Więcej

    Branża budowlana na krawędzi bankructwa

    Czytaj również...

    W związku z gwałtownym wzrostem cen materiałów budowlańcy twierdzą, że umowy na roboty publiczne, które zostały zawarte kilka miesięcy temu, nie przystają już do rzeczywistości, a ceny wymagają indeksacji. Dlatego firmy budowlane i drogowe 13 maja protestowały zawieszając na pół dnia prace budowlane na ponad 80 budowach i drogach państwowych oraz obiektach użyteczności publicznej.

    Budowlani nad rzeką.
    Firmy budowlane i drogowe 13 maja protestowały zawieszając na pół dnia prace budowlane
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    13 maja zawieszono na pół dnia prace budowlane

    — To nie był strajk, to była akcja mająca na celu wezwanie władz do dokonania przeglądu finansowania budowy obiektów użyteczności publicznej. Oferty wykonawców, które zostały złożone na początku lutego, przed wojną w Ukrainie, w związku ze wzrostem cen nie są już zgodne z obecną sytuacją. Suma wszystkich zawieszonych projektów przekracza 300 mln euro — komentuje dla „Kuriera Wileńskiego” Dalius Gedvila, prezes Stowarzyszenia Litewskich Budowniczych.

    Materiały budowlane podrożały o 200 proc., metale i wyroby z drewna o 100 proc.

    Czytaj więcej: Finansowanie na odnowę obiektów wspólnej użyteczności

    Firmom grozi bankructwo

    — W firmach, które 13 maja na pół dnia zawiesiły prace, zatrudnionych jest ponad 12 tys. ludzi. Trudno powiedzieć, co będzie, jeżeli nie znajdziemy odpowiedniego rozwiązania. Na pewno wiele firm zbankrutuje i ludzie zostaną bez pracy. W niektórych miejscach cena budowy wzrosła o ponad 50 proc. Nikt nie oczekiwał takiego nagłego wzrostu cen, więc firmy nie będą w stanie realizować kontraktów po oferowanych cenach — zaznacza Dalius Gedvila.

    Spółka „Žilinskis ir Co” projektuje i buduje infrastrukturę: linie energetyczne i podstacje, drogi i ulice, sieci wodociągowe i kanalizacyjne oraz oczyszczalnie ścieków, place miejskie i tereny rekreacyjne, budynki użyteczności publicznej. Obecnie buduje pięć obiektów użyteczności publicznej.

    — Mamy kilka obiektów użyteczności publicznej. Umowy były podpisane w lipcu-wrześniu 2021 r. Wszyscy wiemy, jakie wtedy były ceny. Benzyna kosztowała ponad euro, dzisiaj prawie dwa, wszystkie materiały budowlane strasznie zdrożały. Obecnie nie możemy zakończyć tych obiektów po cenie, która była podpisana w ubiegłym roku — przekonuje w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Žydrūnas Matuzas, dyrektor spółki.

    Historia stadionu w Szeszkini

    W interesie biznesu leży unikanie szkód dla państwa, ale wydaje się, że może być odwrotnie. Może powtórzyć się historia słynnego stadionu w Szeszkini. Stadion, który został zredukowany do złomu betonowego, był wart 100 mln euro lub więcej.

    — Jeżeli nie uda się znaleźć kompromisu, to sytuacja będzie wyglądała bardzo smutno. Ucierpi mnóstwo firm, ponieważ to są ogromne straty finansowe. Pamiętajmy, że jeśli wykonawca nie odda obiektu, będzie to nie tylko strata finansowa dla niego, ale także dla zamawiającego. Obiekt będzie niezrealizowany, zostanie zamrożony. Zamawiający będzie musiał ogłosić nowy przetarg na wykonanie i oczywiście, że już po nowych cenach. Jeżeli z władzą nie znajdziemy kompromisu, podejmiemy kroki prawne, będziemy szukać sposobu na rozwiązanie umów — podkreśla Žydrūnas Matuzas.

    Czytaj więcej: Wileńskie stadiony czekają na inwestorów… polskich

    Głos zabrała premier

    Do piątkowej akcji odniosła się premier Ingrida Šimonytė. „Wydaje mi się, że tak właśnie zwykle zachowują się ludzie biznesu: negocjują i dochodzą do porozumienia w drodze negocjacji, a nie strajkują i pikietują” — w piątek agencja BNS cytowała wypowiedź Šimonytė.

    Według szefowej rządu, w przypadku, gdy firmy same zwracały się do swoich klientów, umowy były rewidowane, a ceny indeksowane. „Przedsiębiorstwa, które postrzegają tę sytuację jako sytuację biznesową, a jest to sytuacja biznesowa, podjęły działania, skontaktowały się z klientami i, według mojej wiedzy, niejeden kontrakt został zrewidowany, a ceny zostały zindeksowane” — powiedziała Šimonytė.

    Tymczasem przedstawiciele biznesu twierdzą, że sytuacja jest nadal trudna, a od czasu akcji protestacyjnej nie nastąpił żaden postęp.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Jednorazowe naczynia plastikowe już nie będą bezpłatne

    — To dobra, słuszna decyzja. Ta ustawa była przyjmowana już pół roku, teraz wszystko uzgodniliśmy z Unią Europejską i wreszcie została przyjęta. W naszym kraju bez wątpienia używa się dużo naczyń plastikowych, co bardzo zanieczyszcza środowisko — mówi w...

    Gen. Vaikšnoras oficjalnie mianowany nowym dowódcą Litewskich Sił Zbrojnych

    „Z przyjemnością oświadczam, że żołnierz Raimundas Vaikšnoras spełnia wszystkie wymagania niezbędne dla litewskiego generała i dowódcy sił zbrojnych. Przez lata służby udowodnił swoje wyjątkowe umiejętności i profesjonalizm. Zachowując swoją nienaganną reputację i gromadząc cenne doświadczenie, dziś staje przed najważniejszym...

    Przegrzanie, wyczerpanie, śpiączka: upały niebezpieczne dla zwierząt

    W upalne dni niewłaściwie zaopiekowane zwierzę może ucierpieć z powodu udaru cieplnego, wyczerpania, a nawet wpaść w śpiączkę. Właściciele zwierząt muszą być dobrze przygotowani na upały. Specjaliści z Państwowej Służby Żywności i Weterynarii w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” radzą, jak podczas...

    Wyłącz smartfona na jeden dzień

    Francuski pisarz Phil Marso zaproponował 6 lutego jako Dzień bez Telefonu Komórkowego. Amerykanie obchodzą narodowy Dzień bez Telefonu 18 kwietnia każdego roku. 15 lipca jest również wyznaczony jako Światowy Dzień Bez Telefonu. Ta data jest prawdopodobnie zasługą polskich internautów,...