— Ta nowelizacja pod jednym względem jest przełomowa: po raz pierwszy finansowe wsparcie mediów „w językach mniejszości narodowych” znalazło się w ścisłym gronie priorytetów funduszu, który ma przyznawać finansowanie z budżetu państwa litewskiego — powiedział nam Walenty Wojniłło, prezes Zrzeszenia „Media Polskie na Litwie”, współzałożyciel Ośrodka „Wilnoteka”, redaktor audycji TV i portalu Wilnoteka.
Czytaj więcej: Przegląd BMTV z Walentym Wojniłło. „Społeczeństwo litewskie wciąż nie dojrzało, aby Polaków traktować jako wspólne bogactwo”
Pytania i wątpliwości
Jednak prezes ma szereg pytań i wątpliwości, co do tego, że polskie media na Litwie zostały połączone w jednym punkcie z „išeiviją”. Czy nie będzie jak niegdyś z finansowaniem Departamentu Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa, gdzie zwykle były „na drugim miejscu” i dlaczego w zarządzie nowego Funduszu Wspierania Mediów nie będzie żadnego reprezentanta mniejszości narodowych?
— Teraz oczywiście czekamy na podpis prezydenta, który może zawetować ustawę, dającą rządzącym wpływ finansowy na media w przeddzień potrójnych wyborów (za rok wybieramy nie tylko prezydenta, ale też sejm i europarlament). Jeżeli nie będzie prezydenckiego weta (co mało prawdopodobne), wówczas najważniejsze będzie dopilnować ministerstwo kultury, by w aktach poustawowych znalazły się zapisy, których zabrakło w ustawie. Powinny one zagwarantować regularne finansowe wsparcie redakcjom (także polskim), od lat naświetlającym życie tradycyjnych mniejszości narodowych, a nie tylko przyznawać pieniądze na różne projekty wielkich mediów komercyjnych, często skrywane pod hasłami wsparcia nowej fali uchodźców z Białorusi i Ukrainy, a w istocie — promujące język rosyjski… — mówi Walenty Wojniłło i zaznacza, że wsparcie nie może być też symboliczne, jak dotychczas, lub obwarowane licznymi wymogami, które będą utrudniać albo ograniczać dostęp polskich oraz innych redakcji do należnych im państwowych środków.
By nie było problemów z prądem i papierem…
Ernest Alesin, szef Litewskiego Stowarzyszenia Mediów w Językach Wspólnot Narodowych podkreśla, że przyjęte poprawki oznaczają nowe możliwości dla rozwoju mediów.
— Najważniejsze będzie przyjęcie regulaminu działalności funduszu — mówi i przypomina, że w latach 2019 i 2020 były próby wprowadzenia podobnych poprawek, ale się nie udały.
— Mam zatem nadzieję, że już jesienią tego roku ruszy praca funduszu. Dopiero na początku następnego roku można będzie ocenić, jakie są plusy i minusy wprowadzonych zmian. Naszym zadaniem jest ułożyć prawidłowy formularz konkursu, stworzyć długotrwały program wsparcia dla mediów kulturalnych i regionalnych. Pozwoli on na uzyskanie pieniędzy na utrzymanie redakcji. Chcemy, aby redaktorzy naczelni nie musieli myśleć o tym, skąd wziąć pieniądze na prąd w newsroomach czy papier do druku — podkreśla Ernest Alesin.
Czytaj więcej: Uchwała Federacji Mediów Polskich na Wschodzie, m.in. o finansowaniu mediów polskich przez Litwę