Przewodniczący Związku Chłopów i Zielonych Ramūnas Karbauskis podkreślił, że Veryga jest tą osobą, która może zapewnić rozwój otwartej i wolnej Litwy.
Zdaniem polityka ich kandydat ma „silny kręgosłup polityczny” i klarowną wizję opartą na tradycyjnych wartościach. „Z takim prezydentem Litwa byłaby wolna i zjednoczona, a nie szukająca wrogów wewnątrz oraz poza granicami kraju” — oświadczył Karbauskis. Dodał, że głównym konkurentem w przyszłorocznych wyborach prezydenckich będzie obecna głowa państwa, dla której tradycyjne wartości są również bardzo ważne.
„Pięć lat to za mało”
Gitanas Nausėda oświadczył, że o swojej decyzji poinformuje pod koniec bieżącego roku. Jednocześnie prezydent podkreślił, że na wcielenie w życie wizji państwa dobrobytu nie wystarcza pięcioletnia kadencja. „Chciałbym wyborów, w których uczestniczyliby różni kandydaci reprezentujące nie tylko różne partie, ale również odmienne światopoglądy. Tak, by reprezentowali oni prawdziwy konserwatyzm i prawdziwy liberalizm oraz prawdziwą, a nie papierową, ideę lewicową” — oświadczył dziennikarzom urzędujący prezydent.
Liderka Ruchu Liberałów Viktorija Čmilytė-Nielsen oświadczyła, że we wrześniu odbędzie się zjazd partii, na którym z pewnością ta kwestia zostanie przedyskutowana. „Jednak prognozuję, że ostateczną decyzję, czy będziemy mieli własnego kandydata, czy kogoś poprzemy, podejmiemy pod koniec roku” — powiedziała w wywiadzie dla „Žinių radijas” przewodnicząca Sejmu. Szef konserwatystów Gabrielius Landsbergis, w wywiadzie dla LRT, zaznaczył, że w połowie sierpnia ruszy proces, w którym oddziały terytorialne będą zgłaszały własnych kandydatów. Oświadczył też, że na obecnym etapie nie jest w stanie zadeklarować swego udziału w wyścigu prezydenckim.
Tymczasem Aurelijus Veryga oświadczył, że już jesienią ogłosi swój program wyborczy. Polityk zgodził się z przewodniczącym swej partii, że największą konkurencję dla niego stanowi Nausėda. Tym niemniej sądzi, że ma nad nim pewną przewagę. „Jestem partyjnym kandydatem. Obecny prezydent taki nie był i widzimy, jak czasami brakuje mu tego wsparcia politycznego. To jest jedna z moich zalet” — oświadczył polityk.
Czytaj więcej: Skvernelis i Nausėda – najbardziej wpływowymi politykami na Litwie
Brak szans?
Politolodzy sceptycznie ocenili szanse na wygraną kandydata Związku Chłopów i Zielonych. Ignas Kalpokas z Uniwersytetu Witolda Wielkiego, w rozmowie z BNS, oświadczył, że Veryga jest „kandydatem ligi amatorskiej”. „Możliwości jego są skromne. Pokazują to sondaże, w których nie figuruje wśród tych popularnych” — powiedział politolog. W podobnym tonie wypowiedział się analityk Matas Baltrukevičius z Wileńskiego Instytutu Analizy Politycznej. Komentując dla delfi.lt decyzję „chłopów” oświadczył, że kandydatura Veryga jest raczej prezentem dla oponentów politycznych, ponieważ nie ma on większych szans na wygraną.
Faktycznie — Aurelijus Veryga nie jest politykiem cieszącym się dużym poparciem społecznym. Z badań opinii publicznej, które zostały przeprowadzone pod koniec czerwca, wynika, że jego nazwisko nie pojawia się wśród osób, których mieszkańcy widzieliby na stanowisku głowy państwa. Z sondażu wyborczego przeprowadzonego przez „Spinter tyrimai” na zlecenie delfi.lt wynika, że największą popularnością cieszy się Gitanas Nausėda, który zdaniem ponad 19 proc. respondentów powinien pełnić swą funkcję przez kolejną kadencję. Na drugim i trzecim miejscu znaleźli się prawnik Ignas Vėgėlė oraz dziennikarz i społecznik Andrius Tapinas, których wspiera odpowiednio 10,1 i 6,6 proc. ankietowanych.
Czytaj więcej: Skandal po publikacjach Tapinasa: radni okradają podatników na skalę masową