumentowaniu rosyjskich zbrodni. „Jak zawsze, możecie liczyć na głos Litwy na wzmacnianie sankcji UE względem Rosji. Wszystkie rosyjskie banki muszą być odcięte od SWIFT, rosyjski import energii, wszelkie kontakty biznesowe muszą być zerwane. Takie decyzje niełatwo osiągnąć. Litwa, Łotwa, Estonia były pierwszymi krajami, które zakończyły dostawy gazu z Rosji, a inne kraje UE dokładają wszelkich starań, aby mogły to uczynić” — powiedziała Šimonytė.
Czytaj więcej: Šimonytė: „Litwa bez rosyjskiego gazu przeżyje”