Więcej

    Wiosenna uczta sokopijców

    „Wiosną znów czuję się jak św. Mikołaj, który roznosi prezenty. Puszczam soki z brzozy, które potem rozdaję rodzinie i znajomym!” — śmieje się Marek, który przejął od ojca tradycję zdobywania witamin z drzew.

    Czytaj również...

    Sok z brzozy można zbierać wczesną wiosną (na przełomie marca i kwietnia), zanim zaczną puszczać pąki. To właśnie w tym okresie pień drzewa, dostarczając składników niezbędnych do intensywnego ulistnienia, nasiąka tym dobroczynnym dla ludzkiego zdrowia płynem.

    Czytaj więcej: Sok brzozowy — wiosenny eliksir

    Legalna procedura

    Obecnie spuszczanie soku jest legalne, ale są pewne ograniczenia.

    W lasach państwowych soki mogą być uzyskiwane tylko z drzew o średnicy nie mniejszej niż 20 cm, a które zostaną ścięte nie później niż po 5 latach.

    Jeśli drzewa zostaną ścięte nie później niż po roku, można spuszczać sok z cieńszych drzew.

    Z kolei prywatnych właścicieli lasów nie obowiązują żadne ograniczenia związane z pozyskiwaniem soków na użytek osobisty. Jest on uzyskiwany głównie z brzóz i klonów. Z brzóz płynie dłużej i obficiej.

    W celach leczniczych jest również wykorzystywany sok z jesionów i dębów, lecz dotyczy to wszystkich drzew liściastych.

    Naruszenie ustalonej procedury związanej ze spuszczaniem soku wiąże się z karą grzywny dla osób fizycznych od 10 do 30 euro.

    Jak spuszczać sok

    W pniu grubej brzozy ręczną lub akumulatorową wiertarką nawierca się od strony południowej (!) na wysokości 50–70 cm otwór na głębokość do 3 cm. Trzeba w niego włożyć rurkę lub drewniany lejek. Drugi koniec rurki należy umieścić w pojemniku, do którego ma skapywać sok z brzozy. Najlepiej sprawdza się duża, plastikowa butla, np. 3-litrowa. W ciągu doby z brzozy może wypłynąć ok. 1,5 litra soku.

    Na początku sezonu sok jest niezwykle czysty i klarowny, natomiast ten zbierany pod koniec sezonu zazwyczaj lekko mętnieje.

    Uwaga! Po zakończeniu pobierania soku (po 7–10 dniach) należy obowiązkowo zatkać otwór w pniu kawałkiem brzozowej gałązki lub korkiem.

    Sok zaleca się trzymać w szklanym lub emaliowanym pojemniku. Do spożycia nadaje się przez ok. 4 dni. Przez cały ten czas powinien być przechowywany w lodówce, by uniknąć ryzyka zatrucia lub utraty jego cennych właściwości.

    Czytaj więcej: Przedwielkanocny sok z lasu

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jest także w sklepach

    W sklepach, np. Maximach jest do kupienia butelkowany (750 ml) sok brzozowy w cenie 2,05 euro.

    Skład: sok brzozowy — 94,2 proc., cukry — 5,7 proc., regulator kwasowości — 0,1 proc.

    Można też kupić soki brzozowe w tej samej cenie o smaku miętowym, cytrynowym i rabarbarowym.

    „To dla leniwych miastowych, bo ja tam takich soków nie uznaję. Samodzielnie uzyskany sok ma całkiem inny smak, poza tym można samemu zrobić koktajle dla dzieci i dorosłych” — mówi Marek z podwileńskiej Tarandy i dzieli się prostym przepisem na „dojrzałą” świąteczną nalewkę: litr soku brzozowego, garść suszonych skórek pomarańczy i rodzynek oraz pół litra wody ognistej.

    „Mocno wstrząsnąć i odstawić na tydzień do lodówki…” — znacząco puszcza oko.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Cudowna szklanka witamin

    Już jedna szklanka soku z brzozy potrafi pokryć nasze dzienne zapotrzebowanie na potas, magnez, fosfor, wapń, żelazo, miedź, a także niezbędne do prawidłowego rozwoju aminokwasy, witaminy z grupy B oraz witaminę C. Tak bogaty skład sprawia, że produkt doskonale uzupełnia niedobory oraz wzmacnia ogólną kondycję organizmu.

    Ponadto dzięki wysokiej zawartości przeciwutleniaczy, oskoła, bo tak inaczej nazywa się sok z brzozy, uznawana jest za naturalny lek na raka. Badania pokazują, że w szczególności wspomaga leczenie nowotworu płuc.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wystartował sezon na grilla, można i z…  krokodyla!

    — Najlepszą jest karkóweczka. Ale dobre i inne kawałki świninki — żeberka i boczek! — mówi Leon, ze smakiem oblizując usta. „Te smalone szaszłyczki…” Niemenczynianin Leonard Stankiewicz od lat młodzieńczych kocha wręcz „smalić szaszłyczki”! Bo taki to tylko wtedy był sposób...

    SoDra o minimalnych i maksymalnych wysokościach świadczeń

    Aleksander Borowik: W kwietniu, wraz z rozpoczęciem nowego kwartału roku, zmieniają się minimalne i maksymalne wysokości świadczeń SoDry. Dotyczy to przede wszystkim tych beneficjentów, których dochody są zaliczane do najniższych i najwyższych. Małgorzata Kozicz: Świadczenia na wypadek choroby, macierzyństwa, ojcostwa...

    Dzień mamy, dzień taty – propozycja wydłużenia tej ulgi do 16 lat

    Obecnie dodatkowo po jednym dniu odpoczynku dla mam i ojców (lit. „mamadieniai” i „tėvadieniai”) prawnie przysługuje raz na trzy miesiące rodzicom wychowującym dzieci 12. roku życia. „Dobrze, że kiedyś wymyślili te dni!” Darek, „mój” kurier jednego ze sklepów internetowych, kiedy usłyszał...

    Ach, ten kwiecień plecień…

    Zdezorientowane szpaki, które jeszcze przed tygodniem dziobały moją łączkę jak te kury, teraz siedzą z nastroszonymi piórkami na drutach jak w tej humorystycznej kreskówce „Angry Birds” („ale nas ta szybka wiosna nabrała…”). A propos. Spóźnialscy jeszcze mają ostatnią szansę zawiesić...