Więcej

    Dywersyjna ofensywa Rosji

    Służby specjalne w całej Europie biją na alarm: kampania dywersji Rosji wymyka się spod kontroli i staje się coraz bardziej niebezpieczna. Incydenty, planowane przez rosyjski wywiad, coraz częściej są realizowane przez nieprzygotowane osoby, co zwiększa ryzyko poważnych obrażeń i śmierci obywateli.

    Czytaj również...

    Od 2023 r. liczba ataków na obiekty infrastruktury krytycznej wzrosła prawie czterokrotnie – wynika z raportu Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS).

    Ataki hybrydowe

    Rosyjska kampania mająca na celu zakłócenie porządku publicznego w krajach europejskich stała się bardziej agresywna. Początkowo były to przypadki wandalizmu i profanacji pomników, ale obecnie dochodzi również do podpaleń, a nawet prób zabójstw.

    Inne incydenty obejmują spiski mające na celu umieszczenie urządzeń wybuchowych w samolotach transportowych oraz podpalenia centrów handlowych w Polsce, na Łotwie i Litwie. Wśród ataków hybrydowych, o które oskarża się Rosję, znajdują się też przypadki uszkodzenia przez statki podmorskich kabli komunikacyjnych, zakłócenia w działaniu GPS oraz włamania do infrastruktury komputerowej.

    Wzrost liczby incydentów zbiegł się w czasie z rozpoczęciem pełnej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. i osiągnął szczyt w latach 2023 i 2024, wzrastając w tym okresie czterokrotnie. W pierwszej połowie 2025 r. nastąpił spadek częstotliwości ataków, choć nie jest jasne, czym dokładnie można to wyjaśnić.

    „Chociaż Rosji nie udało się dotychczas osiągnąć swojego głównego celu, kraje europejskie borykają się z trudnościami w reagowaniu na rosyjskie operacje dywersyjne i mają problemy z uzgodnieniem wspólnej odpowiedzi, koordynacją działań, opracowaniem skutecznych środków powstrzymujących i nałożeniem wystarczających kosztów na Kreml” – czytamy w raporcie londyńskiego IISS.

    Jednorazowi agenci

    Według wypowiadających się anonimowo czterech przedstawicieli europejskiego wywiadu ryzyko poważnych obrażeń, a nawet śmierci rośnie, ponieważ nieprzygotowani dywersanci podpalają budynki mieszkalne i przedsiębiorstwa, podkładają ładunki wybuchowe i produkują bomby domowej roboty. W 2024 r. odnotowano 12 takich przypadków, podczas gdy w 2023 r. były tylko dwa, a w 2022 r. ani jednego.

    Jeden z wysokich rangą urzędników zauważył, że „kampania nabiera własnej dynamiki i z czasem staje się coraz bardziej brutalna”. Większość sabotażystów to obcokrajowcy, w tym Ukraińcy, młodzi ludzie bez wyroków skazujących, których zatrudnia się za kilka tysięcy dolarów.

    Wysoki rangą pracownik wywiadu stwierdził, że Rosja jest zmuszona w coraz większym stopniu polegać na takich amatorach po tym, jak setki zawodowych moskiewskich szpiegów zostało wydalonych z krajów zachodnich po sprawie próby otrucia Siergieja Skripala w Salisbury w 2018 r., a potem rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Zmusiło to służby specjalne Moskwy do przeprowadzania operacji za pośrednictwem pośredników lub najemników – ludzi zatrudnianych do przeprowadzania dywersji lub innych operacji, którzy czasami nawet nie są tego świadomi.

    „Rosja wykorzystała luki w systemach prawnych. Od 2022 r., po wydaleniu setek swoich agentów wywiadowczych z europejskich stolic, Rosja osiągnęła znaczne sukcesy w rekrutacji online obywateli państw trzecich, aby ominąć środki europejskiego kontrwywiadu” – czytamy w raporcie Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych.

    W lipcu br. brytyjski sąd uznał trzy osoby za winne podpalenia magazynu w Londynie, w którym przechowywano sprzęt przeznaczony dla Ukrainy. Według prokuratorów podpalenie zorganizowali ludzie powiązani z Grupą Wagnera.

    Dokumenty sądowe dotyczące sprawy pożaru w Londynie ujawniły, w jaki sposób werbuje się młodych ludzi. Wiadomości wymieniane między podpalaczem Dylanem Earlem a agentem rosyjskiego wywiadu, działającym pod pseudonimem „Privet Bot”, i kanałami Telegramu powiązanymi z Grupą Wagnera, ujawniają instrukcje i wskazówki dotyczące prowadzenia działań dywersyjnych. Rekruter doradzał Earlowi oglądanie programów telewizyjnych o sowieckich szpiegach i zapewniał, że młody człowiek jest „mądry i inteligentny, pomimo młodego wieku”. W korespondencji Earl chwalił się fikcyjnymi powiązaniami z grupami terrorystycznymi i przestępczymi i obiecał, że zostanie „najlepszym szpiegiem, jakiego kiedykolwiek widziałeś”.

    Cel: sojusznicy Ukrainy

    W lipcu 2025 r. okazało się, że polskie służby zatrzymały 32 osoby podejrzane o współpracę z Rosją w celu sabotażu. W skład grupy wchodzą obywatele Rosji, Ukrainy, Białorusi, jeden Polak, a także 27-letni Kolumbijczyk, którego oskarżono o dwa podpalenia w zeszłym roku na zlecenie Rosji.

    Tenże obywatel Kolumbii wcześniej, w 2024 r., podpalił autobusy przedsiębiorstwa transportowego w Pradze na parkingu w zajezdni autobusowej. Dostał za ro 3 tys. dolarów. Czeski kontrwywiad uważa, że Kolumbijczyk został zatrudniony przez rosyjskie służby specjalne.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    W listopadzie 2024 r. szef czeskiego kontrwywiadu (BIS) Michal Koudelka obciążył Rosję odpowiedzialnością za masowe fałszywe ostrzeżenia o przygotowywanych zamachach bombowych w szkołach, w wyniku których setki placówek edukacyjnych zostały zamknięte na kilka dni.

    W maju ub.r. aresztowano w Polsce dziewięć osób podejrzanych o sabotaż i dywersję na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Chodziło o próbę podpalenia fabryki farb we Wrocławiu, dywersję na Litwie i podpalenie magazynu Ikea.

    W sierpniu br. prokuratura postawiła zarzuty trzem Polakom i trzem Białorusinom za udział w podpaleniach w 2023 i 2024 r., a także za współpracę z zagranicznymi służbami wywiadowczymi. Oskarżono ich o planowanie lub przeprowadzenie ataków, w tym pożar restauracji w Gdyni w 2023 r., próbę podpalenia magazynu w Gdańsku w 2024 r. oraz pożar magazynu palet w Markach, który również miał miejsce w zeszłym roku.

    Najczęściej celem ataków zlecanych przez Rosję są obiekty i ludzie związani z pomaganiem Ukrainie. W Bułgarii, w magazynie broni niedaleko miasta Karnobat, miały miejsce dwa incydenty: w 2022 r. wybuchła tam amunicja, a w 2023 r. wybuchł silny pożar. Odnosząc się do pierwszego incydentu, biznesmen Emilian Gebrew oświadczył, że jest „w 100 proc. pewien” udziału rosyjskich służb specjalnych.

    W obiektach związanych z Gebrewem, który zajmował się dostawami amunicji na Ukrainę, oraz w innych obiektach związanych z przemysłem wojskowym w Bułgarii w poprzednich latach również dochodziło do wybuchów i pożarów. Zaczęły się one ponad dziesięć lat temu i nasiliły się po aneksji Krymu w 2014 r.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Bułgarska prokuratura prowadzi dochodzenie, zakładając, że za wybuchami stoi rosyjski wywiad wojskowy GRU.


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 35 (98) 30/08- 05/09/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Czynnik ludzki. To dlatego na froncie Ukraina jest w odwrocie

    Co gorsza, rośnie krytyka sposobu dowodzenia kierownictwa ukraińskiej armii. Błędy kosztujące nie tylko straty terytorialne, lecz także ludzkie, są na froncie coraz częstsze. Nic dziwnego, że armia ukraińska od...

    Wietnam Izraela czy historyczny sukces Netanjahu? Wielka wojna w Strefie Gazy

    Premier Izraela Beniamin Netanjahu stawia na eskalację, mając poparcie prezydenta USA Donalda Trumpa, ale sprzeciw większości świata, w tym kluczowych krajów regionu i Europy. Generałowie ostrzegają przed próbą przejęcia...

    Rosyjski zamach na wybory w Mołdawii

    Rosja będzie chciała doprowadzić do zmiany władzy w Mołdawii. Kluczowe jest uniemożliwienie Partii Działania i Solidarności (PAS) utrzymania władzy poprzez uniemożliwienie jej uzyskania samodzielnej większości w parlamencie oraz uniemożliwienie...