300 zgłoszeń w Wilnie
„Od godz. 21:00 31 grudnia do 9:00 1 stycznia 2023 r. wileńska policja otrzymała ponad 300 zgłoszeń o różnych zdarzeniach i naruszeniach. Głównie raporty dotyczyły różnych naruszeń porządku publicznego (hałas, odgłosy i odpalanie fajerwerków, spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, konflikty osób pijanych), doniesienia o przestępstwach przeciwko osobom (bójki) i przemoc domowa. Ponieważ natężenie ruchu było zmniejszone — odnotowano niewiele zgłoszeń o wypadkach drogowych i naruszeń przepisów ruchu drogowego (zaparkowane i uszkodzone samochody na podwórkach, wypadki drogowe bez ofiar), zidentyfikowano jedną osobę, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu” — poinformowała „Kurier Wileński” wileńska policja.
Czytaj więcej: Litewska policja zbroi się w drony i ćwiczy ich obsługę
Incydent z obywatelem Estonii
Funkcjonariusze policji około godz. 18:30, otrzymali wiadomość, że jeden z pasażerów na dworcu autobusowym nie chce wysiąść z autobusu. Kierowca pojazdu wyjaśnił, że pasażer, który przyjechał z Estonii na Litwę, odmówił opuszczenia autobusu i zażądał wezwania policjantów. Mężczyzna wyjaśnił, że chce ubiegać się o azyl na Litwie, gdyż uciekł z Estonii, gdzie nie wolno mu modlić się w tamtejszym kościele i chcą go zamknąć w szpitalu. Mężczyzna był nieodpowiednio ubrany, podejrzewano, że może mieć problemy psychiczne lub jest pod wpływem środków odurzających.
Gdy na miejsce przybyli medycy, okazało się, że w rzeczywistości ma problemy zdrowotne, gdyż podczas pobytu w Estonii kilkakrotnie przebywał w szpitalu psychiatrycznym. Mężczyzna powiedział, że w swoim kraju przeszedł 60 km, w końcu wziął taksówkę i wsiadł do autobusu, by dotrzeć na Litwę. Nie wiadomo, ile w tym prawdy. Obywatel Estonii został przewieziony do placówki medycznej.
Pracowita noc dla pogotowia
Igoris Lukaševas, dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Wilnie, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że noc sylwestrowa dla pracowników pogotowia bywa zawsze bardzo pracowita.
— Zawsze jesteśmy na nią przygotowani. Ta noc sylwestrowa niezbyt różniła się od poprzednich, jeżeli nie brać pod uwagę sylwestra w czasie pandemii. Wtedy to było o wiele spokojniej. Najczęściej zgłoszenia otrzymywaliśmy z powodu zatrucia alkoholem, pokarmem, z powodu pobitych osób. Takich pacjentów nie brakowało. Podczas zwykłej nocy, od północy do siódmej godziny rano, otrzymujemy średnio 50-60 zgłoszeń, w noc sylwestrową otrzymaliśmy ponad 200 — i to tylko w Wilnie. W całej Litwie tych zgłoszeń było o wiele więcej — zaznacza Igoris Lukaševas.
Zaledwie trzy minuty po północy wileńskie pogotowie ratunkowe otrzymało zgłoszenie o tym, że petarda wybuchła w ręku dziecka. Pacjent został przewieziony do szpitala. Cztery minuty po północy poinformowano, że w rejonie wileńskim, we wsi Szwajcary, 25-letniego mężczyznę zraniły fajerwerki. Okazało się, że mężczyzna uległ wypadkowi z własnej winy — sam strzelił sobie w oko fajerwerkiem. Poszkodowany został przewieziony do szpitala.
Czytaj więcej: Stacja Pogotowia Ratunkowego będzie posiadać 5 nowoczesnych karetek
135 pożarów i 103 akcje ratunkowe
Od 30 grudnia 2022 r. strażacy w kraju ugasili 135 pożarów i przeprowadzili 103 akcje ratunkowe. Podczas pożarów zginęła jedna osoba, trzy doznały obrażeń. Tylko w noc sylwestrową strażacy musieli wyjechać 79 razy, aby ugasić pożary.
Najbardziej tragiczny wypadek miał miejsce 31 grudnia. O godz. 19:40 otrzymano zgłoszenie, że w Radziwiliszkach, przy ul. Skirjočiai, płonie mieszkanie w czteropiętrowym domu. Po ugaszeniu płomieni strażacy znaleźli w środku zwęglone ludzkie ciało. Podczas pożaru spłonęły dwa pokoje i kuchnia. Strażacy wynieśli z mieszkania dwie butle gazowe i uratowali psa, który był w domu. Czujnik dymu w mieszkaniu nie był widoczny.
W noc noworoczną kilka pożarów zostało spowodowanych przez fajerwerki. Po północy poinformowano, że przy ul. P. Žadeikos w Wilnie fajerwerki uderzyły w samochód marki Renault Megane i podpaliły wnętrze. Pożar został ugaszony przed przybyciem strażaków.
W noc sylwestrową strażacy musieli ratować również zwierzęta — na przykład w Poniewieżu kot wspiął się na drzewo i nie mógł samodzielnie zejść, potrzebna była interwencja strażaków.
Czytaj więcej: Tragedia w rejonie wileńskim, ogień strawił dom tuż przed Sylwestrem. Matka z synem bez dachu nad głową