W doniesieniu wydanym 8 listopada 1926 r. przez premiera II RP Józefa Piłsudskiego mowa jest o tym, że za trzy dni naród polski będzie obchodził „ósmą rocznicę zrzucenia jarzma niewoli”. Ustanowiono 11 listopada dniem wolnym od pracy w administracji rządowej i szkolnictwie.
Do oficjalnego kalendarza świąt państwowych dzień ten wprowadził jednak dopiero Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustawą z 23 kwietnia 1937 r. o Święcie Niepodległości.
Dzień 11 listopada uroczyście obchodzony był aż do wybuchu II wojny światowej.
Tego dnia w całym kraju odprawiano nabożeństwa w intencji ojczyzny, organizowano akademie oraz parady wojskowe. Szczególnie hucznie świętowano dziesiątą i dwudziestą rocznicę.
Okres okupacji
Agresja III Rzeszy Niemieckiej i Związku Sowieckiego na Polskę we wrześniu 1939 r. w zasadniczy sposób wpłynęła na kultywowanie Święta Niepodległości. Oficjalnie i jawnie dzień 11 listopada świętowano jedynie w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie oraz w instytucjach państwa polskiego na uchodźstwie. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała na terenach znajdujących się pod okupacją zarówno sowiecką, jak i niemiecką.
Z oczywistych względów jakakolwiek forma świętowania powrotu Polski na mapę Europy była tam surowo zakazana.
Mimo to Polacy nie zapominali o obchodach rocznicy. Na obszarach okupowanej przez hitlerowskie Niemcy Polski obchody przybierały najróżniejsze formy. Prasa konspiracyjna publikowała okolicznościowe artykuły, w świątyniach odprawiano nabożeństwa, a miejsca pamięci narodowej ozdabiano pod osłoną nocy biało-czerwonymi akcentami — flagami i kwiatami.
Zmiany w kalendarzu
Nowa sytuacja społeczno-polityczna, w jakiej znalazła się Polska po zakończeniu II wojny światowej, przyczyniła się do zmian w kalendarzu świąt państwowych. Władze komunistyczne próbowały wymazać ze społecznej świadomości datę 11 listopada 1918 r. oraz postać Józefa Piłsudskiego — jednego z głównych architektów niepodległej Polski.
W 1945 r. w miejsce Święta Niepodległości wprowadzono obchodzone 22 lipca Narodowe Święto Odrodzenia Polski.
Tymczasem w Litwie sowieckiej hucznie obchodzono rocznice wybuchu tzw. Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej oraz celebrowano obchody Święta Pracy. W dniach 7 listopada i 1 maja na ówczesnym prospekcie Lenina (obecnie aleja Giedymina) odbywały demonstracje z udziałem mieszkańców Wilna.
Kardynalna zmiana sytuacji
W Polsce sytuacja zmieniła się diametralnie w 1978 r. 11 listopada środowiska opozycyjne, wzmocnione po wyborze kard. Wojtyły na Stolicę Apostolską, obchodziły sześćdziesiątą rocznicę powrotu niepodległej i suwerennej Polski na mapę Europy. Inicjatorem jawnych, niezależnych od władz państwowych obchodów był Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, który przy aktywnym wsparciu środowisk kombatanckich i niepodległościowych, studenckich oraz Kościoła katolickiego zorganizował uroczystości w Gdańsku, Krakowie, Lublinie, Łodzi i Warszawie.
W latach 1980–1981 opozycja polityczna świętowała 11 listopada już w sposób całkowicie jawny. Ponadto w organizację uroczystości włączał się także aparat państwowo-partyjny. 11 listopada 1981 r. — pierwszy raz od 1944 r. — władze złożyły wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
Historia zatoczyła koło
W 1989 r. Sejm PRL przywrócił dzień 11 listopada do kalendarza świąt państwowych. „Dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego oraz walk pokoleń Polaków o wolność i niepodległość” — głosiła preambuła ustawy z 15 lutego 1989 r. o Narodowym Święcie Niepodległości.
Litwa swój dzień niepodległości obchodzi dwukrotnie w ciągu roku: 16 lutego, gdy upamiętnia podpisanie w 1918 r. aktu ogłoszenia niepodległości kraju oraz 11 marca — tego dnia w 1990 r. parlament uchwalił przywrócenie suwerenności. Obie rocznice są wolnymi od pracy świętami państwowymi tak, jak w Polsce Święto Niepodległości.
Czytaj więcej: Uroczystość 11 listopada w Wilnie