Przewodnicząca LSDP Vilija Blinkevičiūtė ogłosiła w sobotę, że nie będzie kandydować w majowych wyborach prezydenckich i zasugerowała, by partia poparła obecnego prezydenta. Gitanas Nausėda podziękował w poniedziałek, 5 lutego, opozycyjnej LSDP za poparcie w zbliżających wyborach i wyraził zadowolenie, że na Litwie są siły, które „wolą współpracować niż konfrontować”.
Decyzja o poparciu dla Nausėdy zapadła w sobotę w Wilnie podczas konferencji partyjnej 181 głosami za, przy 16 głosach przeciw i 17 wstrzymujących się.
Czytaj więcej: Wybory prezydenckie 2024: kandydaci zwlekają z deklaracją
„Racjonalna decyzja”
„Po dokonaniu oceny wszystkich kandydatów, LSDP widzi bardzo wyraźnie, że prezydent Gitanas Nausėda niezmiennie cieszy się największym zaufaniem społeczeństwa. Potwierdzają to badania socjologiczne mieszkańców, które wskazują na wysokie prawdopodobieństwo wyboru prezydenta już w pierwszej turze wyborów” — czytamy w oświadczeniu LSDP.
Zdaniem socjaldemokratów taka decyzja jest najbardziej racjonalna i skuteczna w obecnej sytuacji — Nausėda cieszy się zaufaniem ludzi, jest najpopularniejszym politykiem, nie popełnił wielkich błędów w polityce zagranicznej, jest ceniony przez społeczność międzynarodową.
Zdaniem socjaldemokratów, jeśli wygrają wybory do Sejmu, instytucje władzy będą działać sprawniej, bo prezydent będzie miał poparcie większości parlamentarnej.
Większość frakcji LSDP nominowała na prezydenta liderkę partii Viliję Blinkevičiūtė, ale zdecydowała się ona ubiegać o kolejną kadencję w Parlamencie Europejskim, w którym pracuje od 2009 r.
„Jako odpowiedzialna partia oceniliśmy sytuację w naszym państwie, że trzy główne instytucje władzy nie rozmawiają ze sobą, mam na myśli zarówno rządzącą partię konserwatywną, jak rząd i prezydenta, to jest naprawdę złe. Rząd taki, jaki jest teraz — arogancki, niesłuchający, niewidzący, nierozmawiający, niepodejmujący decyzji — po prostu nie może pozostać u władzy. Jesteśmy przekonani, że upłynął okres jego ważności” — powiedziała dziennikarzom po konferencji V. Blinkevičiūtė.
Czytaj więcej: W rankingach prezydenckich liderem pozostaje Gitanas Nausėda
„Potrzebna jedność na rzecz współpracy w obliczu wyzwań”
Jej zdaniem, sytuacja geopolityczna również wymaga skoncentrowanej pracy. „Wojna jest tuż obok, potrzebujemy jedności, aby współpracować w obliczu tych wyzwań, a tak nie jest” — powiedziała polityk. Blinkevičiūtė wskazała również, że sondaże przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku pokazały, że 75 proc. wyborców socjaldemokratów popiera Gitanasa Nausėdę.
„Niewykluczone, że socjaldemokraci wezmą udział w tworzeniu kolejnego rządu po wyborach do Sejmu, a fakt, że poparli prezydenta Gitanasa Nausėdę, być może ułatwi im współpracę z prezydentem” — powiedział w sobotę agencji BNS Ramūnas Vilpišauskas, profesor Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego.
Vilpišauskas nie przywiązywał wagi do wpływu Viliji Blinkevičiūtė na ogólne notowania partii. „Niektórzy ludzie mogą głosować na socjaldemokratów ze względu na propozycje, które składają, dla innych może to być najmniejszy zły wybór, inni mogą chcieć zmian, innych twarzy u władzy. (…) Jej udział lub nieobecność może mieć pewien wpływ na poziom poparcia, ale nie powiedziałbym, że to byłby najważniejszy czynnik” — powiedział.
Według danych sondażowych LSDP jest obecnie najpopularniejszą partią na Litwie. Zagłosuje na nią ok. 16-20 proc. wyborców. Blinkevičiūtė należy do najbardziej przychylnie ocenianych polityków w kraju.
Gitanas Nausėda, były analityk bankowy, ubiega się o drugą kadencję na urząd prezydenta. Według sondaży zamierza na niego głosować około jedna czwarta wyborców.
Wybory prezydenckie na Litwie odbędą się 12 maja.