Na uroczystej gali wręczenia nagród, która odbyła się 19 grudnia w Litewskim Centrum Kongresowym „Litexpo” w Wilnie, zabrakło Dominiki Baniewicz. Przebywała w tym czasie w Chinach, gdzie odbywały się mistrzostwa świata w breakingu, organizowane przez Światową Federację Tańca Sportowego.
Za przyznany tytuł wyraziła wdzięczność w inny sposób. „To wielki zaszczyt dla mnie i całej społeczności breakdance” – powiedziała Dominika w przesłanym wideo, nagranym podczas mistrzostw. Podziękowała w nim za wsparcie i możliwość reprezentowania Litwy na igrzyskach olimpijskich, dodając: „Pokazaliśmy, że breakdance zasługuje na miejsce w ruchu olimpijskim”.
Nagrodę w jej imieniu odebrała Daina Gudzinevičiūtė, przewodnicząca Litewskiego Komitetu Olimpijskiego, która w 2019 r., wręczając młodej Dominice pierwszą nagrodę za mistrzostwo Litwy, zapytała: „Czy zobaczę cię na igrzyskach olimpijskich?”. Dziś to pytanie znalazło odpowiedź. Tak, Dominika wystąpiła na igrzyskach olimpijskich, a także na innych światowych arenach, na których odnosiła sukcesy.
Dominika Baniewicz stała się dumą całej Litwy. Jej osiągnięcia w breakingu, w tym unikatowym tańcu sportowym, przyczyniły się do tego, że o Litwie znów stało się głośno w świecie sportu. Przypomnijmy tylko, że Nicka szła jak burza przez ubiegły rok, uczestnicząc w wielu prestiżowych zawodach, będąc zawsze w czołówce. A przypieczętowaniem było zdobycie srebrnego medalu dla Litwy na Igrzyskach XXXIII Olimpiady – Paryż 2024.
Czytaj więcej: Dominika Baniewicz zaraziła Litwę brejkiem. „Polskojęzyczne media były zainteresowane, to miłe”
Wspomnienia z Paryża
– 2024 to był wyjątkowy rok – podkreśla Dominika – a w nim najszczęśliwszy dzień w moim życiu, kiedy stanęłam do pojedynku na placu Concorde [franc. plac Zgody – przyp. red.]. Uczestnictwo w olimpiadzie było moim życiowym celem i postawiłam wszystko na jedną kartę, aby tam się znaleźć.
Było to o tyle trudne, że mimo wielu zagranicznych osiągnięć Nicka była właściwie mało znana na Litwie. Ale szczęśliwie jej kariera nabierała rozpędu i zaczęto pisać o zawodach, w których brała udział i w których zajmowała medalowe miejsca. Ten sport zaczął wzbudzać zainteresowanie, podobać się, a w niej dostrzeżono ogromny potencjał.
Nam, kibicom, w pamięci pozostanie ten olimpijski wieczór 9 sierpnia 2024 r., kiedy wileńskie bary były pełne mężczyzn i kobiet oglądających zmagania zawodników breakdance, a nie jak zwykle – koszykówkę. Również w wielu domach, przed telewizorami, kibicowano naszej utalentowanej 17-latce.
A było czym się zachwycać! To, co pokazała b-girl Nicka, to był majstersztyk najwyższej klasy. Rywalizacja była niesamowita, a napięcie sięgnęło zenitu. Jej główne konkurentki, Japonka i Chinka, były godnymi rywalkami w walce o złoto. Efektem było drugie miejsce na podium – Dominika zdobyła srebrny medal. Werdykt ten nie do końca satysfakcjonował, u wielu kibicujących czuć było niedosyt. Nicka to inna mowa ciała, komentowano w Wilnie, jej technika, gibkość, niesamowite figury i osobowość zachwycają. Powinno być złoto!
To ona emanowała uśmiechem, wchodziła w każdą bitwę z pozytywną energią i wielkim luzem. Nawet wtedy, gdy była na scenie, oczekując na swój taneczny pokaz, zachowywała życzliwość i szacunek w stosunku do rywalek. To wielka klasa.
Banda może więcej
Sama Dominika twierdzi, że te bitwy taneczne, mimo rywalizacji, to w dalszym ciągu rodzaj zabawy. Zawodnicy tworzą koleżeńską breakingową rodzinę i wspólnie tworzą historię tańca. – W ekipie jest największa siła. Jeden tancerz przesiąka w niej drugim i jeden drugiego popycha do dalszego rozwoju. Bandą zawsze można zrobić więcej niż w pojedynkę – przekonuje Dominika.
Nicka udowodniła całemu światu, że należy do elity breakdance. Pokazała to, kiedy stanęła na scenie olimpijskiej. Tańczyła pięknie, jej ruchy, gibkość i cała choreografia tańca były genialne.
Jej radość była radością nas wszystkich, którzy oglądaliśmy jej występy. Po prostu cieszyła się z tego, co osiągnęła swoją ciężką pracą, a każda jej walka była jej świętowaniem. Pokazała, jak sprawna jest fizycznie i psychicznie. To te dwie współgrające ze sobą cechy sprawiły, że Nicka przywiozła srebro i zdobyła serca na całej Litwie.
Dzięki Dominice breakdance zyskał rzesze fanów na Litwie. Stała się idolką wielu nastolatek chcących pójść w jej ślady. Bo jest to sport bardzo widowiskowy i może się podobać, są tam elementy siłowo-sprawnościowe, gimnastyczne, jest pełen perfekcyjnej improwizacji.
Co do oceny sędziowskiej (z którą tak często polemizujemy), to są tak zawiłe szczegóły, że tylko jury złożone z wybitnych, uznanych światowych tancerzy może dostrzec niuanse, błędy czy niedociągnięcia. Obowiązuje pięć kryteriów, które składają się na łączną ocenę zawodnika:
• technika – poprawność wykonywania ruchów, kontrolowanie ciała, kontrola przestrzeni, dynamika;
• sposób wyrazu – liczba i różnorodność wykonywanych ruchów;
• wykonanie – czystość wykonywanych ruchów i ich płynne łączenie ze sobą;
• muzykalność – jak dobrze tancerz dostosowuje się do odtwarzanej muzyki i ją wyraża w postaci tańca (utwory muzyczne nie są znane tancerzom przed rozgrywkami);
• oryginalność – jak bardzo ruchy tancerza są spontaniczne i innowacyjne.
Dominika przyznaje, że tuż przed igrzyskami olimpijskimi miała trudny okres i musiała zwrócić się o pomoc do psychologa sportu. Ale pomogła jej też wiara i relacja z Bogiem. Jemu jest wdzięczna, za to, że jest tam, gdzie jest, że może się rozwijać, w duchu sportu i człowieczeństwa. To sport nauczył ją empatii i szacunku dla innych.

| Fot. archiwum prywatne
Nie tylko olimpiada
W 2024 r. Dominika stawała wielokrotnie na podium: 21 marca zajęła pierwsze miejsce w 1vs1 Undisputed Masters World Final 2024 w Tokio. W sierpniu zwyciężyła w zawodach w Szwajcarii, na Słowacji i w Portugalii. 7 grudnia na Red Bull BC One 2024 w Rio de Janeiro została wicemistrzynią w najbardziej prestiżowych zawodach breakingu na świecie. Tuż przed świętami, 21 grudnia, na mistrzostwa świata w Chengdu w Chinach B-Girl Nicka zdobyła brązowy medal, a konkurowała z 66 zawodniczkami z całego świata.
Dominika Baniewicz to pięciokrotna mistrzyni Litwy w breakdance. Na koncie ma złote medale mistrzostw Europy i świata oraz srebrny medal olimpijski z Paryża. Jej imponujące osiągnięcia obejmują także triumfy w licznych prestiżowych turniejach międzynarodowych.
Nicka jest nie tylko silną, ale także inspirującą twórczynią historii, która wyniosła Litwę na światową scenę breakingu. Jest najlepszym przykładem, jak łączy się ciężką pracę, talent, pasję, dążenie do celu, dyscyplinę i konsekwencję w osiągnięciu sukcesu. Dziękujemy jej za to. Jak i jej mamie, Alinie, bez której nie byłoby tego sukcesu. Te wszystkie medale córki są odbiciem jej serca i oddania.
Czytaj więcej: Polka Dominika Baniewicz Ambasadorką Roku w Nagrodach LRT
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 1 (2) 04-10/01/2025