Kończymy zbiór owoców z sadu — ostatnich jabłek i gruszek, późnych odmian śliwek.
„Bombki” ptakom
Część jabłek możemy pozostawić na drzewach nieco dłużej, pamiętając jednak, aby zebrać je przed nastaniem mrozów. Przygruntowe przymrozki nie są jeszcze groźne, jabłka i gruszki wytrzymują temp. do –3°C.
Ja zawsze zostawiam trochę małych jabłek na gałęziach. Raz, że w ośnieżonym sadzie wyglądają romantycznie jak czerwone bombki świąteczne… Dwa — wizualnie ożywiają zmarzniętą przyrodę, zapraszając ptactwo — wróble, sikorki, sójki, sroki, ale i — niestety, organicznie wprost nielubiane przeze mnie — kraczące złowrogo wrony.
Czytaj więcej: Chrońmy ptaki zimą!
Nie wszystko na sok
Jak już pisaliśmy, pierwsza połowa października to ostatnie „żniwa” jabłek, które warto zawieźć do tłoczarni, aby mieć przez cały rok pyszny, domowy, stuprocentowy sok! Należy pamiętać, że z powodu wzrostu cen prądu sklepowe jabłka, przechowywane wcześniej w chłodniach dostawców, będą o wiele droższe.
Tak więc, kto ma możliwość, niech zrobi zapasy jabłek. Co najmniej kilkanaście skrzynek schowa w zimnym miejscu, najlepiej w chłodnej piwnicy. Nie zapominając też oczywiście, by mieć kilka skrzynek w podręcznej spiżarence.
Czytaj więcej: Smaki lata zamknięte w słoiku
Zebrać „mumie”!
Przeglądamy korony drzew, usuwamy porażone chorobami części roślin i zaschnięte owoce (tzw. mumie), które należy usunąć, aby nie stały się źródłem zakażenia w przyszłym roku. Grzyb wywołujący raka drzew owocowych powoduje tworzenie się na porażonych gałęziach narośli w kształcie bulw. Po zbiorach owoców chore gałęzie musimy wyciąć.
Październik jest dobrym okresem na sadzenie drzew i krzewów owocowych. Uwaga! Posadzonych drzewek nie należy natomiast przycinać — zrobimy to dopiero na wiosnę.
Beczka na… „grill”
Pozostałości po liściach i łodygach uprzątamy i wykorzystujemy do produkcji kompostu. Zwiędnięte części roślin możemy równie dobrze pozostawić zakopane w glebie — użyźnią naszą glebę. Należy jednak uważać, aby nie pozostawić w ziemi resztek chwastów korzeniowych i roślin chorych!
Pamiętajmy jednocześnie, że obecnie zabronione jest palenie liści i gałęzi, zarówno w ogródkach podmiejskich, jak i na prywatnych posesjach.
Ale spokojnie — jest sprytny sposób na obejście tego zakazu! Otóż pewien mój znajomy mieszka na obrzeżach miasta. Chcąc zabezpieczyć się przed wywołaniem przez niektórych wrednych sąsiadów inspektorów-ekologów, wymyślił przed hen laty taki oto genialny fortel. Wkopał do połowy w ziemię starą, żelazną beczkę i obłożył kamieniami. A wszystkim natrętnie ciekawskim mówi, że pali owocowe gałęzie i krzaki, bo będzie… grillował: „A kto mi zabroni robić szaszłyki na swojej ziemi?!”.
Październikowe przysłowia
- Na świętego Franciszka (4 października) odlatuje pliszka.
- Gdy październik ze śniegiem przybieży, na wiosnę długo śnieg na polach leży.
- W dzień Szymona i Judy (28 października) koń się boi grudy.
- Liść na drzewie mocno trzyma, nie tak prędko przyjdzie zima.
- Święta Jadwiga (15.10) ostatnie jabłko dźwiga.
- Na święty Łukasz (18.10) próżno grzybów szukasz, lecz rydz jeszcze nie zawadzi, jeśli mróz go nie zdradzi.
- Święta Urszula (21.10) perły szronu rozsnuła, miesiąc wiedział, nie powiedział, słońce wstało, pozbierało.
- Gdy jesień zamglona, zima zaśnieżona.
- Jesień tego nie zrodzi, czego wiosna nie zasiała.
- Na jesieni świat się mieni.
- Październik chodzi po kraju, cichnie ptactwo w gaju.
- Babskie lato w październiku: baby mają robót bez liku.
- W krótkie dzionki października, wszystko z pola, sadu znika.
- Gdy w październiku ciepło chadza, w lutym mrozy naprowadza.
- Gdy październik z wodami, grudzień z wiatrami.
- Ile razy przed nowiem w październiku śnieg spadnie, tyle razy wśród zimy odwilży przypadnie.
- Kiedy październik śnieżny i chłodny, to styczeń zwykle łagodny.
- Gdy październik ciepło trzyma, zwykle mroźna bywa zima.
- Gdy październik mokro trzyma, zwykle potem ostra zima.
- Czym głębiej na jesień włażą pędraki, tym bardziej zima daje się we znaki.
- Jak październik jest wietrzny i mroźny, to nie będzie za to styczeń, luty mroźny.