– Dzikie Dzieci to twórcze warsztaty pracy z drewnem, podczas których dzieci pracują przy użyciu pełnowymiarowych narzędzi stolarskich, takich jak piły, wiertarki i młotki. Nasza idea polega na tym, że dajemy dzieciom dużo swobody i staramy się wspierać ich samodzielność, żeby po krótkim przeszkoleniu podczas warsztatów były w stanie samodzielnie dobierać narzędzia, samodzielnie ich używać i tworzyć prace z drewna według własnego pomysłu – mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Anna Bera, organizatorka warsztatów, projektantka, rzeźbiarka i stolarka.
Dzikie dzieci i dzikie drewno
W tych warsztatach kładzie się nacisk na haptyczność, czyli doświadczenie sensoryczne poprzez dotyk. Dlatego nie korzysta się z półproduktów. Podczas zajęć dzieci mają do wyboru niemal nieograniczoną ilość rozmaitych materiałów drewnianych, których mogą swobodnie używać, co daje im możliwość zaangażowania wszystkich zmysłów do poznawania i eksplorowania świata.
– Warsztaty są nakierowane na swobodę twórczą, wspieranie samodzielności, kreatywności, wspieranie poczucia sprawczości u dzieci. Warsztaty nazywają się Dzikie Dzieci, ponieważ my pracujemy z materiałem naturalnym, czyli z dzikim, nieobrobionym drewnem. Warsztaty stolarskie z reguły kojarzą się z używaniem takich przygotowanych półproduktów, np. desek i klocków, które są już obrobione wystrugane czy nawet wyszlifowane. Natomiast my wyróżniamy się tym, że nie pracujemy z takim produktem (oczywiście, czasem się zdarza), tylko korzystamy z naturalnego drewna, czyli gałęzi, pniaczków, plastrów drewnianych, drewna prosto z lasu. Te kawałki nie są obrobione, łączymy je zaś z drewnem przetworzonym, żeby dać dzieciom możliwość doświadczania jak największej różnorodności drewna – opowiada Anna.
Jak mówi, Dzikie Dzieci powstały z przekonania, że najbardziej niepozorny patyk może być zabawką, a każdy element przyrody daje nieskończone możliwości odczytania, użycia i nazwania. Temat jest umowny i stanowi jedynie punkt wyjścia do indywidualnej pracy. Stawia się na samodzielność, doświadczanie swojej siły i naukę przez próbowanie. Nie pracuje się według schematu, który dzieci musiałyby wypełnić, ale zachęca się, by realizowały własne pomysły. Unika się ocen i kieruje się uwagę na proces twórczy. Instruktorzy starają się iść za uczestnikiem i pomagać mu w doświadczaniu procesu realizacji własnego pomysłu. Wykonane prace stają się własnością dzieci.
– Zanim jeszcze zaczęłam prowadzić warsztaty stolarskie, pracowałam z drewnem. Z wykształcenia jestem snycerzem, czyli zajmuję się rzeźbą w drewnie. Jestem projektantką i pracuję właśnie z drewnem – prowadzę własną stolarnię, a więc poza warsztatami tworzę także własne rzeźby, meble i inne obiekty użytkowane z drewna. Pomysł na warsztaty zrodził się z tego, że generowałam dużo ścinków z mojej stolarni, których po prostu żal było mi wyrzucać. Bo to było bardzo ładne drewno i szkoda było je wyrzucać. Pomyślałam, że takie drewno można bardzo fajnie wykorzystać w innej działalności. A jednocześnie w tamtym czasie w mojej pracowni też bywali mój bratanek i moja bratanica, dzieci mojego brata, i oni sami właśnie zaczęli się tymi ścinkami bawić, układać w jakieś konstrukcje, coś tworzyć – opowiada Anna Bera, organizatorka warsztatów.
Dla dzieci i dla rodziców
Podczas wizyt bratanków pani Anna zauważyła, że dzieci świetnie się bawią z takimi ścinkami drewna, że nie potrzebują, żeby im sugerować, iż ten kawałek ma być ułożony tak albo inaczej. To znaczy, że same twórczo wybierają sobie kawałki drewna i wymyślają sobie różne konstrukcje.
Składanie takich ścinków rozwija wyobraźnię i kreatywność u dzieci. Gdy Anna zobaczyła, jak dzieci same zaczęły używać tych ścinków i jak dobrze się bawią, po prostu stwierdziła, że może fajnie byłoby spróbować prowadzić takie zajęcia dla dzieciaków.
– W Domu Kultury Polskiej w Wilnie będziemy już po raz czwarty. Po raz kolejny zostaliśmy zaproszeni do prowadzenia warsztatów. Zdarzają się nawet osoby, które do nas na warsztaty przychodzą co roku i pamiętają, jak było poprzedniego roku. A więc mamy nawet takich stałych bywalców w Wilnie. Nasze warsztaty cieszą się ogromną popularnością. Prowadziliśmy warsztaty dla samych dzieci oraz warsztaty rodzinne, to znaczy dla dzieci z rodzicami. W tym roku poprowadzimy warsztaty właśnie rodzinne, gdzie udział biorą dzieci z towarzyszeniem rodziców. To znaczy, że rodzice również włączą się w prace stolarską – mówi organizatorka warsztatów.
Pani Anna mówi, że obie formy spotkań z drewnem udały się bardzo dobrze, zarówno kiedy dzieci pracowały samodzielnie, jak i kiedy dzieci pracowały z rodzicami. Wileńskie dzieci są bardzo kreatywne i bardzo otwarte. Podczas zajęć powstało dużo ciekawych projektów, które były autorskie, ponieważ dzieciaki pracują indywidualnie i samodzielnie, korzystają tylko z sugestii organizatorów. Ci podrzucają temat, a dzieci już same tworzą.
Arteterapia, czyli terapia sztuką
Warsztaty zostały opracowane przez Annę Berę, projektantkę, rzeźbiarkę i stolarkę. Anna jest absolwentką Wydziału Architektury i Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu oraz technikiem snycerzem. Od 2015 r. prowadzi swoją autorską pracownię stolarską w Warszawie. Jest także członkinią Stowarzyszenia „Nów. Nowe Rzemiosło”, zrzeszającego współczesnych polskich rzemieślników i rzemieślniczki. Wykłada na Wydziale Wzornictwa – School of Form SWPS w Warszawie.
Instruktorem podczas zajęć dla dzieci jest Mateusz Bieleniewicz – pedagog specjalny, arteterapeuta w zakresie sztuk plastycznych, absolwent Wydziału Arteterapii Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, człowiek wielu talentów, multiinstrumentalista i pasjonat pracy z drewnem.
– Dzieciom naprawdę nie brakuje wyobraźni podczas warsztatów. Kiedy np. realizowały temat zwierzaków, to powstało kilka takich zwierzaków, których nawet sobie nie wyobrażaliśmy. Bardzo dobrze wspominam sobie pobyt w Domu Kultury Polskiej – wspomina poprzednie warsztaty w Wilnie Anna Bera, projektantka, rzeźbiarka i stolarka.
Czytaj więcej: Lato z DKP: edukacja po polsku w atrakcyjnej formie
Rodzinne warsztaty stolarskie
Dom Kultury Polskiej w Wilnie
27 października 2024 r.
godz. 9:00, 10:45, 13:00, 14:45
koszt udziału w warsztatach – 5 euro (obowiązuje tylko dziecko)
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 39 (118) 19-25/10/2024