24 lutego miną trzy lata od bezpośredniej napaści Rosji na Ukrainę. Pamiętamy uczucia, z jakimi wówczas przyjęliśmy tę wiadomość. Na oczach całego świata rosyjska machina wojenna, przy wsparciu bezczelnej propagandy, miała w kilka dni pozbawić naród ukraiński swojego państwa. Ukraińcy wedle Putina mieli stać się Rosjanami, a Ukraina – częścią „russkiego mira”. Ani Rosja, ani nikt w świecie nie spodziewał się, że Ukraińcy, zarówno wojskowi, jak i zwykli cywile, pokrzyżują plany rosyjskich imperialistów.
Minęły trzy lata. W lutym 2022 r. mało kto spodziewał się, że ta walka potrwa tak długo. Dziś uznajemy ją za największą wojnę w Europie od zakończenia II wojny światowej. Naprzeciwko siebie na linii frontu walczą ponad 2 mln żołnierzy. Wojna pochłonęła łącznie po obydwu stronach (wedle różnych ocen) od kilkuset tysięcy do półtora miliona ludzkich istnień. Ukraina ponosi potężne straty materialne. Wiele miast na wschodzie leży w gruzach. Rosyjskie uderzenia rakietowe oraz dronów prawie codziennie zabijają i ranią cywilów, powodują zniszczenia infrastruktury energetycznej Ukrainy. Ale ta nie pozostała sama. Od pierwszych chwil wojny po stronie mężnego narodu Ukrainy stanął cały wolny świat, w tym Litwa i Polska.
Jak przetrwali te trzy dramatyczne lata, w tym wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” opowiadają Honoracie Adamowicz Polacy mieszkający na Ukrainie. Mówią o swoim codziennym życiu, o swoich oczekiwaniach.
„Ludzie żyją, walczą, a co najważniejsze, nie poddają się. Wielu mówi, że wojna zrobiła ich mocniejszymi i pokazała, jak bardzo kochają swoją ojczyznę. Ukraińcy w głębi duszy wciąż wierzą w wygraną. Dzisiaj już wiemy, że nie nastąpi to tak szybko, jak myśleliśmy na początku wojny, ale przyjdzie ten moment” – powiedział nam redaktor naczelny „Słowa Polskiego” w Winnicy Jerzy Wójcicki.
Podobnie sytuację ocenia rozmówca Jarosława Tomczyka – Tadeusz Iwański, analityk ds. ukraińskich z Ośrodka Studiów Wschodnich: „Ludzie są zmęczeni i wyczerpani. To chyba najlepiej i najkrócej definiuje ich stan. Jednocześnie to poczucie nie rodzi nastrojów kapitulanckich, chęci zakończenia wojny za wszelką cenę”. Życzymy, więc narodowi Ukrainy wytrwałości w walce o wolność ojczyzny.
Czytaj więcej: Gitanas Nausėda w Davos: „Wojna w Ukrainie zmieniła świat”
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 8 (22) 22-28/02/2025