Znawcy rynku wynajmu jednym głosem twierdzą, że takiej posuchy na rynku nie było od kilku lat. Podaż zmniejszyła się do 70 proc., a ceny biją rekordy — wzrosły od 13 do 60 proc. Wilno tradycyjnie pozostaje najdroższym miejscem do wynajmu mieszkań, chociaż w Kłajpedzie odnotowywany jest większy procentowo wzrost cen. Obecnie w stolicy 2-pokojowe mieszkanie miesięcznie kosztuje średnio 750 euro, w Kłajpedzie — 580 euro, a w Kownie nieco mniej — 550 euro. Z analizy danych internetowego portalu ogłoszeń „Aruodas.lt” wynika, że zmniejszyła się znacząco liczba podaży ofert wynajmu. W styczniu ich było prawie 2 000, a w maju — ponad 900, a obecnie zaledwie 200.
Oszuści wywęszyli nowe „możliwości”
Oszuści, podszywając się pod gospodarzy wynajmowanych mieszkań, szukają swych ofiar, zostawiając ich bez pieniędzy i dachu nad głową. Podobnie jak profesjonaliści z branży nieruchomości, doskonale wiedzą, że popyt na wynajem mieszkań rośnie w połowie i końcu lata, a zwłaszcza we wrześniu, kiedy studenci z prowincji gorączkowo szukają prywatnego „akademika”.
Czytaj więcej: Rekompensaty za część czynszu lub opłat za wynajem mieszkania
Przelew na tysiąc euro
W ubiegłym tygodniu do kłajpedzkiego komisariatu zgłosiły się dwie osoby, które złapały się na haczyk oszustów, chcąc wynająć mieszkanie w tym portowym mieście. Według 35-letniego mężczyzny, po znalezieniu odpowiedniego mieszkania, przelał 1 000 euro na wskazane przez konto. Po tym fakcie nie był już w stanie skontaktować się z osobą, która rzekomo wynajmowała mieszkanie.
To samo czekało 22-latka. Tyle, że może pocieszyć się tym, że poniósł kilkukrotnie mniejszą stratę. Młody człowiek przelał zaliczkę w wysokości 50 euro na wskazane konto. A kilka dni później, przekazał kolejne 250 euro. Po otrzymaniu tych pieniędzy przestępca, udający wynajmującego mieszkanie, zniknął.
Policja ostrzega
Funkcjonariusze organów ścigania apelują o szczególną ostrożność tych, którzy poszukują lokalu do wynajęcia, zwłaszcza, gdy zbliża się czy już rozpoczyna się rok akademicki i do miast przybywają przyszli studenci. Ci, którzy chcą mieszkać bezpiecznie i komfortowo, powinni najpierw spotkać się z wynajmującym, obejrzeć mieszkanie, upewnić się, że jest ono wynajmowane legalnie, podpisać umowę, a dopiero potem zapłacić za nie ustaloną kwotę.
Zaleca się, aby przed przekazaniem pieniędzy sprawdzić nie tylko mieszkanie, ale także upewnić się, że sprawy prowadzi się z faktycznym właścicielem lokalu. Zdarzają się przypadki, gdy domniemany gospodarz po wynajęciu mieszkania „podnajmuje” je innym osobom. Biorą zaliczki nawet od kilku osób, po czym znikają.
Fachowcy radzą
W przypadku znalezienia odpowiedniego mieszkania i braku podejrzeń konieczne jest omówienie wszystkich warunków z właścicielem mieszkania i podpisanie umowy (jedna kopia dla obu stron). Właściciele powinni podjąć te same środki ostrożności. Jeśli najemcy unikają podpisywania umów, obiecując, że zrobią to później, nie należy im pozwolić na wprowadzenie się do mieszkania.
Czytaj więcej: Wynajem powierzchni mieszkaniowej na podatkowym celowniku