Uroczystość poprzedziła Msza św. w kościele św. Apostołów Piotra i Pawła na Antokolu. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele polskich i litewskich władz, duchowieństwo, środowiska kombatanckie, młodzież szkolna z Wileńszczyzny oraz rodzina śp. Edwarda Borkowskiego. Na łamach „Kuriera Wileńskiego” opisywaliśmy proces poszukiwania poległych. Teraz żołnierze spoczęli wśród swoich, w wojskowej kwaterze na Rossie, co wiceprezes polskiego Instytutu Pamięci Narodowej, prof. Krzysztof Szwagrzyk, opisał słowami „Polska po Was wróciła”.
Ceremonię zorganizował Instytut Pamięci Narodowej we współpracy z Ambasadą RP w Wilnie.
Listy od prezydenta i marszałka Sejmu RP
Prezydent Polski Karol Nawrocki przesłał list do uczestników.
„Nie pozostawimy żadnego z nich w otchłani niepamięci. Polska i polskość ufundowane są bowiem na systemie wartości, którego centrum stanowi człowiek i jego dobro. Nie chwała imperium, nie zbrodnicza ideologia, nie chciwość i korupcja elit, jak w ościennym państwie, które źle traktuje nawet swoich żołnierzy — lecz właśnie człowiek, bliźni, rodak” — zaznaczył prezydent Karol Nawrocki. „Niech przykład męstwa i ofiarnego patriotyzmu tych poległych żołnierzy będzie inspiracją i umocnieniem wobec trudnych wyzwań” — dowiadujemy się z listu, który odczytał doradca prezydenta Jan Józef Kasprzyk.
Słowo przekazał także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. „Zapewniam o osobistej pamięci o żołnierzach Armii Krajowej, którzy walczyli na dzisiejszej Litwie. Po pierwsze dlatego, że byli niezłomni. Chociaż po ludzku zostali pokonani, zostali niezwyciężeni” — zaznaczył Szymon Hołownia. List marszałka polskiego Sejmu odczytał konsul generalny RP w Wilnie Dariusz Wiśniewski.

| Fot. Paula Prudziłowicz, Instytut Pamięci Narodowej, opr.red.
„Żyje to, o co walczyli — wolność”
Żołnierze zostali pochowani na wojskowej części cmentarza na Rossie, przy Mauzoleum Matki i Serca Syna. Zgromadziła się liczna społeczność Polaków na Litwie, przedstawiciele urzędów, władz. Składano wieńce, swój wieniec złożyło Forum Wileńskie.
Polska wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Bożena Żelazowska podkreśliła, że miejsce pochówku jest nieprzypadkowe, gdyż „Polski Cmentarz Wojskowy na Rossie jest symbolem pamięci i wierności”. „Dziś dołącza do nich sześciu żołnierzy Armii Krajowej poległych 4 lutego 1945 r. w walce z oddziałami NKWD” — dodała Bożena Żelazowska.
Obecny na ceremonii chargé d’affaires RP Grzegorz Marek Poznański zaznaczył, że to, o co walczyli, dziś żyje. „Chociaż ich ciała dosięgły wrogie kule, oni nadal żyją. A przede wszystkim żyje to, o co walczyli — wolna Polska, wolność, prawa człowieka” — podkreślił Poznański.
Wymowne w kontekście przywołanych powyżej wypowiedzi okazały się słowa zastępcy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, dr. hab. Krzysztofa Szwagrzyka. „Polska po Was powróciła, odnalazła Wasze szczątki, ułożyła do trumny, okryła biało-czerwoną flagą i odprowadziła na miejsce Waszego wiecznego spoczynku” — mówił.
Zwrócił również uwagę na miejsce, w jakim spoczęli żołnierze. „(…) Obok grobów żołnierzy Wojska Polskiego z lat 1919–1920, obok żołnierzy Armii Krajowej z operacji »Ostra Brama«, obok swojego dowódcy, w tym samym rzędzie, tuż obok jego grobu” — podkreślił dr hab. Krzysztof Szwagrzyk. „Jest to sprawa wagi państwowej. W ten sposób państwo polskie, ale też my jako obywatele, upominamy się o naszych bohaterów” — zaznaczył.
Prowadzone były kilkuletnie poszukiwania
Do odkrycia szczątków doszło po kilkuletnich poszukiwaniach IPN, które zaczęły się w 2017 r. Pomagała w nich wileńska młodzież i zasłużone Wileńszczyźnie Stowarzyszenie Odra-Niemen. Po publikacjach „Kuriera Wileńskiego” na ten temat, zgłosił się jeden ze świadków, Jerzy Sosno, który przekazał informację swojego teścia, który wiedział, gdzie znajdują się groby poległych żołnierzy.
Odnalezieni żołnierze ponad 80 lat temu, 4 lutego 1945 r. pod Raubiszkami, stoczyli walkę z oddziałami NKWD. Sam „Fakir” został ciężko ranny i zmarł. Ciało pochowano nad Jeziorem Dubińskim w pobliżu leśniczówki Błużniany, a poległych żołnierzy, na polecenie sowietów, mieszkańcy złożyli w prowizorycznej ziemiance nieopodal miejsca walki.
„Fakira” potajemnie ekshumowano po kilku miesiącach i pochowano na Rossie, natomiast miejsce spoczynku jego żołnierzy uległo zatarciu, zmieniła się okolica Raubiszek, dawne pola porósł las. Jednak po przebadaniu 3 tys. mkw. i wykonaniu 3,5 tys. ręcznych odwiertów archeologicznych, natrafiono na mogiłę. Rozpoznać żołnierzy pomogły osobiste przedmioty, w tym polskie guziki wojskowe. Badania genetyczne potwierdziły tożsamość śp. Edwarda Borkowskiego. Pozostali żołnierze pozostają nieznani, ale źródła historyczne, w tym raporty NKWD spisane po walce, wskazują, że wśród odnalezionych może być Jarosław Skrodzki ps. „Zeks” oraz „Jur”, zastępca „Fakira”. Od teraz wszyscy spoczywają w wojskowej części cmentarza na Rossie.
Opr. is/ jj/