Według wyników badania 26,5 proc. palaczy kupuje papierosy, które nie są produkowane w kraju, co stanowi wzrost o 4,2 punktu procentowego w porównaniu do 2023 r.
Skąd najwięcej „nielegałów”?
Z badań wynika, że, najwięcej nielegalnych papierosów pochodzi z Białorusi (16,8 proc. ogółu, 63,4 proc. papierosów produkowanych poza Litwą). Ilość nielegalnego tytoniu obecnego na rynku wzrosła o 7,7 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. O 58 proc. wzrosła także liczba papierosów sprowadzanych z Polski, co stanowi 4,1 proc. całości i 15 proc. papierosów wyprodukowanych poza Litwą.
Ponadto liczba podróbek krajowych marek podwoiła się w ciągu roku, wzrastając z 1,1 proc. do 2,2 proc.
Najwyższą liczbę papierosów z przemytu stwierdzono w Visagini (52,9 proc.), Wiłkomierzu (49,5 proc.), Poniewieżu (35,9 proc.), Mariampolu (35,1 proc.), Szyłokarczmie (34 proc.) oraz w Olicie (32,5 proc.).
Sytuacja się zmieniła
W rozmowie z „Kurierem Wileńskim” doc. dr Mindaugas Štelemėkas, dyrektor Litewskiego Instytutu Nauk o Zdrowiu mówi, że jest to bardzo ważne i potrzebne badanie. Ale należy je przeprowadzać regularnie co kilka lat i nie zmieniać metodologii, ponieważ tylko wtedy można jasno określić, czy sytuacja się polepsza czy pogarsza.
— Nasze badanie sprzed kilku lat pokazało inne liczby. Jego celem także było określenie liczby osób palących nielegalne papierosy. Nie warto teraz nawet wspominać o tych procentach, bo sytuacja w naszym kraju zmieniła się od tego czasu diametralnie. Tamto badanie powinno zostać powtórzone i złożyliśmy wniosek i propozycję do Fundacji Badań nad Zdrowiem Publicznym, że chcielibyśmy takie badanie powtórzyć i widzimy w tym sens. Byłoby bardzo interesujące porównać wyniki naszego nowego badania z wynikami badań sprzed kilku lat. Niestety nie możemy porównać wyników swojego badania z wynikami Nielsena, ponieważ nasze metodologie są bardzo różne — zaznacza doc. dr Mindaugas Štelemėkas.
Przebieg badania
W roku 2019 zostało przeprowadzone pierwsze krajowe badanie niezarejestrowanego używania wyrobów tytoniowych na Litwie. Polegało ono na przeprowadzeniu wywiadów z ponad tysiącem palaczy. Respondenci zostali poproszeni o pokazanie lub przynajmniej opisanie ostatniej zakupionej paczki papierosów. Naukowcy wykorzystali dwie metody ankietowe — wywiady z palaczami i zbieranie pustych paczek papierosów. W sumie zbadano i zebrano blisko 6 tys. paczek w 30 litewskich miastach i 35 miejscowościach.
— Kilka lat temu nasze badanie zostało przeprowadzone nie tylko w dużych miastach, ale także w mniejszych miejscowościach, gdzie również zbieraliśmy paczki papierosów. Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że używanie nielegalnego tytoniu na Litwie bardzo szybko rośnie. W ciągu ostatnich kilku lat bardzo się zmieniła sytuacja geopolityczna. Zwłaszcza na granicy z Białorusią — zbudowano tam ogrodzenie, Litwa także postawiła kolejową maszynę rentgenowską, co znacznie zmieniło sytuację. Co czwarta osoba pali nielegalne papierosy — to bardzo dużo. W ostatnich latach Litwa z pewnością zrobiła wiele, aby zapobiec przemytowi nielegalnych papierosów, ale stało się to co najmniej kilka lat za późno. Wzmocnienie kontroli granicznych, a także zainstalowanie urządzeń rentgenowskich dla transportu kolejowego i towarowego, powinno było zostać zrobione znacznie wcześniej — podkreśla doc. dr Štelemėkas.
Czytaj więcej: Nielegalne papierosy nadal kuszą ludzi