Więcej

    Przyrodnik: „Ludzie nie mają umiaru w zbieraniu grzybów”

    W tym roku grzybów jest bardzo dużo. Grzybiarze chwalą się w internecie pełnymi koszami grzybów. Tymczasem przyrodnik Selemonas Paltanavičius mówi, że dzisiaj większość osób grzyby zbiera tylko po to, żeby pochwalić się nimi w sieciach społecznościowych.

    Czytaj również...

    — Pogoda jest bardzo dobra. Na zewnątrz jest ciepło i wilgotno, dlatego grzyby rosną tak dobrze. W tym roku grzybów jest bardzo dużo na całej Litwie. Ale każdego roku jestem coraz bardziej zaskoczony ludźmi, którzy zbierają grzyby nie dla siebie, ale tylko po to, by pochwalić się nimi na Facebooku. Teraz, gdy mamy sezon grzybowy, sieci społecznościowe są pełne zdjęć ludzi z koszami pełnymi grzybów. Sam jestem dzieckiem lasu, dorastałem w pobliżu lasu i bardzo dobrze pamiętam, że z rodziny na grzyby chodziła jedna osoba i zbierała je przez 2-3 godziny. Nikt tak naprawdę nie chodził po lesie przez cały dzień. Natomiast teraz do lasu na grzyby jadą całymi rodzinami, zbierają przez cały dzień. I po co? — pyta Selemonas Paltanavičius.

    Zbyt dużo wolnego czasu i zbyt mało umiaru?

    Jak mówi przyrodnik, dzisiaj ludzie mają dużo wolnego czasu, co — według niego— doskonale widać po liczbie osób, które są teraz w lasach.

    — Mogę śmiało powiedzieć, że dziś ludzie nie umieją zbierać grzybów, a co jeszcze ważniejsze, nie znają umiaru. Ludzie myślą, że nie robią nic złego, że po prostu zbierają grzyby. Ale, niestety, nie zdają sobie sprawy, że zbierając niepotrzebnie grzyby, straszymy zwierzęta leśne, ptaki, depczemy las. Wjeżdżając natomiast samochodami do lasu, wyrządzamy ogromne szkody naturze. Zbieranie grzybów staje się po prostu modą. Internet jest pełen zdjęć ludzi z pełnymi koszami grzybów. Wszystko wygląda na to, że je zbierają nie po to, żeby zjeść, ale żeby po prostu zrobić zdjęcie i pochwalić się — zauważa z żalem rozmówca.

    Dodaje, że wartość odżywcza grzybów jest bardzo niska. Na pewno nie jest to podstawowe pożywienie i nie ma tak wielu składników odżywczych jak warzywa, więc tak naprawdę nie jest konieczne zbieranie ich dużej ilości, uważa znany przyrodnik.

    Jak prawidłowo zbierać grzyby w lesie

    Jeśli natomiast decydujemy się na grzybobranie, warto przypomnieć o tym, jak poprawnie tego należy dokonać.

    — Zawsze mówili, że grzybów nie należy wykręcać, że należy je tylko ścinać i zostawiać część trzonu. Ale mikolodzy, którzy są specjalistami od grzybów, mówią, że nie ma wielkiego znaczenia, czy odetniemy grzyba, czy po prostu go wykręcimy. Najważniejsze jest to, w jakim stanie zostawimy ściółkę, gdzie rósł ten grzyb. W żadnym wypadku nie wolno jej rozrywać i pod nią szukać grzybów. W ten sposób niszczone jest całe podszycie lasu. I nie będzie grzybów i innych roślin w tym miejscu przez długi czas. Najważniejsze jest to, że gdy zabierzemy grzyb, miejsce, w którym on rósł, należy przykryć ściółką — radzi Selemonas Paltanavičius.

    Świat grzybów na Litwie jest bardzo duży i obejmuje około 7 tys. gatunków. Każdy grzyb ma swoje drzewo, przy którym rośnie najlepiej, ponieważ grzyb ma połączenie z korzeniami drzew i wymienia się pożywieniem, co jest bardzo złożoną rzeczą zwaną mikoryzą.

    — Borowiki najlepiej rosną obok dębów i świerków, podgrzybki lubią rosnąć blisko sosen, a koźlaki — przy olszynach i brzozach — mówi przyrodnik.

    Czytaj więcej: Nowe grzyby w litewskich lasach. Borowiki czerwonogłowe: jeść można


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Gala „Polish Business Awards 2025” w Ambasadzie RP w Wilnie

    Laureaci otrzymali wyróżnienia za innowacyjne projekty, dynamiczny rozwój oraz zaangażowanie w umacnianie współpracy gospodarczej. Gala zgromadziła przedstawicieli biznesu, władz dyplomatycznych i organizacji gospodarczych, podkreślając rolę dialogu i partnerstwa w...

    Plebiscyt „Polak Roku 2025”. Rozmowa z Aliną Eweliną Kieżun

    Alina Ewelina Kieżun — harcerka, przedstawicielka Litwy w Polonijnej Radzie Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP mówi, kandydatka do tytułu „Polak Roku” w Plebiscycie Czytelników „Kuriera Wileńskiego”. Przyznaje, że nominacja była dla niej zaskoczeniem, ale także potwierdzeniem, że wieloletnia służba harcerska, praca z młodzieżą i zaangażowanie w sprawy Polaków na Litwie mają realną wartość.