Więcej

    Podwójne obywatelstwo: „tak” dla UE i NATO, „nie” — dla Rosji i Białorusi

    Grupa robocza Sejmu Litwy przedstawiła projekt uchwały o przeprowadzeniu referendum ws. ustanowienia podwójnego obywatelstwa na maj 2024 r. Odbędzie się ono wraz z wyborami prezydenta Litwy.

    Czytaj również...

    Projekt zakłada, że obywatel Litwy nie traciłby swojego obywatelstwa po nabyciu obywatelstwa państw należących do UE, NATO. Natomiast wybierając obywatelstwo Rosji czy Białorusi — nie można byłoby już zachować podwójnego obywatelstwa.

    Warunki zapisane w Konstytucji

    W zgłoszonym projekcie proponuje się usunięcie z Konstytucji zapisu o zakazie posiadania podwójnego obywatelstwa i wniesienie do ustawy zasadniczej zapisu, iż „obywatelstwo Republiki Litewskiej nabywa się przez urodzenie oraz na innej podstawie w sposób określony w Konstytucji”. Według projektu wszystkie szczegółowe warunki, procedury i inne sprawy związane z nabyciem i utratą podwójnego obywatelstwa musiałyby być zapisane w Konstytucji.

    W referendum głosowano by nad poprawką do Konstytucji.

    — Według propozycji w referendum głosowano by nad poprawką do Konstytucji usuwającą zakaz podwójnego obywatelstwa z ustawy zasadniczej kraju. Warunki jej uzyskania i zakazy byłyby określone w Konstytucji. Proponuje się ustalenie, że obywatel Litwy nie traci swojego obywatelstwa po nabyciu obywatelstwa Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego, NATO oraz państw należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju — powiedziała w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” przewodnicząca sejmowej grupy roboczej Dalia Asanavičiūtė.

    Ustanowienia podwójnego obywatelstwa domagają się przede wszystkim ci, którzy wyjechali z kraju po odzyskaniu niepodległości 11 marca 1990 r. Sąd Konstytucyjny wyjaśnił, że jedynie referendum zmieniające Konstytucję może otworzyć możliwość posiadania podwójnego obywatelstwa.

    Czytaj więcej: Politycy zapowiadają kolejne referendum ws. podwójnego obywatelstwa

    Ograniczenia podwójnego obywatelstwa

    — Konstytucja określałaby, że ograniczenia dotyczące podwójnego obywatelstwa byłyby nakładane na tych, którzy wybierają obywatelstwo państw, które nie spełniają kryteriów integracji europejskiej i euroatlantyckiej. Będą to członkowie państw sojuszniczych Białorusi i Rosji, organizacji traktatów o bezpieczeństwie zbiorowym Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, Wspólnoty Niepodległych Państw, Szanghajskiej Organizacji Współpracy, innych związków lub wspólnot państw politycznych, gospodarczych i innych utworzonych przez były ZSRS — zaznaczyła Dalia Asanavičiūtė.

    Nieudane referendum w 2019 roku

    Referendum w sprawie uprawomocnienia podwójnego obywatelstwa zostało zorganizowane w 2019 r. jednocześnie w wyborami prezydenckimi, ale zabrakło wówczas wystarczającej liczby głosów, by uchwalić takie prawo.

    — Referendum jest potrzebne, ponieważ do zmiany zapisu w Konstytucji wymagane jest, by opowiedziała się za tym ponad połowa uprawnionych do głosowania. Ważne jest usłyszeć, co o tym mówi nasze społeczeństwo. Podwójne obywatelstwo to bardzo ważny temat, zwłaszcza dzisiaj, gdy mamy mnóstwo naszych obywateli mieszkających za granicą, gdzie zakładają rodziny z obcokrajowcami i stają przed wyborem obywatelstwa — podkreśliła Dalia Asanavičiūtė.

    Czytaj więcej: Prognozy’2019: najważniejsze wydarzenia polityczne na Litwie


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Gala „Polish Business Awards 2025” w Ambasadzie RP w Wilnie

    Laureaci otrzymali wyróżnienia za innowacyjne projekty, dynamiczny rozwój oraz zaangażowanie w umacnianie współpracy gospodarczej. Gala zgromadziła przedstawicieli biznesu, władz dyplomatycznych i organizacji gospodarczych, podkreślając rolę dialogu i partnerstwa w...

    Plebiscyt „Polak Roku 2025”. Rozmowa z Aliną Eweliną Kieżun

    Alina Ewelina Kieżun — harcerka, przedstawicielka Litwy w Polonijnej Radzie Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP mówi, kandydatka do tytułu „Polak Roku” w Plebiscycie Czytelników „Kuriera Wileńskiego”. Przyznaje, że nominacja była dla niej zaskoczeniem, ale także potwierdzeniem, że wieloletnia służba harcerska, praca z młodzieżą i zaangażowanie w sprawy Polaków na Litwie mają realną wartość.