Przeszło 70 zespołów, ponad 1 600 występujących i kilka tysięcy widzów… W niedzielę, 29 maja, po kilkuletniej przerwie odbył się długo wyczekiwany Festyn Kultury Polskiej „Kwiaty Polskie”. Była to już dwudziesta druga odsłona wydarzenia, które co kilka lat odbywa się w Niemenczynie.
Festyn Kultury Polskiej „Kwiaty Polskie” w Niemenczynie to największe przedsięwzięcie kulturalne, organizowane przez Związek Polaków na Litwie i Samorząd Rejonu Wileńskiego. Wydarzenie rozpoczęło się uroczystą Mszą św., po której ulicami miasta wyruszył kolorowy pochód w kierunku miejsca występów.
Najstarszy polski festiwal
„Kwiaty Polskie” to najstarszy festyn kultury polskiej na Litwie, który został zainicjowany przez Związek Polaków na Litwie na przełomie lat 80. i 90., na fali odrodzenia narodowego na Litwie. Pierwszy festyn „Kwiaty Polskie” odbył się w Niemenczynie 13 maja 1989 r., a jego inicjatorem i organizatorem był ówczesny prezes ZPL, kierownik Zespołu Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna” Gabriel Jan Mincewicz.
Czytaj więcej: Festiwal „Kwiaty Polskie” — święto wiary i patriotyzmu
„Bardzo cieszę się, że „Kwiaty Polskie” znowu kwitną u nas w Niemenczynie. To największa polska impreza, która jest organizowana na Litwie i dzisiaj nie mogę nie wspomnieć śp. Gabriela Jana Mincewicza, posła na Sejm, wicemera — to właśnie on jest założycielem i organizatorem festynu „Kwiaty Polskie”. Niech pan Bóg wynagrodzi mu za to dzieło. Cieszymy się niezmiernie, że w tym roku wciąż kwitną „Kwiaty Polskie” i mamy nadzieję, że nigdy nie zwiędną” — powiedziała, rozpoczynając festiwal Maria Rekść, mer rejonu wileńskiego.
O zasługach inicjatora festiwalu mówił również Waldemar Tomaszewski — prezes Związku Polaków na Litwie, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Wszyscy stęsknili się za tym świętem
„Przed 33 laty, 13 maja, odbył się pierwszy festyn kultury polskiej „Kwiaty Polskie”. Był to wtedy ogromny sukces, zjechali się artyści z całej Litwy. Nie inaczej jest i dzisiaj, już po śmierci Jana Mincewicza, gdyż jego dorobek zobowiązuje, żeby te festyny pielęgnować i kontynuować. Dzisiaj gościmy polskie zespoły z ośmiu samorządów, w sumie mamy 76 polskich zespołów na dzisiejszej scenie. Serdecznie dziękujemy za przybycie, wiemy też, że wszyscy bardzo się stęsknili za tym świętem, dlatego bardzo chętnie na nie przyjechali” — przypominał prezes ZPL.
Bardzo ciepłe słowa do zebranych skierowała również konsul RP w Wilnie Irmina Szmalec. „Serce rośnie, jak się patrzy na ten entuzjazm, na ten patriotyzm, który jest w waszych sercach i który też w naszych sercach zapalacie. Myślę, że każdy, kto tu przyjedzie pierwszy raz, po prostu się w Wileńszczyźnie zakocha” — mówiła reprezentantka polskich władz.
W niemenczyńskim amfiteatrze wystąpiły zespoły pieśni i tańca z Wilna i Wileńszczyzny oraz bardziej odległych części Litwy, jak Wisagini czy Kiejdan. Z Polski przyjechał Zespół Pieśni i Tańca „Grajewianie” z Grajewa, a z Łotwy — Zespół Tańca Ludowego „Kukułeczka” z Dyneburga. Jak łatwo się domyśleć, występy trwały niemal cały dzień. Pogoda nie zawsze dopisywała, lecz deszcz nie przeszkodził tym, dla których najważniejsza jest muzyka. A jeśli ktoś chciał sobie zrobić przerwę od muzycznych wrażeń, mógł również obejrzeć wystawę prac twórców ludowych, odwiedzić kiermasz rzemiosła artystycznego i spróbować proponowanych przez sprzedających potraw.
Czytaj więcej: „Kwiaty Polskie” znów zakwitną w Niemenczynie
Projekt jest częściowo finansowany przez Departament Mniejszości Narodowych przy Rządzie RL