Na początku będzie zdradliwie ciepło i słonecznie, ale wkrótce maj może pokazać i swoje zimowe pazury! Tak, tak, ogrodnicy — jeszcze nie śpieszcie z wysianiem, wysadzeniem wszystkiego, co da radość dla oka czy pełne kosze plonów.
Bezlitośni synoptycy
„Zimny kraj, zimny maj / Koty śpią, miasto śpi / Czarodziejskie śnią się sny. / W moim śnie, cudownym śnie…”. Jest, jak jest, a raczej będzie, jak ma być. W końcu maja będzie tak ciepło, że aż za bardzo!
A tymczasem…
„Lato już za miesiąc!” — taką prognozą na początku ostatniego miesiąca wiosny dzieli się klimatolog doc. Gintautas Stankūnavičius, który udostępnił na Facebooku przegląd i prognozy pogody na świecie. I z czego ty się, jasnowidzu cieszysz…
Światu dajmy święty spokój. Pogoda tamtejsza obchodzi tylko tych, którzy chcą frunąć do ciepłych krajów i nałykać się gorącego wiatru z piachem, drażniąc przy tym rekiny.
A u nas…
„Słońce mruży twoje oczy” — śpiewa Maanam.
A ekspert od pogody potwierdza, że rozpoczynający się ostatni miesiąc wiosny — maj, to jeden z najpiękniejszych okresów w roku!
Jednocześnie jednak uczciwie stwierdził, że tegoroczna wiosna przyspieszyła o co najmniej kilka tygodni i wiele jej fenologicznych oznak widać już było pod koniec kwietnia.
„To przede wszystkim soczysta zieleń łąk, wynikająca z wyjątkowo ciepłej pogody i dużych opadów. Drzewa już się zielenią, zaczynają pękać kwiaty kasztanów i oliwek i nie tylko” — napisał marzycielsko.
Nietypowy kwiecień
I rzeczywiście — jak na kwiecień nietypowe upały koncentrowały się w pierwszej połowie miesiąca. „Pierwsze dni, potem 7–14 kwietnia i kilka ostatnich dni. Natomiast w drugiej połowie miesiąca temperatura powietrza była znacznie niższa od średniej rocznej”.
A to dopiero odkrycie…
Wiadomość „kosiarzom”
Anomalia upałów na początku kwietnia była silniejsza (w niektóre dni nawet o 14 stopni powyżej normy) niż chłód pod koniec miesiąca, więc średnia temperatura w miesiącu prawdopodobnie będzie co najmniej o kilka stopni wyższa od wieloletniej.
Podobnie, jak wszystkie nagłe i intensywne ocieplenia wiosenne na Litwie, tak i to ostatnie ma związek z napływem powietrza pochodzenia tropikalnego z Europy Południowej i Południowo-Zachodniej.
„Antycyklon wschodnioeuropejski, którego ciepło wędruje na zachodni brzeg Litwy, od najbliższych dni zacznie słabnąć, natomiast antycyklon polarny nad Arktyką i Skandynawią będzie się umacniał. W związku z tym najpierw ochłodzi się w Estonii, a potem i na Litwie. Temperatura powietrza w dzień wzrośnie zaledwie do 18 stopni, a w nocy spadnie poniżej ośmiu, a miejscami nawet pięciu stopni…”.
Ale nie należy spodziewać się opadów. To ostatnie dobre dla kosiarzy — nie będzie „bambukowej” fali porostu trawy, którą już trzeba „golić”.
Aha, gwałtowne wahania temperatury mogą wywołać nietypowe dla nas tornada. Może więc być „wesoło” właścicielom licho ustawionych jurt cieplarnianych…
Czytaj więcej: Co ze skoszoną trawą na łąkach?