— Zachorowalność na grypę, COVID-19 i inne ostre infekcje górnych dróg oddechowych na Litwie bardzo szybko rośnie. Niestety, ale nie wszyscy odpowiedzialnie podchodzą do swojego zdrowia. Wiele osób, które czują ból gardła, mają katar, kaszel i inne objawy chorób górnych dróg oddechowych, zaczyna leczyć się samodzielnie, przyjmuje różnego rodzaju leki. Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że samoleczenie bez konsultacji z lekarzem może być stosowane tylko w pierwszych dniach po pojawieniu się objawów — podkreśla w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Greta Gargasienė, główna specjalistka w dziale zarządzania chorobami zakaźnymi Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego.
Czytaj więcej: Niebezpieczna grypa typu A pojawiła się wcześniej
Kiedy do lekarza?
Jak mówi specjalistka, jeśli dolegliwości nie ustępują, a złe samopoczucie się utrzymuje i ogólny stan się pogarsza, konieczna jest konsultacja lekarska. Być może jest potrzebne wykonanie badań krwi lub innych badań w celu ustalenia dokładnej diagnozy, przepisanie niezbędnych leków i omówienie specyfiki ich stosowania. W przeciwnym razie nawet najprostsza i pozornie niegroźna dolegliwość może przerodzić się w poważną chorobę.
— Jednym z najbardziej poważnych błędów w samoleczeniu jest niewłaściwe stosowanie antybiotyków. Chociaż antybiotyki są lekami na receptę i nie można po prostu pójść do apteki i ich kupić, to niektórzy ludzie mają resztki antybiotyków lub biorą od znajomych i kiedy czują się źle, zaczynają je przyjmować profilaktycznie, myśląc, że zapobiegnie to pogorszeniu się ich stanu lub że choroba ustąpi szybciej. Jest to bardzo niebezpieczne samoleczenie — mówi Greta Gargasienė.
Antybiotyki nie leczą infekcji wirusowych
Antybiotyki mogą być przepisywane i stosowane wyłącznie za wiedzą lekarza, ponieważ leki te leczą jedynie choroby pochodzenia bakteryjnego. Ustalenie, co spowodowało chorobę — wirus czy bakteria — jest możliwe tylko poprzez przeprowadzenie specjalnych badań krwi.
— Leczenie infekcji wirusowej antybiotykami lub przyjmowanie ich „profilaktycznie” z pewnością nie pomoże. Wręcz przeciwnie, możemy zwiększyć ryzyko rozwoju odporności na antybiotyki i gdy będą one naprawdę potrzebne, nie będą działać — podkreśla specjalistka.
Czytaj więcej: Antybiotyki obniżają zdolność do wysiłku u sportowców
Zachorowalność na Litwie
Ogólna zachorowalność na grypę, COVID-19 i inne ostre infekcji górnych dróg oddechowych wyniosła w ub. tygodniu (20–26 listopada) 1 404,1 przypadków na 100 tys. mieszkańców, w porównaniu do 1 183,6 przypadków na 100 tys. mieszkańców w dniach 13–19 listopada, przy czym odnotowano wzrost zarówno w przypadku grypy, przeziębienia, jak i COVID-19. W dniach 20–26 listopada odnotowano 236 przypadków grypy (13–19 listopada — 169), 34 430 przypadków przeziębienia (13–19 listopada — 29 545) i 5 453 przypadki COVID-19 (13–19 listopada — 4 105).
Najniższą zachorowalność na grypę i COVID-19 odnotowano w ubiegłym tygodniu w okręgu uciańskim, a najwyższą w okręgu wileńskim. Poziom epidemii wynoszący 1 500 przyp. na 100 tys. mieszkańców został osiągnięty w siedmiu samorządach: mieście i okręgu wileńskim, Mariampolu, Kazlų Rūda, mieście Kłajpeda, okręgach kowieńskim i janowskim W ub. tygodniu 17 osób zostało hospitalizowanych z powodu grypy, w tym 8 dzieci, jedna osoba w wieku 18–64 lat i 8 osób w wieku 65+. Dwie osoby, obie w wieku powyżej 65 lat, były leczone na oddziałach intensywnej terapii.