Bida coraz bardziej zagląda zastrachanym Rosjanom w oczy. W obawie przed możliwym niezadowoleniem swoich obywateli (czyt. potrzebą zakończenia wojny z Ukrainą) władze postanowiły więc skontrolować ceny żywności oraz wódki (a to już pachnie rewolucją!) w sieciach handlowych.
Federalna Służba Antymonopolowa postanowiła pójść — jak w sowieckich czasach — na kontrolę cen w kilkunastu sieciach handlowych, żeby uratować portfele Rosjan.
Jajka jako pierwsze zostaną wpisane na listę towarów ważnych społecznie.
Będą też przeanalizowane ceny chleba, mleka, mięsa i buraków w 14 (na razie…) sieciach handlowych.
Nieuzasadniony wzrost cen będzie podstawą do zastosowania środków antymonopolowych, czyli kar finansowych.
Według danych z 23 września ceny pasteryzowanego i sterylizowanego mleka wzrosły odpowiednio o 8,31 proc. i 9,62 proc. od końca ubiegłego roku. Wołowina zdrożała o 8,97 proc., baranina — o 20,43 proc., chleb — o 9,5 proc., ziemniaki — o 53,61 proc., biała kapusta — o 24,63 proc., a buraki — o 22,95 proc.
Ceny jajek wzrosły od początku tego roku o 42,4 proc. Na targowiskach 10 jajek można kupić za 65 rubli (0,62 euro), podczas gdy w supermarketach cena dochodzi do 150 rubli (1,43 euro).
Wódka drożeje, bo Kreml…
Rosyjskie ministerstwo finansów podniosło cenę minimalną mocnych napojów alkoholowych — wódki, koniaku i brandy. Minimalna cena 0,5 l wódki wzrośnie do 299 rubli (w porównaniu z naszymi cenami — raptem do 2,44 euro), brandy — do 403 rubli, koniaku — 556 rubli. W tej chwili minimalna cena wódki wynosi 281 rubli, brandy — 375 rubli, a koniaku — 517 rubli. Podwyżka obowiązywać będzie do końca 2026 r.
Oficjalnie — ceny minimalne na napoje alkoholowe o mocy powyżej 28 proc. będą odzwierciedlały koszt legalnie wyprodukowanej jednostki towaru w całym łańcuchu dostaw.
Nieoficjalnie — wódka drożeje, bo Kreml chce więcej pieniędzy na wojnę z Ukrainą…
Królują podróbki „muzułmańskie”
W Rosji od 2009 r. to Kreml ustala ceny minimalne na wódkę, tłumacząc to „walką z podrabianiem alkoholu”. od 2011 r. wprowadzono ceny minimalne na koniak, a od 2016 r. — na szampana.
W rzeczywistości tylko około połowy produkcji wódki w Rosji stanowi legalna produkcja. Reszta to nielegalne gorzelnie, zlokalizowane najczęściej w muzułmańskich, najbiedniejszych regionach Rosji — Inguszetii, Czeczenii, Dagestanie, Kałmucji. Kontrolują je mafijne klany, a całość funkcjonuje przy wsparciu skorumpowanych urzędników.
Czytaj więcej: Rolnicy będą mogli sprzedawać tradycyjne napoje alkoholowe
Droższe zachodnie czekolady
Niemiecki producent czekolady Ritter Sport, który nie zamierza wynosić się z Rosji, już ogłosił, że ceny jego wyrobów wzrosły od 1 września o 40 proc. Amerykański Mars, który także nie opuścił rynku rosyjskiego zapowiedział, że od 9 września czekolady Dove zdrożały o 19 proc., a drażetki Skittles o 13 proc.
P.S. Kierowcy w Rosji za litr benzyny Euro95 płacą ok. 0,6 euro, oleju napędowego — 0,7 euro, a litra LPG — 0,3 euro. Czołgi napędzane są darmowym dla wojska paliwem…